reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Częstochowy JEDNOCZMY SIĘ :)

Ciesze sie że mogłam pomóc Angel :) co do spania mój też od ok 7 spi gorzej chodź ząbkowanie juz dawno zaczął , wszystko sie kiedys unormuje trzeba przezyć każda nockę :) Czy dziewuszki posiadaja konto na facebooku ?
 
reklama
No właśnie, my wyjechaliśmy szukać zimy, a tu zima znalazła nas :)
Kurcze, ja dałam ramkę z odciskami w glinie rok temu mojej mamie, więc znowu to samo odpada :( Robert powiedział, że kupimy tylko po czekoladzie, bo trochę nas wyjazd wypłukał z kasy i nie mamy za co szaleć...
Co do ząbkowania, to ponoć najgorsze są czwórki i kły. My już mamy czwórki prawie za sobą, ale jak zaczęły się wyrzynać, to była masakra, gorączka, łapanie kataru, marudera... Teraz jest spokój, ale zobaczymy, co będzie, jak się zaczną kły pojawiać...
 
Aleksandra, a jesteś pewna, że to kły? Wiem, brzmi śmiesznie, ale jak u nas wyszły dwójki, to zaglądałam Młodej w paszczę i w miejscu kłów były BALONY, nie dziąsła. Byłam święcie przekonana, że wyjdą lada moment, a tu ni z gruszki ni z pietruszki wypchnęły się czwórki :) A na miejscu kłów nadal balony :)
 
Kaczucha, ja też dzisiaj idę :D Oby było bez płaczu :(

Ej, Laseczki, kiedy się umawiamy na salę zabaw? Coraz więcej nas, mogłoby być wesoło :D Tylko znowu z godzinami ciężko się będzie zgrać... Mnie osobiście super pasuje 11.30 :)
 
reklama
Do góry