Mamy z Austrii

[mamami1]

vixen89-Oj u mnie też upał w mieszkaniu... Ja jeszcze z brzuszkiem, zostało mi jakieś 5,5 tyg do terminu.Noce są fatalne, goraco,duszno i stałe przewracanie z boku na bok. Zawsze lubiłam gorące lato, ale nie tym razem mam nadzieje ze niedługo przyjdzie ochłodzenie bo nawet do parku nie chce mi sie wychodzić... A twoje malenstwo rosnie zdrowo? W taki upał to łatwo o potówki u dziecka prawda?ojjj boję sie ja sobie poradze jak juz dzidzia bedzie ze mną.

 

[vixen89]

mamami1 współczuję, jeszcze w ciąży też nie umiałam spać, bo było mi tak gorąco, a nie było takich upałów... Musisz przetrwać, pocieszę Cię, od poniedziałku temperatura ma spaść, 21 stopni
Tak, Mały rośnie, dziś byliśmy u pediatry i ładnie przybrał, ale niestety muszę go dokarmiać mm, bo moje mleczko nie starczało zaczęłam pić herbatę na laktację i teraz chcę ograniczyć mm do tylko jednej butelki na noc, a w ciągu dnia tylko pierś, zobaczymy co nam z tego wyjdzie, dzisiaj nawet ładnie spał tylko po cycku, więc jestem dobrej myśli
Filip ma niestety trądzik niemowlęcy więc teraz to już nawet nie wiem które to jeszcze trądzik a które potówki ale poci się niesamowicie, aż mi go szkoda, też czekam na małe ochłodzenie!
Co do Twoich obaw - poradzisz sobie Ja też się bałam, ale jakoś dajemy radę

 

[mamami1]

vixen89-A jakiego masz pediatre wybranego? i czy jestes zadowolona z opieki? Ja sie własnie zastanawiam, najlepiej jak by był polskojęzycznyA te herbatki laktacyjne dają cos jak sie je pije jeszcze przed porodem?Też Ci nie zazdroszczę z takim malenstwem na taki gorąc...Ale jak piszesz do poniedziałku musimy jakos dotrwać

 

[vixen89]

Chodzimy do pani Dr. Claudia Theodoropolous-Klein, 16. Bezirk. Póki co jestem zadowolona, pani doktor mówi też po polsku, więc można się bez problemu porozumieć
Nie wiem czy herbatki coś dają jak pije się przed porodem, ale myślę, że tak. Z tymże bałabym się pić wcześniej, bo kto wie, możesz mieć nadmiar pokarmu, to wtedy taka herbatka raczej nie wskazana

 

[vici]

vixen fajnie,ze mlody rosnie i sie dobrze rozwija,powodzenia z opnanowaniem laktacji,ja niestety tez szybko Victora dokarmialam.Niestety w Pl nie mialam porzadnej poradni laktacyjnej i w 4 miesiacu skonczylam karmienie.Jak tu przyjechalam po 2 mies od porodu juz nie bylo co ratowac...laktacja u mnie zanikala sama.
mamami jeszcze troszke i bedziesz tulic maluszka,herbatki przez nie zalecam bo nie wiadomo jak u Ciebie bedzie z laktacja wygladalo.W 2 dobie po porodzie moze byc nawal a jak bedziesz jeszcze herbatki pic to moze byc maloprzyjemnie...

U mnie tez goraco,upaly ale ja lubie,uwielbiam choc 26° w domu przy oknach otwartych cala dobe...Wiezczorami spada do 21-22 wiec nie ma az takiej tragedii.Jakos dajemy rade.Basen na ogrodzie i zyjemy Wczoraj caly dzien bylam z Victorem na basenie w Trofaiach bo po 2 lekcji cala klasa tam poszli,ja doszlam przed 12 i tak do 17 posiedzilismy.Lekko nogi przypieklam niestety ale reszta jest ok.

 

[mamami1]

vixen89. No też własnie myślałam o tej Pani dr. A powiedz jak to było z pierwszą waszą wizytą? trzeba sie najpierw umówić na konkretny termin i w tedy zapisać dziecko, czy można bez wcześniejszego uzgadniania przyjsc zapisać malenstwo i zaczekać w kolejce na wizytę? I jak wygląda pierwszy miesiąc dużo jest tych wizyt?
Och pytań jest dużo zanim człowiek się wdroży w to wszystko...

