reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Częstochowy JEDNOCZMY SIĘ :)

Aleksadra, wiem, zrozumiałam. Teście mieli wziąć kredyt żeby WAM kupić mieszkanie. Ale może tak miało być. Skoro nie jesteście w stanie sami spłacać kredytu, to może lepiej nie obciążać takim wieloletnim zobowiązaniem teściów bo różnie może być w życiu...
 
reklama
aleksandra, w sumie to popieram Asię, bo rozumiem, że teściowie mieli spłacać ten kredyt za was?

dorota,
miałam taką samą babę w Cinema City :/ Też tylko poganiała, darła się, masakra... Szło się do pracy z niechęcią :/ Ale trzymam kciuki, żeby się ułożyło po Twojej myśli! :)
 
Myśle , że to nie jest ta kwestia , że nie dali by rady , nie chce dokladnie całej opisywać ale cóż stalo się . Właściciele wracaja na wiosne i dopiero sie będe zatanawiała co robić . Tak aniu oni mieli spłacać a dokładnie teść kiedy wygra przetarg na firmę . Mieli 50/50 tys on i M. ale jeszcze mam mala nadzieje ze tamci jakis blad popelnili . I dziwie sie im ze poszli w przetarg z 0 zyskiem prawie dla nich chyba sie przeliczyli .
 
ALEKSANDRA a ja Ci zycze aby bylo z tym kredytem tak jak chcecie,3mam kciuki :tak:.

NULINI ja jeszcze z checia ide do tej pracy:-Dobadamy co bedzie dalej,nie no nie ma zle,tylko lekko mnie ona zaczyna wkurzac wiem ze pozniej jak jej nie bedzie to bedzie inaczej.

Wczoraj jak przyszlam do pracy rano to ona mnie zostawila na godzine,przyszla i wsio mialo byc zrobione i na szczescie sie wyrobilam z jedna mala rzecza nie zdazylam ale szefowa ogolnie byla ze mnie wczoraj zadowolona.

Dowiedzialam sie ze ja o miejsce w pracy rywalizuje z tym chlopakiem co ostatnio go poznalam.

Ta szefowa to tak dziwnie ze mna rozmawia bo z jednej strony mowi do mnie ze da mnie tu i tam,ze pojda raz z ta osoba ,raz z tamta,nawet wczoraj nowa koszulke pracownicza mi dala,po czym mowi ze jak zostane oczywiscie,ze to nie ona wybiera tylko szefostwo ktore patrzy na nas przez kamery,Pozniej zas i mowi ze wigile jak cos to wolne tylko jest klopot z sylwestrem,po czym zas jak zostane,takie dwie sprzeczne rzeczy.

No ale wrzucam na luz,wczoraj wrzucilam i bylo dobrze :-).

Plan jest taki ze jutro ide z pracownica od 9 do 20 do pracy, we wtorek na rano aby jeszcze szybciej sie szkolic hihih od 9 do 12 lub dluzej,a w srode od 14 do 21 bede sama,ona bedzie gdzies na sklepie itp ale ja tam bede calkowicie sama i po srodzie bedzie decyzja czy ja czy chlopak,co ma byc to bedzie :-).

Wczorajsza wizyta u psychiatry dziwna i szybka,Ja pogadalam 5 minut,ona zadala 2 pytania,popisala papiery i wypisala mi lekarstwo na DEPRESJE .Kolejna wizyta za miesiac 15 stycznia.

Dzis w wolny dzien planuje w szafkach posprzatac na swieta :-),kafelki w kuchni wyszorowac choc po jednej stronie,kurze na szybko,pranie i odkurzyc i tyle, aha i do fryzjera ide dzis bo juz na siebie patrzec nie umiem hihihihi.

