Czesc kochane dziewczeta.
Melduje sie z ukochanej Polski.Pogoda co prawda nie jest najlepsza, ale i tak jest lepiej niz w Anglii, powietrze jakies takie inne, cieplejsze. Poza tym jestem rozrywana przez rodzine i nawet nie mam czasu sie nudzic, a to bardzo mi sie podoba:-), bo w Anglii dostawalam juz szalu
. Dzis bylam u fryzjera i jestem bardzo zadowolona. Wkoncu jestem dobrze scieta i kolor wlosow jest zrobiony jak sie nalezy.Niedlugo jak bede miec chwilke to wkleje wam troszke zdjec. Mam nadzieje sie jeszcze troszke opalic to wtedy humor jeszcze bardziej mi sie poprawi. Jedyne za czym tesknie to moj ukochany. Bardzo mi go brakuje:-(.
Niunka i Kasiek czekam dziewczyny na Wasze szybkie rozwiazanie. Nie lamcie sie kochane. Wiem ze to tak latwo powiedziec, tez przez to przechodzilam, ale to juz naprawde tuz tuz...
Buziaczku- Twoja corcia jest przepiekna, przeurocza mala istotka:-)
, napewno sprawia Ci mnostwo radosci. Co do krostek to przyczyn moze byc wiele. Moze to byc od calowania przez rodzinke, moze to byc od smoczka, od tego ze cos zjadlas co ja uczula, od proszku do prania czy nawet kosmetykow ktorych uzywasz dla malej. Mialam z Gabrysiem podobny problem. Przeszlo jak zmienilam kosmetyki na Oilatum a od GP dostalam jakis taki specjalny delikatny kremik do buzi- nawilzajacy. Lekarz kazal go tym kremem smarowac kilka razy dziennie buzie i przeszlo. Nie musisz sie tym zbytnio przejmowac, bo wiekszosc takich malenstw ma czesto krostki na buzce i z wiekiem jej to przejdzie. A jakby cie to bardzo niepokoilo to zapytaj o rade GP lub health Visitora. Napewno cos Ci doradza. Acha ... watpie, ze Twoj aniolek jest niespokojny przez te krostki, musi byc jakas inna przyczyna, ze mala jest marudna, moze ja cos boli?
Kama- masz sliczny maly brzunio.Zobaczysz nawet sie nie obejrzysz a urosnie Ci wielgasna pilka;-), napisz jak tam Twoje samopoczucie, dla wiekszosci kobiet te pierwsze tygodnie bywaja najtrudniejsze, a jak Ty sie czujesz?
No dobra kochane koncze. zycze Wam milej nocki. Piszcie co u Was.
Pozdrawiam Was wszystkie i sle buziaki. Papa:-)