reklama
Bubcia501
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2015
- Postów
- 802
Ale Ola to ty jesteś gdzie indziej ubezpieczona niż w wgkk tak? To może u ciebie jakoś inaczej, nie wiem
Ja w liście dostałam ze pieniądze za 4 tygodnie a to , że bez podatku to szef mi mówił no i ja dostałam za te 4 tygodnie więcej niż za caly miesiąc w pracy
Ja w liście dostałam ze pieniądze za 4 tygodnie a to , że bez podatku to szef mi mówił no i ja dostałam za te 4 tygodnie więcej niż za caly miesiąc w pracy
Tak tak mam juz pismo. Wlasnie dzisiaj przyszlo ile bede.dostawac. byc moze ze juz sa na koncie. Zobaczyc musze
ale pismo przyszlo takze wazne ze cos ruszylo do przodu. Pewnie wczesniej bym dostala pismo ile dostane ale bylam w polsce na swieta i na stary adres jeszcze wyslali mi ze musze kopie mkp przyniesc albo zaswiadczenie o ciazy od lekarza. I w poniedzialek donioslam i dzis juz pismo przyszlo takze musze sprawdzic czy sa juz pieniazki 
- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2016
- Postów
- 7
Witam Was serdecznie mamy z Austrii jestem tu nowa czy są wśród Was mamy z Tyrolu?
- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2016
- Postów
- 7
Witam ponownie,
szukam na różnych forach różnych informacji na temat porodu w Austrii i położnych i nauki języka , ale nic mi nie wychodzi;
chciałabym się zapytać o jakiś kontakt do położnej w okolicach Innsbrucka, która mówi po polsku.
Jestem Polką i przyjechałam do męża 20 grudnia w szóstym miesiącu ciąży.
Mąż pracuje tu od 14 września w Gnadenwald w gospodarstwie rolnym i ja z dwójką dzieci jestem zameldowana od 4 stycznia.
Prawie 11 letnia Gabrysia niepełnosprawna (nie chodzi i ma jeszcze kilka wad)i prawie 4 letni Antoni .
14 letnia córcia pojechała 9 stycznia do Polski do babci skończyć 1 klasę gimnazjum.
Ona uczy się języka niemieckiego prywatnie, ale nie chce tu przyjeżdżać, ja jestem też przerażona tym wszystkim. Sytuacja finansowa nas po prostu zmusiła.
I dziecko z porażeniem , które trzeba cały czas rehabilitować , a tam nie ma za co.
Ja nie znam języka i boję się porodu , bo i mam hashimoto i już w listopadzie skończę 37 lat i jestem już starsza i słabsza i nie wiem czego się mogę tutaj spodziewać czy jest jakieś znieczulenie i jak dziecko jest ułożone?
My mieszkamy w Mairbach. Malutka wioska , widoki piękne ,ale nic poza tym.
Szukam też dobrej szkoły specjalnej dla córeczki najlepiej z terapiami.
Nie wiem jak tu w Austrii wygląda sytuacja z rehabilitacją, z turnusami rehabilitacyjnymi, gdzie można ustawić procesor dźwięku(jest po wszczepie implantu wewnątrzślimakowego w Kajetanach), potrzebuje pampersów już większych, leków na padaczkę i na niediczynność tarczycy.
Ja bardzo chciałabym się uczyć języka , ale pewnie gdzieś trzeba by jeździć na kurs. A mąż bierze auto na cały dzień.I jestem tu kompletnie sama z dziećmi.A do lidla i do hofera mama 15 km.Młody ma iść do przedszkola do Terfens od 15 lutego i ma jeździć jakimś busem po 7 i przyjeżdżać już o 11:30. Czy w Austrii przedszkola są tak krótko czynne? I Panie z gospodarstwa pomagają nam załatwiać różne formalności, ale wydaje mi się, że w klinice w Innsbrucku , byłoby i więcej i bardziej doświadczonych lekarzy i położnych może polskojęzyczne.Termin mam na 9 marca lub na 29 lutego.
Ale te Panie twierdzą , że w pobliżu jest mniejszy szpital Hall. Modlę się tylko,żeby dobrze było nie mam tej książeczki co uprawnia do świadczenia wychowawczego w Austrii i pewnie nic z tego, mam tylko z Polski.
I nie mam żadnych rzeczy dla maluszka , ani łóżeczka ani fotelika do auta , myślałam , że tu kupimy jakieś używane, ale nie bardzo wiem gdzie i od czego zacząć?Mąż od rana do wieczora w pracy.Nie wiem o jakie świadczenia możemy się starać?
Pozdrawiam
Podaję też swój mail gabi2005@interia.eu
szukam na różnych forach różnych informacji na temat porodu w Austrii i położnych i nauki języka , ale nic mi nie wychodzi;
chciałabym się zapytać o jakiś kontakt do położnej w okolicach Innsbrucka, która mówi po polsku.
Jestem Polką i przyjechałam do męża 20 grudnia w szóstym miesiącu ciąży.
