Ja tez za bardzo nie nadazam :-) Tyle nowych mamusiek! Witam wszystkie!
U mnie spotkanie w weekend tez odpada, bo w tygodniu pracujemy i w weekend to by sie chcialo z rodzinka posiedziec. Chyba ze calymi rodzinami sie spotkamy:-)
My w niedziele chyba sie na Oberlaa wybierzemy, moze ktoras chetna? Moglybysmy sie gdzies o ktorejs na basenie umowic.
Beabea, na lyzwy ja tez bym sobie poszla. I powiem ze tego sie nie zapomina. Ja rok temu zalozylam lyzwy po jakiejs 20 letniej przerwie i poszlo. Nawet bez upadku sie obylo. A moja corcia tez sobie rade dawala, za raczke. Twoja jeszcze moze ciut mala, ale ja bym sprobowala. Moja kolezanka byla z synkiem jak mial 4 lata i tez sobie poradzil. A wlasnie, jakbys sie wybierala to moze na lyzwach sie spotkamy? Moze jeszcze ktoras by sie tez wybrala?
Bo na takie babskie spotkanie w tygodniu to u mnie, jak juz pisalam, szans nie widze.
Poziomeczka, a co lekarz o tym kaszlu mowi? Moze jakies inhalacje? A moze za cieplo i za sucho w pokoju masz w nocy?
U mnie spotkanie w weekend tez odpada, bo w tygodniu pracujemy i w weekend to by sie chcialo z rodzinka posiedziec. Chyba ze calymi rodzinami sie spotkamy:-)
My w niedziele chyba sie na Oberlaa wybierzemy, moze ktoras chetna? Moglybysmy sie gdzies o ktorejs na basenie umowic.
Beabea, na lyzwy ja tez bym sobie poszla. I powiem ze tego sie nie zapomina. Ja rok temu zalozylam lyzwy po jakiejs 20 letniej przerwie i poszlo. Nawet bez upadku sie obylo. A moja corcia tez sobie rade dawala, za raczke. Twoja jeszcze moze ciut mala, ale ja bym sprobowala. Moja kolezanka byla z synkiem jak mial 4 lata i tez sobie poradzil. A wlasnie, jakbys sie wybierala to moze na lyzwach sie spotkamy? Moze jeszcze ktoras by sie tez wybrala?
Bo na takie babskie spotkanie w tygodniu to u mnie, jak juz pisalam, szans nie widze.
Poziomeczka, a co lekarz o tym kaszlu mowi? Moze jakies inhalacje? A moze za cieplo i za sucho w pokoju masz w nocy?