Kama wspaniale ,że będziecie razem.Myślę ,że szczególnie na obczyźnie jest to bardzoi potrzebne,zeby mieć kogoś kochanego koło siebie.Ja tu przeżyłam parę świąt, bez rodziny, tzn Michał byl ze mną oczywiście, znajomi, ale ta najbliższa rodzina byla daleko. Żadna koleżanka, kolega nei zastapi ci kochanej osoby. Bardzo się cieszę,ze będziecie razem...Ja się ogromnie cieszę,że w tym roku spędzę Boże Narodzenie w Polsce, wśród Rodziny. Już 3 lata nie byłam tam, pracodawca nie pozwalał na urlop. A teraz mogę i się ogromnie cieszę. Mieliśmy spędzić święta w gronie znajomych, na Wigilię bylismy zaproszeni do kilku osób i oczywiście będe o nich myślała jak usiądę do stołu, ale nie potrafię kryc radości,że jadę do kraju...Oni to rozumieją i się nie gniewają. No mam taką nadzieję.
jednocześnie nie moge się doczekać tych nastepnych świąt, jak będzie z nami już Tuptusek.No się będzie działo.
Mój brat w Polsce nie może się już doczekać jak się Tuptusek urodzi.Już se plany porobił, co będa robic, jak będą sie bawić. Mój braciszek ma 12 lat i bardzo się przejmuje rolą wujka. Kochany mój. A moja Mamusia tez szalona Babcia, już zaplanowała wycieczki i wakacje z wnukiem lub wnuczką. Jak mówi, będzie uczyć Maleństwo polskości i tradycji rodzinnej. Starsznie sa tym wszystkim podniecenia, zresztą jak ja...Nie mogę sie doczekać, jak będziemy razem ubierać choinkę, jak pójdziemy razem na Pasterkę, jak będziemy śpiewac kolędy razem. A na Wielkanoc malować jajka i święcić razem pokarmy. Może brzmi to bardzo romantycznie , ale tak własnei wyglądało moje dzieciństwo. Rodzina i tradycja moje rodziny jest najwazniejsza, a podtrzymywanie jej , zwlaszcza tutaj na zachodzie jest bardzo ważne. przynajmniej dla mnie. Widzi się dookoła jak się dzieci i mlodzież ,,zangielszczają'', jak zapominają o Polsce. Niestety jest to wina rodziców w większości, bo nie umieją przekazać odpowiednich wartości swoim dzieciom. Cóz w Polsce niestety tez już coraz częściej widać,że kasa jest na pierwszym miejscu, a wartości takie jak Rodzina, przyjaźń są nieważne.
Uff ale się rozpisałam. Ale się musiałam wygadac, bo własnie obejrzałam program o emigrantach polskich w Anglii i smutno mi się zrobiło jak wielu z nich mówiło,że by się zrzekło obywatelstwa.Jak Polska i to co w niej się nauczyli to tylko słowo , a dla niektórych niemiłe wspomnienie. Ja wiem,że nie jest za ciekawie w naszym kraju , ale mimo to myślę,że polskość trzeba podkreślać,że nie można jej się wstydzić. Chociaz z drugiej strony pokazane były polskie ośrodki, kościoły , które pełne były ludzi. Niektórzy mówili,że uczestnictwo w życiu parafialnym pozwala im się poczuć bliżej domu, ale niektórzy mówili,że jest to dobre miejsce na poznanie innych Polaków, którzy mogą się ,,na coś przydać'' jak to określil jeden facet. Smutne to, ale tak niestety się traktuje ludzi- przedmiotowo. Ja będąc w tym kraju 6 lat przekonałam się już, wiele razy, że jak byłam potrzebna do tłumaczenia, wypełniania papierów , to wtedy było ok, ale jak już nie jestem potrzebna to zapominano o mnie, a w razie potrzeby nikt nie zadzownil i nie wyciągnął ręki...No ale cóż...
No a co wy sadzicie na ten temat dziewczyny??