reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Bradford

Melduje sie :-(
Mam nadzieje ze po raz ostatni , bo przeciez jutro ide rano do szpitala:tak:, tylko ze nie wiem czy mnie zostawia czy wypuszcza do domu.Uwierzcie mi ze mam juz dosyc tego wielkiego brzusia no i jestem steskniona za Szymkiem , wedlug mnie ciaza powinna trwac ok 35tyg, a nie 40:-D.
Zmykam kobietki bo wybieram sie na kawe i pogaduszki do kumpeli.papa.
Zycze milego dzionka.
 
reklama
witam -ja w calosci :))
Mania fajowsko ze sie wystaralas o swoje, Ci anglicy mysla ze my zwalczyc o swoje nie potrafimy - no ja nie potrafilam akurat heheh
Yowka dzieki za wyjassnienie co to ten kubelek :-)ja tam pieluchy bede w woreczki male pakowac i juz, masz racje zakup zbedny
Niunka ja uplawy mam caly czas takie same - bez wkladek sie nie ruszam - ale one nie sa az takie bardzo obfite, nie wiem moze sie dopiero zaczna :-pskurczy tez ni ma , cos mnie tam czasem zarwie na dole kolo piposzki :) ale ja nie wiem co to hehe.
wczoraj pozwolilam sobie na troche szalenstwa i zjadlam placki ziemniaczane ehh coz ja sie nameczylam w nocy ze zgaga a mama mi przez tel mowila nie jedz tych plackow bo bedziesz umierac w nocy, glupiutka Kasia :no:
Juz mi pomyslow brak na te obiady, i jakis taki len sie wlaczyl pod koniec tej ciazy, nie wiem to chyba strach, i ta niewiadoma :-D
Niunka ja dostalam list ze szpitala zee 22 mam sie stawic ale nie pisza po co tylko ze mam wziasc siku i tabletki jesli jakies biore!! myslisz ze to termin na te wywolanie? kurcze nie wiem!! jak jest wogole wywolanie po ang? spytam sie poloznej bo pojde 22 bez niczego do tego szpitala jak osiol i dopiero beda jaja - zreszta co ja gadam ja mam termin na 16 i ani dnia dluzej nie czekam.ciekawe co ci jutro powiedza w tym szpitalu moze dzis w nocy samo cie wezmie :)
dobra zmykam , milego dzionka
 
Witam w dzionek za chmurami...znow lapie doly bo mi nudno cholernie .... a jeszcze tyle przede mna...Niunka pewnie jak jutro pojedzie to juz ja zostawia na bank i mozliwe,ze juz jutro bedzie tulic swojego Szymonka...a ja na swojego jeszcze tyle musze czekac:-(....Kazdy dzien jest prawie taki sam w tej cholernej Anglii...i tez mnie juz trafia z obiadami...bywaja juz chwile,ze obiadu zwyczajnie nie robiebo brak mi pomyslow...nie lubie sie do niczego zmuszac i wtedy moj T.musi zadowolic sie puszkami....Boze jak ja sobie poradze jako matka,gdzie caly swoj dzien i noc bedzie trzeba podporzadkowac dziecku i jeszcze domem sie zajac...doslownie czarno to widze!!!!:szok:
Kasiek mi na pieluszki w sumie podobala sie taka zyrafka w Verbaudett...ale juz nie ma:-(a byla fajna taka..jakby maskotka z plucienna polka pod spodem w ktora wkladalo sie pieluszki i mozna bylo sobie ja zawiesic na lozeczku lub gdzies na polce...fajnie wygladala...moze jeszcze cos podobnego znajde a jak nie to beda lezec w paczce na szafce i tyle.
 
hej
ja juz po kawie u kumpeli , nawet spacer zrobilysmy sobie :tak:, sloneczko swiecilo i milo bylo , wkoncu jakis inny dzien.

kasiek wiesz zastanawiam sie nad tym twoim wezwaniem do szpitala na 22 i tak sobie mysle ze skad oni wiedza ze ty do tego czasu nie urodzisz i juz cie umawiaja na spotkania. Moze to i na wywolanie , lepiej wez ze soba torbe, bo dopiero beda jaja jak cie zatrzymaja a ty nie bedziesz nic miala ze soba.:-D
Co do upalawow tez bez wkladek zero szans na przezycie i dokladnie jak piszesz czasem cos zarwie i to wszystko - zaro skurczy:wściekła/y:

Yowka co do tego jutrzejszego spotkania w szpitalu to bardzo bym chciala zeby mnie zostawili i wywolali porod , ale cos mi sie wydaje ze zbadaja i puszcza do domu:-(, tak tez kazdy mi mowi ze moga tak zrobic .
Niech chociaz zrobia masaz szyjki to moze pomoze i wywola skurcze. No zabaczymy , mam nadzieje ze twoje slowa sie sprawdza i ze bede tulic Szymka juz jutro, a nie za tydzien. :tak:
To bedzie dopiero czwarty dzien po terminie. Moj maz nie dopuszcza do siebie mysli ze wrocimy do domu bez Dzidzi , ale ja nie nastawiam sie zbyt optymistycznie zeby potem sie nie rozczarowac.

