reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bradford

Witam serdecznie, jest to moj pierwszy wpis na tym forum. Niedlugo przyjezdzam do Leeds razem z dziecmi (corka Jasminka 4 lata, syn Dawid 4 miesiace). Z mila checia porozmawiam z Wami o naszych Pociechach. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Ola z Gdanska.
 
reklama
hej

Cfcgirl - dzieki za rade, poczekam jeszcze troszkie i zobacze , czytalam ze maluszki karmione piersia maga nie robic kupki nawet do dowch tyg.

Mi pasuje czwartek, np ok 13., A wam?

Jasmina - milo poznac nowa kolezankie, :-) tak przy okazji ja jestem ze Starogardu Gdanskiego:tak::-)
 
czesc

To nie jest tak, ze sie nie denerwuje, bo mam straszne nerwy i chcialabym miec to juz za soba. Najbardziej sie boje tego ze bedzie wiekszy od Kuby i gdzies mi tam utknie :-(Mam nadzieje, ze nie bede musiala czekac az dwoch tygodni jeszcze, Kubus tez urodzil sie po terminie (4 dni).

niunka - Kubus mi robil kupki raz w tygodniu jak byl taki malutki jak Szymek, bylismy z tym u lekarza i powiedzial ze to normalne i nie ma sie czym przejmowac; jesli nie ma jakis innych dolegliwosci to nie ma sie czym martwic;

jasmina111 - witamy nowa kolezanke

kasiek - michas jest slodki, super ma wloski, po takim pobycie u rodzinki przyzwyczai sie do towarzystwa i potem bedzie mu tego brakowac, on tez bedzie tesknil za babciami i dziadkami

kama - mysle ze przyszly tatus bedzie bardziej panikowal :-) dzis rano Kuba mnie obudzil kopniakiem w plecy (przychodzi do nas na ranem do lozeczka sie poprzytulac i dospac jeszcze troszeczke :-)) a moj maz sie zerwal i pyta czy juz sie zaczelo z przerazeniem w oczach

strasznie senny dzis dzien, mialam jechac do kosciola, ale Kuba urzadzil scene z ubieraniem, wiec zostalam z nim za "kare", siedzi teraz smutny na schodach i czeka kiedy wroca babcia z tata, mam nadzieje ze sobie to juz zapamieta i nie bedzie wiecej stwarzal problemow przy wyjsciu

a co do spotkania, to pasuje mi rowniez czwartek, no chyba ze mlody sie urodzi
 
Witaj Jasmina, miło że do nas dołaczyłaś.
Dziewczyny mi czwartek też pasuje. To co o 13 pod zegarem, tam gdzie wtedy??

Dzisiaj mam taki sobie humorek.Niedość ,że ide do pracy, to jeszcze jak byłam w kościele po mszy od znajomych dowiedzialam,że krąża o mnie, moim ,,biednym mężu'' i rodzinie wręcz legendy. Ktoś kogo już dawno nie widziałam, powiedział mi,że w starym miejscu pracy , nieźle zostałam obgadana. Jaka to ja zła żona jestem, z kim to ja sie nie zadaje, co wyrabiam na imprezach, jaka jestem głośna itd.Ludzie z którymi mieszkałam i się nadal spotykam tez zostali obgadani. Nie mam podstaw,żeby tej osobie nie wierzy, bo wiem,że daleka jest od jakiś chorych plotek. I musiałam aż w kościele się o tym dowiedzieć.. Dodam tylko,że już od roku mam nową prace. A te wszystkie rewelacje krąża od ponad roku. Cóż...kolejna lekcja dla mnie, jest mi bardzo bardzo przykro. Najgorzej że ja nigdy w oczy nei uslyszałam prawdy. Ja może mam niewyparzoną gębę czasami i za duzo mówię, ale zawsze w oczy mówiłam co myślę. I jak to powiedziała dzisiaj do mnie ta osoba ,,Twoja szczerość , jest jednak doceniana''...To akurat było miłe. Bo ludzie, którzy mnie dobrze znają wiedzą,że ja moge czasami pwoiedziec co myślę na taki czy inny temat, może czasami za ostro, ale nigdy nie odmówiłam nikomu pomocy i nie obgadywałam za plecami. A tu masz. Takie rewelacje.Jedno jest optymistyczne w tym wszystkim ,że własnie ktoś docenił moją szczerość i że ktoś szczerze potrafił mi powiedziec jaki smród się wokół mnie unosi. Temu Panu dziękuję za szczerość. On wie o kim mówię. Pogadamy na spotkaniu. Musiałam sie tylko wyżalić...
 
