a no uczylam sie troche ale potem przyszedl mazus i tak jak przewidywalam, bylo po nauce
zreszta i tak srednio to rozumiem, wiec musze sie jutro w szkole dopytac profesorka.
bylismy w sklepie, male zakupy na weekend i zaraz napalimy sobie w kominku
happy, fajnie, ze bylas w Sopronie. wybieram sie tam juz od kilku tygodni ale jakos zawsze mi nie idzie. Chcialam jeszcze przed porodem, ale nie wiem czy mi sie uda....
Ja lubie tam jezdzic, zawsze to jakas odnowa biologiczna!
co do tego mojego lekarza:
dlaczego chcesz zmienic? Czy ten wasz jest niedobry?
powiem ci, ze moj jest ok ale z drugiej strony, patrzac wstecz na moja cala ciaze, to stwierdzilam, ze jakos tak koles nie umie Verbindung nawiazac... Nie jest niemily ale jakis taki.... jak by to powiedziec... zamyslony...
ale jest szefem oddzialu porodowego w St. Josef Spital i jest kompetentny.
Moze pojdz raz do niego i zobaczysz, czy ci on pasuje.
No a rzeczywiscie nazwa sie tak samo jak ty, hihihihi
a np. pytanie do
Bei i
frani: czy ten wasz Truskolaski to was mierzyl lub wazyl w ciazy?
i jak wypelnia Mutter-Kind-Pass? Bo ten moj np. mnie nie wazyl, nie mierzyl ale MKP wypelnial w miare dobrze, tzn. systematycznie i wnikliwie.
Najlepiej happy sama go wyprobuj i bedziesz wiedziec.
Milego weekendu dziewczynki!