Mamy z Bradford

[sylwia.m]

Ingrid witamy wsrod mam!!!
Ja poszlam na macierzynski na dwa miesiace przed porodem i sie strasznie wynudzilam, teraz mi troszke tego leniuchowania brakuje(
A Ty na kiedy masz termin? Jestes juz ze wszystkim gotowa?
Gratuluje dziewczynki, bo wszedzie dookola prawie same chlopaki)

Jasmina moze masz racje ze to maly tak zassal, ja tez myslalam ze to mozew od laktatora bo ostatnio kilka razy uzywalam, w kazdym badz razie narazie bede obserwowac to czy sie zmniejsza czy powieksza.

A ja niestety mam albo zanik laktacji albo jakis kryzys chwilowy, maly ciagle byl nienajedzony i jak zaczelam sobie odciagac laktatorem to sie przekonalam dlaczego. Przez godzine odciagania uzbieralam zaledwie 60ml:-(. Ciagle jednak przystawiam go do piersi z nadzieja ze pokarm jeszcze sie pobudzi, dokarmaim go tylko butla.
Musialam dac mu bebiko bo na angielskie cow&cośtam strasznie sie krzywil.

Ale dzisiaj pododa wrrrrrr!!!!! Pada snieg!!!!!! A ja tak nie lubie siedziec caly dzien w domu((( Mam nadzieje ze sie jeszcze wypogodzi.

 

[jasmina111]

Sylwia - mam nadzieję że uda Ci się z tym mlekiem, że będzie wszystko dobrze i będziesz miała dużo mleczka. Przystawiaj maluszka jak najczęściej i się nie stresuj.
Mój Dawidek to znowu traktuje mnie jak gryzak dla wychodzących ząbków:-(.
pozdrawiam

 

[myszavik]

hej tez mieszkam w bradford kiedys juz tu bylam ale stracilam kontakty moja niunia ma juz 11 miesiecy widze ze te kobitki ktore znalam wczesniej sa juz mamusiami pozdrawiam was serdecznie dawno tu nie zagladalm dziewczyny mam pytanko wazna sprawa moja mala malo mi je i na 11 miesiecy wazy tylko 7 i pol kg ona mi je ale malo czy znacie tu moze jakies witaminki albo syropek na apetyt bo ja juz nie wiem co robic .jeszcze raz pozdrawiam mamusie

 

[sylwia.m]

Hej!
Myszavik ja nie slyszalam o takich w Anglii ale na pewno jest cos takiego w Polsce bo kiedys sie nacielam na reklame w jakiejs gazecie, wiec moze ktos z Polski moglby ci przyslac. Bylas juz z tym u lekarza? Ciekawe co lekarz na to?

Ja za to mam same dylematy!!!! Tym razem Marcel obrazil sie na jedzenie!!!!

Zjadl jakies marne 80ml i ani mysli wiecej zjesc a dawalam mu i cyca i moje mleko odciagniete i to sztuczne, wypycha jezyk i tyle. Teraz spi, znowu. Och ja juz nie wiem co mam robic.
Poki co ma dobra wage wiec nie powinnam sie martwic, ale latwo powiedziec gorzej zrobic.

 

[ingrid77x7]

Dziewczynki,
wybaczcie że ja tak bez gry wstępnej od razu przechodze do rzeczy, ale mój menio własnie przyniósł z pracy pisemko na temat jego urlopu "tacierzyńskiego" i ja niewiele kumam. Po pierwsze kiedy on ma zgłosić termin, od kiedy go nie będzie w pracy?
Z pisma które przyniósł wynika że na 28 dni przed terminem porodu. Ale to jest przecież głupie. Nie wiadomo kiedy ja rzeczywiscie urodzę, no tak czy nie?
Po drugie czy on ma obowiązek czy jedynie prawo skorzystania z takiego urlopu?

Poradzcie cos Mamy miłe. :-)

 

[sylwia.m]

Ingrid ja dokladnie sie na tym nie znam ale moge ci powiedziec jak bylo w firmie w ktorej ja pracowalam. Chlopak zglosil wczesniej ze zona w ciazy i ze bedzie bral urlop ale bez podania dokladnej daty. Poprostu jak juz mu sie corka urodzila to zadzwonil poinformowac szefostwo i to wszystko.
Wydaje mi sie ze zalezy to od polityki firmy w ktorej twoj maz pracuje, musi sie dowiedziec. Z tymi 28dniami moze byc poprostu tak zeby pracownik poinformowal ich wczesniej ze taka sytuacja wogole nastapi a nie z dnia na dzien.
Ale to tylko moja opinia, nie wiem nic na pewno.
Moj maz jest self-employed i nie mial urlopu jak sie Marcel urodzil:-(

 

[ingrid77x7]

Dzieki Sylwia!
Tak też mi sie wydawało. Będzie sie musiał precyzyjnie dopytać w pracy.

 

[kamalodz]

Ingrid z moim mezem bylo tak samo. Urlop zaczal w dniu ktorym urodzilam. Tyle ze w naszym wypadku to bylo dla wszystkich oczywiste bo pracujemy dla tej samej firmy i wlasciwie cala firma odliczala dni do porodu. Zaplacili 90% tygodniowej pensji.

 

[sylwia.m]

Kama wlasnie sobie poogladalam zdjecia Twojego Maksia na blogu. Jaki on jest sliczny, wogole jakie fajne zdjecia a to jak sie usmiecha a to jak ziewa, super.
Czy mi sie wydaje czy na jednym ze zdjec ma na raczkach skarpetusie? Hehe, jak urosnie to zdziwiony pewnie zapyta "mamusiu a dlaczego zalozylas mi skarpetki na raczki?" A w tym kombinezonie, hehe moj Marcel tez prawie caly sie schowal do kombinezonu jak go zabieralismy do domciu, a w czapie to sie prawie utopil.
No a na tym zdjeciu z Toba, to nie wiem jak dlugo po porodzie to bylo ale wygladalas bardzo ladnie. Zastanawialam sie tez czy Maksio podobny do mamy czy do taty, no i chyba do taty
Supeer zdjecia. Usciski dla Maksia!!

 

[ingrid77x7]

Ingrid z moim mezem bylo tak samo. Urlop zaczal w dniu ktorym urodzilam. Tyle ze w naszym wypadku to bylo dla wszystkich oczywiste bo pracujemy dla tej samej firmy i wlasciwie cala firma odliczala dni do porodu. Zaplacili 90% tygodniowej pensji.

Dzieki Kama za info. U mojego to nie będzie procent od pensji ale podali konkretna kwotę (prawie 113 tygodniowo) co jest znacznie mniejszą suma niz by poszedł nawet na zwykły urlop. Dlatego zastanawiamy się czy z tego ojcowskiego nie zrezygnowac i wziąć wypoczynkowy. Ale nie wiemy czy tak mozna. Czy skorzystanie z ojcowskiego jest obowiązkowe czy to taki przywilej tatusiów?