Yowka , wiem ze kazdy dzionek taki sam i nuda nieziemska , ale zobaczysz jak to zleci , nim sie obejrzysz i tez bedziesz miala ostatni tydzien ciazy:tak:.Ja np. duzo czytalam , sacerowalam , ogladalam filmy i takie tam , jakos zlecialo. Korzystaj ile sie da . Bo za moment nie bedziesz miala czasu na nic.;-)
Musze konczyc papa .pozniej sie jeszcze odezwe.
 
to znowu ja :-)
Chyba dzis nie zasne , wciaz rozmyslam o tym co bedzie jutro:-(, troche mam stracha jak faktycznie zaczne rodzic,co to bedzie i wogole, ale kazda musi to przejsc no i nie ja pierwsza i nie ostatnia rodze.Ale mam pietraaaaaaaaaaaaaaa
Dziewczyny trzymajcie kciuki za mnie jutro :-), mam nadzieje ze moj nastepny post bedzie z dobra wiadomoscia i fotka malenstwa.
takze kolezanki - za pare dni sie odezwe;-)- mam nadzieje ze za pare dni , a nie ze do jutra.Cholera ja mnie wysla do domu to chyba szlak mnie trafi i zwariuje juz na dobre od tego czekania:wściekła/y::-(.
Dobra koniec marudzenia. pa
 
Niunka trzymam kciuki:tak:
ale nawet jak by cos nie poszlo po Twojej mysli-nie zalamuj sie pamietaj to juz koniec tak czy inaczej wiec nawet i kilka dni nie zbawi...tylko cierpliwe..spokojne czekanie nie ma co sie denerwowac i stapac z nogi na noge bo to i tak nic nie da.Zrob troche przysiadow dzisiaj przed snem tak abys porzadnie sie zmeczyla-to sposob Buziaczka-chyba zadzialalo wlasnie to..wiec nic nie tracisz...ostatecznie troche Cie to wymeczy bez efektu a moze jednak??
Powodzenia jutro i buziaki
 
hej kobitki ja w calosci powrocilam:wściekła/y:

Wszystko poszlo jak splatka, zbadali tak jak zawsze badala midwife, ale oprocz tego babka zrobila mi masaz szyjki , bolesny jak diabli , myslalam ze jej reka ktora weszla dolem wyjdzie mi nosem . Tak cisla i strasznie bolalo.Nie wiem co to bedzie przy porodzie:szok:.
Pozatym rozwarcie na 2cm, wszystko w srodku miekkie, no ale mamy czekac . Gdyby sie nic nie wydazylo , to ostateczny termin porodu mamy za tydzien:tak:.
Mam nadzieje ze po tym masazu , zacznie cos sie dziac, zwlaszcza ze wszystko strasznie boli. Jezeli nie to trudno poczekamy.

No widzicie dziewczyny , a ja juz myslalm ze wezma mnie dzisiaj. Trudno najwazniejsze ze z Szymkiem wszystko w porzadku .
Czekamy..................
 
