reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Austrii

Hej
Asiunia twoja cora to juz podejrzewam moze smigac po gorskich sciezkac:tak:Ale ci fajnie.
Na watek wypoczynkowy wkleilam linka w jeszcze jedno miejsce do parku naturalnego.Jedzie sie jak na wodospady tylko trzeba wczesniej odbic.Mnie przykul uwage znak wlasnie jak wracalismy z powrotem z wodospadow .Poszperalam w necie no i okazuje sie piekne miejce na wypad.Zobaczcie same.

Mnie korci zeby sie wybrac na basen,ale nigdy nie bylam sama z dzieciakami i nie wiem czy sie odwaze.
Pilnowanie ich spedza mi sen z powiek bo czuje jaka wypompowana bym wrocila.Moja N ikola kocha wode i wogole by najchetniej nie wychodzila mimo ze nieraz wargi sine.Ze skrzydelkami na ramionach juz glebiej z mezem wchodzi i macha nogami i juz fajnie jej plywanko wychodzi.

no ale mezus w pracy....
 
reklama
Witam dziewczyny.:-)
Ja jeszcze do piatku sama,i potem odbieram mlodego od dziadkow.Juz tak tesknie ale przynajmniej mialam czas dla siebie. Ja tez zamierzam wybrac sie z dziecmi na basen ale nie wiem gdzie jest tak bardziej przyjaznie dla maluchow.Moj tez niestety w pracy to sama musze borykac sie z tobolami:tak:.Beabea ja tez bylam na wodospadach i bardzo mi sie podobalo.Ale bylismy bez dzieci i planuje jeszcze jeden wypad.Musze rzucic okiem na to co znalazlas bo nie bedziemy ciagle jezdzic w jedno miejsce. uf jak goraco!!!
 
Czesc !!!
My w Wiedniu u mamy było super nawiozłam sobie grzybków, truskaweczk, jajek i miodu i wszystko swojskie :).
Dziś byłam z Ingą na StadionBad, też jak wy uwielbiam wędrówki ostatnio byłam z mężem w parku naturalnym wziełam ulotki i mam zamiar inne też pozwiedzac.
No ale ten weekend znów do Polski bo mechanik.
A później już raczej dłuższy czas się nie wybiore.
Brzuszek już mam spory ale ten czas leci już tylko 7 tygodni !!!
 
frania to juz niedlugo .Mam nadzieje,ze upaly nie beda Ci dokuczac!! Jesli pamietam bedziesz miec synka! Ja chcialam druga dziewczynke ale teraz Bruna nie oddala bym za zadna niunnie. Bo to taki nasz cud!Ja tez sie ciesze na wyjazd,bo swieze truskawki z dzialki,czeresnie mniam.Moje dzieci nie chca jesc truskawek.Dziwne chyby wszyscy lubia te owoce.
 
Maxmama, moja corka tez za truskawkami nie przepada. A na maliny i jagody to nawet nie spojrzy! Dzieci wychowywane w miescie chyba tak maja. Nie wiedza jaka to frajda truskawke z krzaka zerwac i razem z ziemia do buzi:-)

My na Boze Cialo sie wybieramy do PL, u mojej mamy truskawki na pewno tez juz na dzialce beda. A ja marze zeby sobie taki prawdziwy slonecznik do skubania kupic. Moze juz beda? W Autrii nigdy nie znalazlam. Chodzi mi o taki kwiat slonecznika z ziarnkami, nie w torebce. W torebce to w Merkurym znalazlam, nie solony ani nie prazony. Nawet dobry, skube se codziennie, ale to nie to samo co swiezy.

Dziewczyny, skoro tak wszystkie lubimy gory lasy itp. to jak ktoras bedzie jechac w jakas niedziele, to moze napiszmy tu wczesniej i moze tak spontanicznie sie z rodzinkami spotkamy? Juz na miejscu. O okreslonej godzinie. Zawsze to fajniej w grupie, a i dzieciom wtedy sie nie nudzi. Moja, jak nie ma jakiegos placu zabaw to zaraz marudzi ze nogi ja bola. A z dziecmi innymi to calkiem inaczej. Co o tym myslicie? Bo tak w tygodniu to, przynajmniej dla mnie, ciezko sie wyrwac.

Dzis moja corcia pojechala na wycieczke z przedszkolem. Do Ernstbrunn, tam jakis park jest czy cos. Zobaczymy jakie wrazenie przywiezie:-)

Spadam do roboty, chociaz nie wiem jak mi dzisiaj bedzie szlo, bo przypadlosc biegunka mnie dorwala. Nie wiem od czego, w poniedzialek tez sie meczylam, wczoraj spokoj, dzis znowu. Moze to ten wirus? Ale ja przeciez warzyw nie jem!
 
