kasia - ja bym poczekala jeszcze troche, ryanair jako pierwszy wystawil loty na swieta (teraz sprawdzilam inne linie i jeszcze nie maja oferty) wiec mozliwe, ze troche odpusci pozniej, ale z drugiej strony pasuje Ci akurat do Bydgoszczy, hmmm.... szczerze to nie wiem co Ci doradzic
magde - czym zajmuje sie Twoj maz?, my tez mamy dzialalnosc gospodarcza, moj jest informatykiem, a ja od czasu do czasu troche poksieguje, tez nie pracuje w weekendy, bo bym chyba nabawila sie wielkiej depresji, w zasadzie to zyje od weekendu do weekendu :-) a jutro znow poniedzialek
jasmina - coreczka poszla juz do szkoly, czy trwaja przygotowania?
doris - po tych kilku latach mnie tu juz nic nie szokuje, pamietam jak chodzilam z Kubusiem w ciazy i widzialam te wszystkie niemowlaki prosto z piecyka wyjete na zakupach w markecie, dla mnie to byl najwiekszy szok, a potem te wszystkie dzieciaki bez skarpet z golymi nozkami o kadej porze roku, teraz to tak juz sie przestawilam i sama tak nie chucham na dzieci, moze dzieki temu nie choruja czesto
My dzis leniuchowalismy troszeczke. Mezus mi pomogl w domu, posprzatal w schowku i powyrywal troche chwastow w ogrodku. Bylismy w nowym parku w okolicy - Northcliffe Park, tak pomiedzy Bradford a Shipley. Kuba sie wyszalal na hulajnodze, a ja sie hustalam na hustawce :-) Ostatnio na placach pojawily sie takie hustawki pomaranczowe jak lezaczki. Wykladam sie na niej, biore sobie Maciusia na brzuch i sie hustamy razem
I dzieki temu (chyba) moje malenstwa spia juz od ponad godziny, a tatus sie wyrwal znow na tenis.