Czesc kobitki.
U mnie wszystko oki. Chodze sobie na zakupy:-), odwiedzam rodzinke i jakos czas ucieka nawet nie wiem kiedy. Gabrys jest bardzo grzeczny, nie wiem czy juz Wam pisalam ze podroz samolotem Gabrys zniosl bardzo dobrze:tak:. Zero placzu. Troche sie posmial przy starcie a potem zasnal i obudzil sie dopiero przy ladowaniu. Mnie uszy bolaly cholernie, a u niego zero reakcji. Wszyscy go uwielbiaja, mowia ze mam synka jak laleczke. Nawet obcy sie za nim ogladaja. Musialam mu wywiesic przy wozku czerwona wstazeczke, by mi go nikt nie zaczarowal:-p. No normalnie sie wystraszylam, choc przesadna raczej nie jestem:laugh2:. Mam tylko problem z zarejestrowaniem Gabrysia, poniewaz on nosi nazwisko mego boyfrienda, a my nie jestesmy malzenstwem i trzeba bedzie jakos sadownie zalatwiac udowodnienie jego ojcostwa:dry:.Mimo ze na certyfikacie z Anglii wyraznie jest napisane kto jest mama a kto ojcem. No jaja sobie robia. Zawsze kur.. cos. Dobrze ze bede tu jeszcze miesiac to moze uda mi sie cokolwiek zalatwic, bo bez tych papierow to o nastepny paszport ani rusz.
Niunka- szkoda ze Cie nie zatrzymali w tym szpitalu. Trzymam kciuki by wzielo Cie wczesniej i zeby juz niczego nie trzeba bylo wywolywac. Miekka szyjka i rozwarcie na 2 cm dobrze wrozy, po tym masazu powinno sie cos ruszyc w najblizszych 24 godzinach. U mnie bylo znacznie gorzej. Ja nawet po tych dwoch tygodniach po terminie bylam szczelnie pozamykana, po odejsciu wod mialam rozwarcie moze na 0.5 cm. Takze glowa do gory. bedzie dobrze.:tak:
Kasiek ty tez sie nie lam. Bedziesz nastepna. Ja mysle, ze kazda dzidzia wie kiedy ma wyjsc i najlepsze sa porody bez zadnych interwencji. No chyba ze jest to skrajny przypadek- tak jak bylo u mnie.
Yowka z tymi obiadami to chyba kazda z nas ma podobny problem:-D;-). A jak przyjdzie dzidzia na swiat ,to moze nie odrazu ,ale po pewnym czasie, dojdziesz do wprawy by pogodzic wszystkie obowiazki.
Trzymajcie sie cieplutko.
buzka papa
 
KAarola
milo ze nas odwiedzasz:-), no widzisz jakiego grzecznego masz synka, malo jakie dziecko znosi lot samolotem tak spokojnie, no a co do uroku Gabrysia to wcale sie nie dziwie ze kazdy na niego zerka. Oj bedzie chlopak rozrywany przez kobity:-D.
Fajnie ze milo spedzasz czas i ze nie masz czasu sie nudzic , rodzinka cie rozrywa , ha ale jeszcze moment i pewnie bedziesz miala ich wszystkich dosyc.
o a co znowu za cerygiele z tym zarejestrowaniem Gabrysia, no widzisz masz niby pismo z angli a tu dupa. To jest tak samo jak my przywiezlismy z polski miedzynarodowy akt slubu , tez nikt nie chcial zaakceptowac tego papieku.
A niby jestesmy w uni:-D, jaja a nie unia.

No koncze ide do mezulka bo wrocil z silki.pa i caluski dla kedzior:-Dka
 
reklama
Karolina po tym co przeczytalam z ta rejestracja w Polsce sama sie wytraszylam..my z partnerem tez nie jestesmy malzenstwem i zaraz po dostaniu tymczasowego paszportu chcielismy leciec do PL aby wyrobic malemu paszport 5 letni-tansze koszta itd.Boje sie,ze bede miala ten sam problem co Ty.Najpierw trzeba przeciez dostac pesel na dziecko i chcialam aby mi o pesel papiery zlozyla mama moja-syslalabym jej wczesniej akt ur. Szymka przetlumaczyla by go i zaniosla do Urzedu.Tak tez by mi go zameldowala...a teraz mam wielkie watpliwosci czy w ogole uda sie to zrobic nie bedac osobiscie.Na pesel czeka sie po zlozeniu miesiac a potem po zlozeniu na paszport kolejny miesiac wiec chcialam poleciec z moim jak juz bedzie pesel nadany zlozyc papiery o paszport bo wtedy tez chyba musimy byc oboje tam z dzieckiem...i nie wiem tez jak jest z odbiorem czy juz moge sama odebrac czy tez musimy byc oboje z dzieckiem....ech ta biurokracja.Pisz kochana jak tylko sie czegos dowiesz w tej sprawie-napisz tez jak to jest z tym sadownym nadaniem ojcostwa-gdzie skladac i jak dlugo sie czeka itp. juz mam nerwa,ze znow bedzie nam pod gorke :-:)wściekła/y::no:....masakra

Niunka...wspolczuje,ze jednak Cie nie zostawili...no ale jak juz mowilam trzeba czekac to trzeba i wyboru wielkiego nie ma....liczyc mozna jedynie na to,ze jednak ruszy sie cos po tym masazyku bolesnym.Trzymam nadal kciuki!!!

A ja dzis milo spedzilam czas z kolezanką ciezarówka na spacerkach i ploteczkach...lubie takie dnie i wieczorki..strasznie dobija mnie samotnosc jak moj w pracy i nie ma sie do kogo odezwac.Dobrze mi sie trafilo z ta sasiadka...super dziewczyna :-) i nie czujemy sie obie juz takie osamotnione.
Buziaczki dziewczeta ide sie wyplumkać i do wyrka wczesniej bo cos nie pospalam wczorajszej nocy-brzuch za bardzo daje sie juz we znaki niestety:no:
dobranoc
 
Do góry