Kochany Gabrysiu w dniu chrztu świętego samych wspanialych dni i opieki Bożej na co dzień

ch03xs9.jpg
 
Niunka - nie stresuj sie ta kupka, moj maly tez ostatnio tak robi. Do tego co juz poradzily dziewczyny dopisze tylko ze mozesz czesciej klasc dziecko na brzuszku, sama mozesz zrobic sobie kompot z jablek (bez cukru), i zamiast termometra polecam czopek glicerynowy ale nie wkladasz go maluszkowi tylko robisz tak jak z termometrem delikatnie podrazniasz jego odbyt (raczej bezpieczniejsze)
Jak bedzie cos sie zlego dzialo to dziecko bedzie bardzo plakalo tak jak przy kolkach. Tak przynajmniej zachowywala sie moja coreczka.
pozdrawiam
 
dziewczyny przypomniało mi się ,że Ja w końcu w piatek mam spotkanie z położna na 9,30 więc jak się będziemy umawiac na piatek, to po 11 żebym mogła dojechac. i mam nadzieje,ze usłysze w końcu serduszko dzidzi...Pobolewało mnie podbrzusze i raz zauwazyłam też brązowy jakby upław. To było tylko raz i więcej się nie pojawiło, ale oczywiście ja już jestem niespokojna. W tym kraju niestety nie przyjmie mnie żaden gin, więc czekam na wyjazd do Polski...
Humor mi się trochę poprawił, ale zadzwoniła do mnie koleżanka, która tez się dowiedziała jakiś rewelacji na swój temat i cała zdenerwowana, więc ja uspokajałam. :-)Ta cala sytuacja robi się chora i patowa...ja już jestem tym zmeczona. Wszyscy dzwonia do mnie,żalą sie itd. A ja jak dobra ciotka wyslu****e. Właśnie z kolejna koleżanką rozmawiałam i ta tez ma problemy.I chciała się wygadać.

Ja chyba otworzę poradnię :-) Staram się jednak olewac wszelkie problemy i nie przejmować się nimi ze względu na dziecko. Więc mogę wysłuchać, przytulić i taką samą zasadę stosować. Olewać.Dyskutowac i rozkładac problem na czynniki pierwsze nie ma sensu. trzeba olewac, bo inaczej się zwariuje. Pewnie każda z nas w swoim życiu już się spotkała z taka sytuacją...

dziewczynki czekam na potwierdzenie spotkania- czwartek , ale która godzina i gdzie??
 
Czesc dziewczyny:)
Moj diabelek spi wiec w koncu moglam conieco poczytac co tam u was..ach ilez sie dzieje..Gabrys juz chrzciny...wszystkiego dobrego krędziołeczku śliczniutki!!!
Nowa kolezanka dolączyla do nas..witaj Jasmina!!!Maluszki rosną jak na drozdzach:tak:
Niunka..Ty sie nie przejmuj kochana maluchy tak maja z tymi kupkami..jak maly nie ma boli brzuszka to nic nie rob..w koncu kupke zrobi.A jak bardzo Cie to martwi to podawaj mu butelka tak po 40 ml przegotowanej, butelkowanej wody cieplej ale nie goracej..tak w ciagu dnia ale nie tuz przed karmieniem.Szybciej zrobi co ma zrobic:tak:ja tak z szymkiem robilam i zalecila mi to polozna-pomoglo niejednokrotnie.Moj Szymek tez robil te zielone kupki i znow robi zolte...to tez tak bywa..one sa roznych barw czasem..to wszystko wina niedojrzalego ukladu pokarmowego i nic to nie jest niepokojacego-tak po prostu jest.Buziaki dla malenstwa:***

