reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

Witam juz z Austrii.Pogoda do kitu...zalatwialam z tagesmutter i teraz wracam do zywych i miejacych czas dla siebie.Niebawem bede tu czesciej zagladala a narazie pozdrawiam
 
reklama
Ale pogoda,wy tez macie dosc?Dzis i tak musialam na drobne zakupy wyjsc,ale kolo domu niedaleko i zaraz z powrotem.
W piatek przyjezdza do nas familia z Polski,a wiec czeka mnie sprzatanie:tak:,mycie okien,zakupy itd.Ale ciesze sie bardzo.Juz mam wszystko zaplanowane ,trzeba materace z piwnicy wyciagac:biggrin2: zrobi sie ciasno ale wesolo.A najfajniejsze ze mam obiecany tort-ambasador na chrzciny (mniam mniam) i inne polskie przysmaki.No i oczywiscie z siostra ruszymy na sklepy:happy:,do ulubionej chinskiej knajpy a dziadkowie niech sie wnuczka ciesza.Sorry jesli przynudzam ,ale juz jestem troche nakrecona.
Przyjdz wiosno szybciutko!
 

Załączniki

  • 001 (8).jpg
    001 (8).jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 65
czesc dziewczyny!
cos sie cicho zrobilo, tylko Beabea i ja cos tu skrobiemy! a wy gdzie sie podzeiwacie!?

Beabea, dobrze Cie rozumiem, bo tez sie tak nakrecalam przed przyjazdem mojej siostry! zawsze tak jest. Mozesz nam opowiadac wszystkie glupoty jakie chcesz, w koncu po to tu tez jestesmy, hihi.

U mnie z nowosci. Bylam u ginekologa w sprawie wiadomej, u pana ordynatora szpitala i wywiedzialam sie wszystkiego co i jak (ostatnie przygotowania przed zaczeciem staran). Ale wyszlam na jakas hipochondryczka, poniewaz an moje pytania w stylu:
- na co musze sie zaszczepic przed zajsciem w ciaze,
- jakie badania powinnam zrobic,
- toskoplazmoza
- konflikt serologiczny
- co jesc, co pic, czego nie jesc, czego nie pic itd....

pan doktor odpowiedzial, ze nic nie robic, zyc jak do tej pory, zazywac kwas foliowy i przyjsc jak juz bede w ciazy! ;-) wtedy zaczniemy przygotowania do wyjscia dzidzi na swiat!
Ja tu sie naczytalam jak glupia na tym forum a on, ze wszystko nie wazne i trzeba najpierw zajsc. A badania i takie tam to sie robi jak sie przez rok w ciaze zajsc nie moze!

Jednam slowem, mam nie robic nic, tylko (jak stwierdzil) geniessowac seks. hihi

Z innych nowosci to kupilam bilety do Krakowa, jade na babski wyjazd w kiweitniu an przedluzony weekend z moimi polskimi przyjaciolkami + siostra! Juz sie nie moge doczekac!
a teraz powinnam isc na jakeis zapkupy (chlopa mam w domu chorego!!!) ale strasznie pada i jest okropnie!!!

pozdrawiam was przez strugi deszczu
 
Witam wszystkie Mamy z Austrii:) Ciesze sie, ze Was znalazlam - bedzie mi razniej:) Jestem w 15 tc i to moje pierwsze dziecko. W Wiedniu mieszkam cztery lata a pochodze z Wroclawia. :-)

super, ze jestescie!
 
wiatmy inessita!
milo nam, ze dolaczaja do nas nowe osoby. no i jak przechodzi ciaza? wszystko w porzadku?
pracujesz czy siedzisz w domku?

widze, ze cos nasze dziewczyny zamilkly ostatnio... Beabea chyba ma chrzciny... a inne dziewczyny?
 
ciaza jak na razie bezproblemowo(i oby tak zostalo!) :-)

chodze caly czas do pracy, ale musze przyznac, ze motywacja ok. -10, hehe. Myslami kraze juz zupelnie gdzie indziej;)
Poziomeczko, widze, ze Ty to tak jak ja - gruntowne przygotowanie merytoryczne to podstawa:D

Powodzenia w Twoich planach, na pocieszenie dodam, ze nam sie udalo za pierwszym razem. To byl tzw zloty strzal:-D!
 
o no prosze! super super! gratuluje!
Mam nadzieje, ze nam tez sie uda za pierwszym razem i ze dolacze do grona mausiek! :-)
A no pewnie, ze przygotowania merytoryczne to podstawa! Tylko cos lekarz nie popiera mojego, jakze glebokiego zaangazowania!

