reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Austrii

Maryńka a z jakiej firmy pułapki kupiłaś? Ja szukałam w swojej miejscowości ale nic nie ma:( kupiliśmy tylko jakiś spray, ale on strasznie śmierdzi, używaliśmy go tylko jak ja byłam w Polsce, mąż wszystko spryskiwał i wietrzył później. Te pułapki coś pomagają? Nie wiem co mam z tym zrobić, zastanawiam się czy nie popakować ubrania w worki i tak trzymać w szafach, przeraża mnie myśl że mają chodzić po ubraniach. /nie wiem czy jak widziałam go w jednych bodach Zuzy to powinnam wyprać wszystkie ciuchy czy nie?? Takie małe dziadostwo a tyle nerwów przysparza...
 
reklama
ola8806 te pulapki sa do kupienia w Carrefourze. Kupilam ich 4 i rozstawilam po calym mieszkaniu. Smiechu warte to bylo, nie widzialam poprawy. Ja tez czasem znajduje je w ubraniach mlodego, na szczescie tych do prania. Najgorsze jest to, ze one tu nie mieszkaly tylko przywloklismy je z piwnicy mojej tesciowej, ktora mieszka w blokach w PL, a tam mielismy pare naszych rzeczy no i przyjechaly z nami moze 4 sztuki. Rozmnozyly sie bestie w tych naszych tropikach.
 
Maryńka my właśnie też mamy tropiki:( to mnie nie pocieszyłaś. No ale cóż, teraz jedziemy do polski, to mam nadzieje że gdzies znajdziemy jakies pułapki, a ciuchy chyba pochowam w pokrowce, nie chce zeby chodziły po ciuchach małej. Masakra...:(
 
ola8806 a może pomyśl o pochłaniaczu wilgoci skoro one tak lubią wilgoć to może taką metoda je można będzie wykończyć...
 
Jeszcze w temacie rybików, to nie wiem czy ciepłota w mieszkaniu ma aż takie znaczenie, chyba bardziej o wilgoć chodzi... Na poprzednim mieszkaniu pierwszą zimę dużo grzaliśmy, było cieplutko i sucho - zero rybików. Jak przyszła kolejna zima, to właściciel się czepiał o wysokie rachunki i powiedział, że mamy mniej grzać. Było zimno, ale za to wilgotno i wtedy pojawiło się to paskudztwo. Więc może tak jak pisze Gabi, pochłaniacz wilgoci może pomóc.

Eżbieta1986 wydaje mi się, że Tagesmutter to coś na rodzaj niani, tylko że dzieciaczki przyprowadza się do niej i ona bierze kilkoro dzieci pod opiekę :)
 
Vixen, dużo czytałam o tym dziadostwie w necie. One potrafią żyć w temp. od 15-27 stopni. więc trzeba mieć więcej albo mniej. U nas raczej nie jest wilgotno tylko właśnie parno. Zresztą znalazłam taką stronę i tam było wszystko dokładnie podane w jakich warunkach one żyją, dokładnie była podana wilgotność. Nie wiem jaką mam wilgotność w domu, musimy kupić sobie jakąś pogodynkę, która mierzy wszystkie parametry.
 
Takie skubańce, czyli w zasadzie wszędzie mogą się pojawić, bo praktycznie w każdym mieszkaniu jest temperatura w przedziale 15-27 stopni ;/ Na obecnym mieszkaniu też strasznie parno mamy, bo mieszkamy na ostatnim piętrze, ale na szczęście na razie rybików brak... Najgorzej jak np je wytępicie, a okaże się, że jacyś sąsiedzi też to mają i żeby potem znów nie przeszły do Was ;/
 
reklama
maryńka Mam pytanie dotyczące tego właśnie badania w St. Josef KH. Jestem w 9 tygodniu ciąży i już się do tego szpitala zapisałam na poród, ale dostałam info, że te badania są płatne? jak to wygląda?Jak się umówić do szpitala na te badania? Nie mam tu zbyt wielu znajomych i niestety nie są oni mi w stanie pomóc w temacie ciąży... proszę o pomoc. To moja druga ciąża, ale pierwsze dziecko straciłam. Nie bardzo wiem co i jak po kolei załatwiać.
A ta strona i Wy dziewczyny jesteście świetnym źródłem informacji:-)
Miłego dzionka wszystkim.
 
Do góry