Hej witam sie i ja po sporej nieobecnosci.
W ubieglym tygodni obchodzilismy 2 latka syneczka naszego.Maly rozpedzil sie tak z mowa ze buzia mu sie nie zamyka
Rozwala mnie slowkiem "mamusiu",zaraz mi sie podkowka na ustach tworzy.
Nikolka chodzi nawet chetnie do przedszkola choc ze wstawaniem sa problemy bo to spioch po tatusiu.Placz jest tylko wtedy kiedy zostaje przeniesiona do innej grupy a wiec i pani,gdy np. starsze dzieci ida na wycieczke ,badz zachoruje przedszkolanka.Przyniosla mi pierwsza laurke na dzien matki wraz z doniczka zdaje sie rzezuchy z przedszkola!
Dzis w koncu odwiedzilismy jeziorko na Hirstetten,znane mi tylko ze slyszenia od Asiuni(bywalczyni:-))Nie powiem podobalo nam sie choc kolo godz 16 przegonil nas deszcz.
Rosi,Naila gratki za zabki waszych maluchow,wiem jak to cieszy....
Co do kolczykow to my malej przebijalismy uszy jak miala 9 miesiecy w Polsce.I nie zaluje,mi sie podobaja takie maluchy z kolczykami,ale przesada dla mnie sa juz dzieci typu kolczyki +lancuszek na szyje +lancuszek na nadgarstek czy noge-takie obwieszone bizuteria.
Dziewczyny szczepicie dzieci na
kleszcze?My nie szczepilismy sie dotad,ale babka na bilansie dwulatka stanowczo sugerowala.Kojarzycie ile kosztuje ta szczepionka,bo wiem ze sie ja po wtarza jeszcze dwa razy.