Mąż pracuje tu od 14 września w Gnadenwald w gospodarstwie rolnym i ja z dwójką dzieci jestem zameldowana od 4 stycznia.
Prawie 11 letnia Gabrysia niepełnosprawna (nie chodzi i ma jeszcze kilka wad)i prawie 4 letni Antoni .
14 letnia córcia pojechała 9 stycznia do Polski do babci skończyć 1 klasę gimnazjum.
Ona uczy się języka niemieckiego prywatnie, ale nie chce tu przyjeżdżać, ja jestem też przerażona tym wszystkim. Sytuacja finansowa nas po prostu zmusiła.
I dziecko z porażeniem , które trzeba cały czas rehabilitować , a tam nie ma za co.
Ja nie znam języka i boję się porodu , bo i mam hashimoto i już w listopadzie skończę 37 lat i jestem już starsza i słabsza i nie wiem czego się mogę tutaj spodziewać czy jest jakieś znieczulenie i jak dziecko jest ułożone?
My mieszkamy w Mairbach. Malutka wioska , widoki piękne ,ale nic poza tym.
Szukam też dobrej szkoły specjalnej dla córeczki najlepiej z terapiami.
Nie wiem jak tu w Austrii wygląda sytuacja z rehabilitacją, z turnusami rehabilitacyjnymi, gdzie można ustawić procesor dźwięku(jest po wszczepie implantu wewnątrzślimakowego w Kajetanach), potrzebuje pampersów już większych, leków na padaczkę i na niediczynność tarczycy.
Ja bardzo chciałabym się uczyć języka , ale pewnie gdzieś trzeba by jeździć na kurs. A mąż bierze auto na cały dzień.I jestem tu kompletnie sama z dziećmi.A do lidla i do hofera mama 15 km.Młody ma iść do przedszkola do Terfens od 15 lutego i ma jeździć jakimś busem po 7 i przyjeżdżać już o 11:30. Czy w Austrii przedszkola są tak krótko czynne? I Panie z gospodarstwa pomagają nam załatwiać różne formalności, ale wydaje mi się, że w klinice w Innsbrucku , byłoby i więcej i bardziej doświadczonych lekarzy i położnych może polskojęzyczne.Termin mam na 9 marca lub na 29 lutego.
Ale te Panie twierdzą , że w pobliżu jest mniejszy szpital Hall. Modlę się tylko,żeby dobrze było nie mam tej książeczki co uprawnia do świadczenia wychowawczego w Austrii i pewnie nic z tego, mam tylko z Polski.
I nie mam żadnych rzeczy dla maluszka , ani łóżeczka ani fotelika do auta , myślałam , że tu kupimy jakieś używane, ale nie bardzo wiem gdzie i od czego zacząć?Mąż od rana do wieczora w pracy.Nie wiem o jakie świadczenia możemy się starać?
Pozdrawiam
Podaję też swój mail gabi2005@interia.eu
reklama
aniag78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 726
Hej Madziulaczek!
A mąż pobiera Familienbehilfe? Na taką gromadkę dzieciaczków, wpadło by Wam trochę pieniędzy. Na dziecko niepełnosprawne w Austrii są duże zapomogi i pomoc. Znajomi mają chorego syna i wiem, że przysługuje im na niego duża kwota, co pomaga w opiece. Jego matka, jako osoba opiekująca się niepełnosprawnym również ma zasiłek.
Więcej w tej kwestii nie pomogę, nigdy nie pytałam ile pieniędzy dostają, ani gdzie się o zasiłki starać. Mam nadzieję, że dziewczyny będą coś więcej wiedziały i pomogą.
Anitaka, ja tak miałam dzień przed porodem. A w dniu porodu czułam się normalnie, jedynie czułam dziwny niepokój. Nic mnie nie bolało, a ryczałam jak bóbr i wszystko mnie denerwowało. Jak pojechałam do KH to się okazało, że poród się rozpoczął
I szybciochem na cc.
A mąż pobiera Familienbehilfe? Na taką gromadkę dzieciaczków, wpadło by Wam trochę pieniędzy. Na dziecko niepełnosprawne w Austrii są duże zapomogi i pomoc. Znajomi mają chorego syna i wiem, że przysługuje im na niego duża kwota, co pomaga w opiece. Jego matka, jako osoba opiekująca się niepełnosprawnym również ma zasiłek.
Więcej w tej kwestii nie pomogę, nigdy nie pytałam ile pieniędzy dostają, ani gdzie się o zasiłki starać. Mam nadzieję, że dziewczyny będą coś więcej wiedziały i pomogą.
Anitaka, ja tak miałam dzień przed porodem. A w dniu porodu czułam się normalnie, jedynie czułam dziwny niepokój. Nic mnie nie bolało, a ryczałam jak bóbr i wszystko mnie denerwowało. Jak pojechałam do KH to się okazało, że poród się rozpoczął

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 615
Podziel się: