sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
Hej:-)
Doris czyli rozumiem, że mi nie masz nic do powiedzenia:-(
Olcia oby szybko przeszło i powodzenia u położnej, ale nie spodziewaj się zbyt wiele, te wizyty tutaj się ekspresowe niestety:-( Ale na pewno usłyszysz bicie serduszka
Mojadzidzia a wiadomo cos o tym guzie??
Natalka ja bym chętnie Cię odwiedziła ale obawiam się, że nawet nie mogłabym z Wami pogadac bo Marcel by przeszkadzał:-(
Z tymi wózkami to faktycznie przerażające aż mnie ciary przechodzą, brrrrr A substancje rakotwórcze....no cóż....gdzie ich nie ma w dzisiejszych czasach
Doris czyli rozumiem, że mi nie masz nic do powiedzenia:-(
Olcia oby szybko przeszło i powodzenia u położnej, ale nie spodziewaj się zbyt wiele, te wizyty tutaj się ekspresowe niestety:-( Ale na pewno usłyszysz bicie serduszka
Mojadzidzia a wiadomo cos o tym guzie??
Natalka ja bym chętnie Cię odwiedziła ale obawiam się, że nawet nie mogłabym z Wami pogadac bo Marcel by przeszkadzał:-(
Z tymi wózkami to faktycznie przerażające aż mnie ciary przechodzą, brrrrr A substancje rakotwórcze....no cóż....gdzie ich nie ma w dzisiejszych czasach