Vici-Pozazdrościć tego basenu w ogrodzie, ja nie mam nawet balkonu a co dopiero marzyć o ogrodzie z basenem hihihih No tak już nie długo będę miec małego przy sobie, ale teraz najbardziej sie ciągnie ten czas do rozwiązania, no i jeszcze te myśli jak to wszystko będzie wyglądało...Ale damy radę,tyle kobiet już urodziło i przeżyło to jakoś to i ja muszę dac radę

 

[Dahlinea]

vixen89 na paszport pierwszy czekałam tydzień.

mamami1 My chodzimy w 17 bez do Dr Gröhs, śmiało mogę polecić, tylko ze ona nie mówi po polsku Pierwsza wizytę mieliśmy tydzień po porodzie, zważyli , zmierzyli i usg bioderek. Następna po 3 tygodniach, a później już raz w miesiącu U nas trzeba było najpierw zadzwonić i umówić termin ze względu na to ze Dr potrzebuje troszkę więcej czasu dla maluszka przy pierwszej wizycie.
Porodem się nie przejmuj szybko zapomnisz, zleci tak ze nawet się nie obejrzysz a maleństwo będzie już z Toba

My walczymy z zębami, znaczy jeszcze ich niema skubańców ale już planują ze w niedługim czasie się wyklują, czym meczą moje dziecię. Miejmy nadzieje ze szybko to pójdzie i odzyskam mojego wiecznie wesołego chłopca

Trzymajcie się cieplutko dziewczyny w te upalne dni ;D

 

[vixen89]

Vici dziękuję, naprawdę chciałabym karmić tylko piersią, ale mój synuś to niestety straszny leniuszek, bardzo często przysypia przy piersi dosłownie co dwie minuty i najchętniej wisiałby na cycku cały dzień, co jest bardzo kłopotliwe, czasem nawet nie było kiedy iść do toalety... No i tak wisiał po kilka godzin a przybierał mało. Próbuję go zawsze budzić, ale czasem nic nie skutkuje, albo obudzi się by znów za dwie minuty zasnąć, nie wiem już co z tym robić
4 miesiące karmienia piersią to i tak ładnie, zawsze to 4 miesiące mleczka mamusi
Zazdroszczę basenu i temperatury w domu! U nas całą dobę 30-31 stopni, otwieranie okien nic nie daje

mamami1 trzeba wcześniej zapisać maleństwo. Dzwoniłam w dzień wyjścia ze szpitala, ale nie umiałam się dodzwonić, to posłałam szybko męża żeby zaklepał wizytę. Za pierwszą wizytę płaciłam 50€, bo nie mieliśmy jeszcze nr ubezpieczenia dla dziecka. Przy następnej wizycie już mieliśmy, od razu zwrócili pieniążki. Raz przyszłam bez terminu i bez wcześniejszego telefonowania (Filip dostał trądziku, nie wiedziałam co to, więc chciałam skontrolować), to też nas niby przyjęli, ale pani w rejestracji powiedziała, że zawsze wcześniej trzeba zadzwonić. Wizyt do tej pory mieliśmy 3 (bez tej nadprogramowej z trądzikiem ), kolejna za dwa tyg.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to pytaj śmiało, ja też o wszystko tutaj pytałam i inne mamy zawsze służyły radą, teraz i ja chętnie pomogę

 

[vixen89]

Dahlinea tak tak, my też mamy paszport do odbioru już za tydzień
Oj ja bardzo boję się ząbkowania, mam nadzieję, że szybko i sprawnie to u Was przebiegnie

 

[aniag78]

Hej kobietki Dziś w końcu upał nam trochę odpuścił, na dworze wiaterek i tylko 28 stopni, co przy wczorajszych 36 i braku ruchu powietrza wydaje się wielkim wybawieniem Ja niestety bardzo źle znoszę upały, jestem spuchnięta jak beczka, nogi mnie bolą, że mam chęć je sobie wyrwać, do tego przypiekłam się jak burak (przy mojej karnacji i filtrze 50 nawet 10 minut na słońcu wystarcza). Ratuje mnie tylko basenik małego, gdyby nie te wspaniały wynalazek z chłodną wodą, schowany pod drzewami, to by mnie nikt wołami z domu nie wyciągnął. Warzywniak tak mi zarósł, że rzodkiewki można 20 minut szukać :/ Chyba zacznę go pielić późnymi wieczorami, bo innej rady nie ma.

vixen89 przy takich temperaturach najlepiej nie otwierać okien i pozasłaniać rolety/żaluzje od strony słonecznej. U nas sa otwarte dopiero wieczorem, kiedy robi się chłodniej i zamykane dopiero jak słońce zaczyna przygrzewać. Do tego wiatraczek i w domu da się spokojnie wysiedzieć Nawet przewiew w taki upał nic nie da, bo tylko ukrop z dworza wwiewa do środka.