MILEGO DNIA
 
Ostatnia edycja:
aleksandra A ja trzymam kciuki żeby wam się udało wszystko. U nas też nie my braliśmy kredyt tylko moi rodzice tyle że my go będziemy spłacać. I wiem co to dla Was znaczy dlatego mocno trzymam kciuki żeby wam się wszystko udało.

dorota z tego co piszesz rzeczywiści dziwna ta wizyta u psychiatry. Cieszę się ze w pracy dobrze w miarę, wiadomo każdy na początku ma ciężkie przejścia ale na pewno się wszystko ułoży powoli :)

U nas w końcu Niko zdrowy nie odzywałam się zza dużo bo walczyliśmy ze strasznym wirusem a później jeszcze reakcja alergiczna na antybiotyk i dziecię schudło w 4 dni 1,5 kg bo i górą i dołem i nic nie chciał przyjmować do jedzenia. ale już bez antybiotyku od poniedziałku i dzieciak wrócił do siebie no i wirusa udało się nam pozbyć. :) więc teraz powoli przygotowanka do świąt sprzątanie, gotowanie i przystojenie domku :)
 
ANIU biedny NIKOS ale dobrze ze jest juz lepiej.

Ja dzis kuchnie swiatecznie wysptrzatalam,ciuchy do worow pakuje i chowam,u fryzjera bylam,obiad na szbko zrobilam,pranie,jeszcze lazienke umyc,odkurzyc i juz tylko zabawa z dziecmi mi zostanie na dzis a jutro caly dzien w pracy.

Alan mi tu histeryzuje bo nie chce mu cyca dawac,tylko do usypiania,a ten sie drze i drze :baffled:
 
Ja wpadam dopiero teraz, ale byliśmy w Ikei z Beti i moim chłopem i się obkupiliśmy jak dziki :D Młoda ma całą nową pościel, nowe wypełnienia, nowe poszewki i tylko się w wyrze tarza, tak jej się podoba :D Kupiliśmy jeszcze kilka pier*dół, Robert prezentów kilka, ja niestety natchnienia nie dostałam i nadal nie mam nic dla rodziców :(

No i najważniejsze - MAMY CHOINKĘ!!! Po Ikei podjechaliśmy jeszcze do Auchana i naciągnęłam Roberta, bo już mi się marzyła :D A teraz stoi, świeci i pachnie :D Cudo :D
 
Ech..trochę mi żal że nie kupiłam tej choinki...ale chyba jutro tam pojedziemy na zakupy świąteczne- to kupimy.

Dorota, nie chce mi sie wierzyć- "szefostwo obserwuje was przez kamery" buahaha- ta szefowa to ma wyobraźnię że hej, a przynajmniej więcej jak pewne że to ściema.

Ja w szafkach posprzątałam w zeszłym tygodniu, ale jeszcze kilka zostało...w domu to jednak robota się nie kończy...
 
reklama
NULINI super ze zadowolona z zakupow jestes :-),zazdroszcze ci takiej pachnacej choinki,my mamy mala i sztuczna ale moja tez mi sie podoba:-D.

BETI no to byly jej slowa w ktore ja tez nie wierze bo komu by sie chcialo na nas patrzec caly czas przez kamery,pewnie sobie cos tam na nas kiedys zerkneli ale ona pewnie sciemnia ze to nie ona wybiera po to aby byc pozniej niby usprawiedliwiona hihihih.


Wczoraj wlasnie szefowa do mnie dzwonila o godz 20 z poleceniami sluzbowymi na dzis ,i ze zmiana grafiku,mialam miec poniedzialek wolny ale ide w poniedzialek i wtorek na 16 do 21 bo jest meksyk tyle ludzi i potrzebne sa 2 osoby i powiedziala ze chyba bde chodzila tak caly tydzien na 16 lub 14 do 21,hmmmm czyzby juz podjeli jakas decyzje skoro do mnie dzwonila ,chyba ze tego chlopaka tez wykorzystaja przed swietami a pod koniec nastepnego tygodnia wybiora jedna osobe,no co ma byc to bedzie,jak nie mnie wybiora to choc dorobie sobie :tak:,a moze akurat zostane w tej pracy.Zobaczymy.

Dzis zapowiada sie ciezki dzien bo przy niedzieli jest duzo ludzi,dzis jestem z pracownica caly dzien na zmianie :tak:.

MILEGO DNIA.
 
Do góry