reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bradford

kasiaj.-o matko!!! jak dobrze,ze nic Wam się nie stało:szok::szok::szok::szok:
a jak Kubuś? pewnie się też wystraszył?
jakieś chyba cholerne miejsce:no::no::no:
człowiek sobie jedzie spokojnie a tu masz...
współczuje Ci tych nerwów:-(

no to kobitki do zobaczonka jutro:-)
sylwiam.- ja mam nadzieję,że pogoda będzie hmmm..:eek:znośna:sorry::sorry::sorry:
 
reklama
Wow, Kasia dobrze że nic Wam się nie stało:szok::szok:

Katin ja właśnie miałam pisac Tobie że ja jestem zakatarzona:-( I chociaż chciałam obiecac że do Huberta zbliżac się nie będę to pomyślałam, że powinnam Ci powiedziec:-) No ale Ty już zdecydowałaś:-( Szkoda:-( Ale na pewno jeszcze będzie milion okazji:tak:

Doris już nie musisz brac kubków:rofl2: Zaopatrzyłam się w nowe:tak:

Dziewczyny Marcel ma temperaturę:-:)-:)-( Cały dzień nie wyglądał na chorego, dopiero wieczorem zrobił się płaczliwy i kleił się do mnie. Teraz się co chwilę budzi:-( Ale temperatura spada:-)
Nawet nie wiem od czego:-( Może to zęby:eek:
Mam nadzieję, że mu się nie pogorszy:baffled:
 
Sylwia, Aniteczka - ja tez sie bardzo ciesze, ze nam sie nic nie stalo, bo im wiecej o tym mysle, tym bardziej sie boje jakie mogly byc konsekwencje

Aniteczka - Kubus do konca nie wiedzial co sie stalo, byl taki oszolomiony, dopiero jak wysiadl pod domem z auta i zobaczyl wgniecenia, to powiedzial biedne auteczko, ale tak sie tym nie przejal bardzo, natomiast ja mam wielkie myslenice....
 
Kasia j ale wiadomosc na koniec dnia:szok: mam nadzieje ze juz doszłas do siebie,
dobrze ze dzieci sa czasami takie nie swiadome,sciskam
Sylwia zycze tobie i maluszkowi spokojnej nocy,obyscie wstali NOWI,i czekali na gosci w dobrym nastrojku:tak:
Roksanna bardzo dziekuje za telefon.;-)

Wszystkim zycze miłego spotkanka,bawcie sie dobrze , oczywiscie czekam na wasze wrazenia i zdjecia.
 
Kasia J- kurcze Ty to sie masz , ale najwazniejsze ze wszystko ok z WAMI.A tych pajaców tyle tutaj jedzi ze dosc z emusisz uwazac od sowjej strony to myslec za innych!!!!Ja zaczynam z 2 tyg jezdzic tutaj to na sama mysl mnie bierze:wściekła/y:

Roksanna1- dziekuje za telefon
Anitczka- jak cos masz namairyan mnie na priv.....

Laseczki ja jutro nie pryzjade dostałam namiry na dobra prace i jutro najprawdopodobniej bede maial interviev wiec bede czekala na tel.ALe jak juz napisalm Anicie,że od czerwca jestem do WASZEJ dyspozycji bo juz napewno nie bede rpacowlaa tylko siedziala z malym w domu.A moze nawet od maja jak tesciowa sie rozmysli i nieprzyjedzie;-)

Bawcie sie dobrze i poróbcie duzo fotek a my tzn. te co nie ida czekamy na fotosy:DPozdrawiam
 
dzien dobry
widze ze sklad sie nieco wykruszyl:-(szkoda
ja wlasnie zajadam ciasto:tak:pycha mam nadzieje ze bedzie wam smakowac. oj zeby nikola nie poszla spac przed 11:baffled:bo bym sie poznila:-(
 
Kilka się wykruszyło na spotkanie:-( No ale to tak jest przeważnie:-(
Trudno, najwyżej będzie nas troche mniej:tak:
Pogoda jak to w Anglii nie dopisała:wściekła/y::wściekła/y: więc będziemy musiały w domu posiedziec:baffled:

Marcel w nocy budził sie chyba z milion razy:szok::wściekła/y: Dalej gorączkował ale teraz już jest lepiej:tak:

Ampar Ty jako jedyna z wycieczki autobusem wiesz gdzie mieszkam więc poprowadź koleżanki do mnie, please:-)
 
reklama
NATALKA MY Z ANITECZKĄ BĘDZIEMY NA CIEBIE CZEKAŁY PRZED INTERCHANGE O 10.40

KasiaJ
Współczuje przeżycia. I ten strach o dziecko. Dobrze że to się tak skończyło.
 
Do góry