CfcGirl moja rada-za duzo sie przejmujesz!!!!Na ciaze to zle wplywa..naprawde.Durni Polacy jak zwykle lubia ploteczki i tyle..tak jest wszedzie!!!A Ty miej to gdzies i nawet nie sluchaj-kwituj takie wypowiedzi czyjes tym,ze jestes w ciazy i nie sluzy Ci taka nowina i KONIEC kropka.Jeszcze do tego nie maja gdzie Ci tylka zawracac tylko w Kosciele-tam sie modli a nie plotkuje!Ja to bym z gory opierdzielila ile wlezie i na tym by sie skonczylo...nie sluchaj najlepiej i tyle.A innych problemami nie przejmuj sie za bardzo..teraz masz swoje i najwajniesze dla Ciebie teraz to zdrowe donoszenie dzieciatka-takie rewelacje niech zostawiaja dla Ciebie na potem.Trzymaj sie cieplutko i wypoczywaj wypoczywaj..relaksik ..dobra lekturka..muzyczka...przytulanko itd.;-):-)
Buziaczek a co tam u Was?
Nierozdwojone ....;-)szybkiego i bezbolesnego rozdwojenia :-)
Karola..wklejaj fotki z Gabrysia chcin..ciekawe jak kredzioleczek wygladal...zapewne sliczniutko jak aniolek:tak:

My chrzcimy malucha naszego w swieta wielkanocne w PL..bedzie cieplej w Kosciele..no i wiecej czasu na przygotowania.Teraz juz zyjemy wyjazdem na Swieta..czekamy na paszport z Londynu..maja jutro wyslac..ciekawe czy dojdzie:szok::confused:Szymek rosnie nam w oczach..dzis skonczyl 2 miesiace!!!Wazy juz 6 kg:-Dnaprawde bardzo daje sie to odczuc przy tym kolysaniu..noszeniu na raczkach a on sie niesamowicie teraz tego domaga..marudzi jak diabli..tak go nauczylismy my i dziadkowie jak mial silne koleczki i teraz mamy:sorry2:.Ojjj musze zmykac..moje cudenko sie budzi..ech..no to sobie posiedzialam przed komputerkiem..ok papa dziewczynki..Buziaki dla was wszystkich pa
 
Yowka masz rację, trzeba zlewac takie rzeczy, bo nic z tego dobrego nie wychodzi. ludzie gadali gadają i będą gadać.Szkoda tylko,ze za szczerośc nei odplaca się szczerością a ja musze się dowiadywać z plotek...A na obronę tej osoby powiem,że rozmawialiśmy oczywiście po mszy, po kościele...;-)No ale ja kończe ten temat. Nie dam sie...
Jaki śliczny ten Twój Szymuś. Rośnie jak na drożdżach.kiedy to zleciało te 2 miesiące. On dopiero się rodzil a tu proszę, wielki chłopak...
Pozdrawiam i oczywiście czekam tez z utęsknieniem na zdjęcia Gabrysia...
 
reklama
cfcgirl - zawsze sie znajdzie jakis "zyczliwy", taka jest natura Polakow, tylko sie powinnismy wstydzic tego, ale najwazniejsze jest zebys sie nie przejmowala, bo nie warto

mnie chyba brzuszek sie obnizyl, takie mam wrazenie, wiec moze cos sie ruszy :) a poza tym zrobilam sie strasznie powolna i wszystko mi z rak leci, cale szczescie ze te kubki i talerze jakos to wytrzymuja ;-)
jutro znow wizyta u poloznej, zobaczymy co powie, wg pierwszego usg dzidzia ma sie urodzic 8, zobaczymy czy sie to sprawdzi

do spotkania to sie dostosuje do wiekszosci, jak na razie jestem dyspozycyjna, choc fajnie by bylo isc pozniej do knajpki z gorki niz pod gorke ;-)

pozdrowienia dla wszystkich
 
Do góry