Czesc
i juz po weekendzie. Ja na ten tydzien (w zwiazku ze to juz moj ostatni wolny tydzien) zaplanowalam wiosenne porzadki i wywalanie z szaf, pranie dywanow itp itd. Musze to teraz zrobic, bo jak pojde do pracy to juz mi sie raczej nie bedzie chcialo. Dzisiaj sprzatam szafy, to co niepotrzebne popakuje w worki i z charity niech zabiora. I spokoj. Tylko nie wiem czy dam rade, bo te plecy mnie bola tak, ze masakra. Acha, mamusia moja przylatuje w piatek wiec bardzo sie ciesze, bo mi pomoze duzo, jak zawsze z reszta. Martwie sie troche o moja Lenke, bo ona taki leniuch jest - nie chce wtsawac sama, pare razy wstala przy lawie, ale raz upadla i koniec. Juz wiecej nie probuje. Nie raczkuje, za chodzenie sie nie bierze, tylko przemieszcza sie przesuwajac na tylku po podlodze. Nie wiem co o tym myslec. Czytalam na forach eksperckich, ze w PL to takie dzieci chodza na rehabilitacje i w ogole a tutaj jak byla u mnie w piatek HV to powiedziala, ze absolutnie mam na to nie zwracac uwagi, bo ona inne umiejetnosci teraz rozwija. Zachwycala sie, ze Lenka tyle wyrazow powiedziec potrafi, klocki uklada po swojemu, udaje, ze czyta bajke, robi i mowi papa i brawo, i jak pytam jak kurka robi to mowi kokoko. Wszystko fajnie, ale ja naprawde boje sie, ze ona moze byc chora i stad to spowolnienie w rozwoju ruchowym. :-
-( Nie wiem czy z nia do PL nie pojechac, do neurologa i w ogole.
Marta1979 - wszystkiego naj naj naj!!! Spelnienia marzen!
m0205 - ale nas trzymasz w niepewnosci:-) Mam nadzieje, ze juz tulisz swoje malenstwo :-)
Zaneta - chcielismy drugie dziecko, a moze nawet i trzecie. Tyle tylko, ze za prare lat - jakies 6-7. Dlatego zalamalam sie calkowicie. Nie wyobrazam sobie, zeby Lenka zostala tu kiedys calkiem sama. Bez zadnej rodziny, bez rodzenstwa. :-(
Natalka - dzieki Ci bardzo, ze napisalas mi o tym Clarksie, bo bym nie wiedzialam. Nigdy tam sama nie chodze, bo nie podobaja mi sie ich buty, ale dla Lenki tam sie z checia wybiore. Dobrze, ze na teraz chociaz jej te adidaski znalazlam.