no to inessita opowiedz cos wiecej o sobie, ile masz lat, co tu porabiasz zawodowo, czy Twoj mezczyzna Polak czy Austriak i takie tam. Alez ciekawska jestem, co? hihi

pozdrawiam
 
Czesc dziewczyny
Witaj inessita ! Zarobiona jestem strasznie,sprzatam ,robie zakupy,no i miedzyczasie zajmuje sie dzieckiem ,no a jest czym ,bo mala szybko sie nudzi jak sama lezy a i rozne grzechotki i pajacyki nie na dlugo pomagaja.Juz jutro popoludniu przyjezdza rodzina i zostaja do wtorku:tak:W sobote jeszcze pitraszenie w kuchni i swietujemy.Nie moge doczekac sie tylu smakolykow a wierzcie mi moja mama jest w tym dobra:blink:Mam nadzieje ze przynajmniej padac nie bedzie bo juz dosc mamy tej hustawki pogodowej.
Poziomko nie przejmuj sie tak bardzo przygotowaniami,wazne zebys sie dobrze odzywiala,unikala stresu:wściekła/y: no i ten kwas foliowy.Ale oczywiscie pochwalam takie zaangazowanie,bo swiadczy ze wazne jest dla ciebie zdrowie dzidziusia.
inessita gratulacje,powiedz na kiedy masz termin.Zaloze sie ze juz sie nie mozesz doczekac brzuszka zeby namacalnie uwierzyc w ciaze;-)Pozdrawiam
 
a bardzo chetnie, pewnie ze opowiem:) przyjechalam do Wiednia za glosem serca oczywiscie ;-), do mojego faceta, a obecnie meza. On jest Polakiem, ale mieszka tu juz baaaaaaaardzo dlugo, przyjechal z rodzicami jak byl maly. Nasi rodzice sa dobrymi znajomymi, wiec i my znamy sie dlugo (wspolne wakacje i te sprawy), ale para jestesmy od jakis 6 lat... pewnego lata zaprosil mnie do Wiednia, jako przyjaciolke oczywiscie, no i ten tego.... zaczelo sie;-) ja skonczylam studia, troche popracowalam a ze zwiazek na odleglosc na dluzsza mete jest bez sensu, wiec sie tu przeprowadzilam. Na poczatku bylo mi bardzo ciezko (jezyk, brak pracy itp), ale potem jakos sie ruszylo, zrobilam studia podyplomowe na WU, znalazlam prace i dobrze sie tu czuje. Powrot do PL nie wchodzi w rachube (przynajmniej na razie). Obecnie pracuje w banku, ze wzgledu na sytuacje na rynku zrobilo sie b. nieciekawie, szykuja sie zwolnienia, ale mi nic nie grozi, wiec sie nie stresuje:) zobaczymy tylko, czy bede miala gdzie wrocic;-)
co tam jeszcze....... acha, niedlugo skoncze 29 lat:)

Beabea, tych smakolykow Ci tak zazdroszcze... apetyt mi dopisuje:-D

termin mam na poczatek wrzesnia, na 10. (9.9.09 - to dopiero data!!!!), wczoraj bylam u doktorka, moje Male wywija rekami i nogami na wszystkie strony - b. wzruszajacy widok. Nastepnym razem moze poznamy plec. A tak w ogole to juz bym chciala, zeby bylo po tej stronie brzucha;-)

dobra, bo jakies wypracowanie mi z tego wyszlo:)

ps. ciesze sie ze juz piatek.....
 
reklama
no bardzo ladnie sie przedstawilas :-)

historia podobna do mojej za wyjatkiem tego, ze ja mojego meza nie znalam od zawsze. Ale tez przyjechal do Austrii z rodzicami jako maly chlopiec.
No ciesze sie, ze nasze Polki takie zaradne dziewczyny i jakos odnajduja sie w tej, jakze jednak odmiennej i trudnej Austriackiej rzeczywistosci
:-)

I naprawde ciesze sie, ze jest nas wiecej i ze nie jestem sama :-)

Beabea, zazdroszcze smakolykow, naprawde. Aczkolwiek Swieta i tak juz niedlugo, jedzenia bedzie wystarczajaco a ja przed ciaza chcialam troche schudnac... zeby zrobic miesjce dla dzidzi. Niestety za bardzo mi to nie wychodzi.

Zwolnienia everywhere.... cholerka. U mnie tez sytuacja srednia. Dlatego nalezy zrobic zloty strzal i nie martwic sie o nic, hihi

Zycze Wam milusiego weekendu...
 
Do góry