Asiunia swietny pomysl! Przynajmniej my sie piszemy na taki spontan!!:tak: W ten piatek jedziemy do pl. Ale jeszcze tyle weekendow.A bylas na wodospadach o ktorych pisala Beabea?
 
Asiunia zdrowka!!! A prawdopodobnie to wcale nie od warzyw cala ta afera.
Ja caly czas warzywa jem, tylko dokladnie myje, pomidory sparzam i obieram ze skorki.
Z tym spotkaniem, to ja jak najbardziej za jestem. Dla nas w weekend tez latwiej, bo sama z mala nie bardzo mam jak.
Poziomeczka miala racje, kiedy mi pisala, ze latwiej wybrac sie gdzies z maluchem, ktory tylko jest na cycu:tak:
A z truskawkami to chyba tak jest, ze albo sie uwielbia i je tonami, albo w ogole. Laura lubi, ale co sie dziwic, jak ja cala ciaze jadlam truskawki. Zima mrozone lub w kompocie, a potem swieze. Maz co drugi dzien jezdzil na pole i zbieral:tak:
A nasze ciezaroweczki jak znosicie upaly? Mam nadzieje, ze nie cierpicie i nie puchniecie?
Maxmama a jak synek przed spotkaniem z mamusia? Pewnie tez juz nie moze sie doczekac powrotu?
My na Boze Cialo tez do PL jedziemy. Juz nie moge sie doczekac, chociaz i tak Laura nie odstapi mnie na krok:szok: Ostatnio nawet tata jest bee, gdy ja wyjde z pokoju. Az mi szkoda meza, bo chociaz rozumie, ze jest taki moment w zyciu dziecka, ze mama jest najwazniejsza, ale widze, ze mu przykro, jak nawet nie moze jej ululac do snu:tak: A jeszcze z tydzien temu bylo ok.
Bylysmy znow u Tagesoma i wytrzymala beze mnie 10 minut:szok: Teraz bedziemy jezdzily czesciej, minimum 2-3 razy w tygodniu. Tak, zeby w sierpniu, gdy bedziemy sie przeprowadzac mogla juz zostac na 2-3 godziny
 
mb_1 wlasnie problem w tym,ze my chyba bardziej stesnieni niz synek.A nie martw sie ,u dzieci to sa takie etapy,raz mama raz tata.My tez to przechodzilismy.Teraz np.tylko tata moze go umyc przed snem ale ja juz ubrac w pizame,tacie nie da sie za nic ubrac.Ale ja juz czekam piatku,fajnie bylo,ze moglam cos zrobic dla siebie ale jak go usciskam to az pisknie.:-)Ide na zakupy bo mamy dzis znajomych na wieczor.A wczoraj przejechalam na rolkach 24 km.!!!! ale waga dalej w miejscu mimo mojego katowania sie.:wściekła/y:
 
Witam!
Maxmama, na wodospadach bylam, ale jeszcze pogoda nie byla wtedy ladna. Z checia sie bym jeszcze raz wybrala! Gratulacje przejechania 24km! Jak Ty to zrobilas? A waga ze nie leci w dol to normalne jak cwiczysz. Ale w koncu na pewno zacznie spadac. W ogole podobno przy odchudzaniu to lepiej sie mierzyc niz warzyc, bo jak cwiczysz to tluszczyk zamienia sie na miesnie, i chociaz waga na poczatku nie spada to sylwetka sie modeluje. A juz najgorsz co mozna zrobic to zwazyc sie po intensywnym ciczeniu! Zalamka totalna!!!

Mnie dzis znowu meczy! Od rana mam taka rewolucje w zoladku ze hej! Rany, od czego???

Wczoraj w samochodzie kluczyk mi do stacyjki nie chcial wejsc. I stwierdzilam, ze faceci sie czasem przydaja:-) Ja to bym pewnie po pomoc dzwonla a maz wzial scyzoryk, cos tam poruszyl i odskoczylo. Tylko ciekawe czy mi sie to nie powtorzy. No coz, samochod stary, wiadomo ze trzba dokladac. Ale i tak go uwielbiam! Teraz jak do PL pojedziemy to trzeba bedzie klime doladowac, bo juz nie chlodzi tak jak powinna. A w upaly to przerabane!

Moje dziecko ostatnio weszlo w okres "sto pytan do". Czasami juz mam dosc!!! Czemu, dlaczego, po co - i tak w kolko!

A z wczorajszej wyciezki zadowolona. Pogoda im sie ladna trafila. Ja wczoraj w ten najwiekszy deszcz z pracy wracalam. Pomimo ze z parasolka, to cala d... mialam mokra!
 
reklama
Wpadam tylko sie przywitac,wczoraj Victor mial zalegla impreze i pare fotek dalam na FB.
Odezwe sie w wolnej chwili a teraz wysylam buziaki dla wszystkich
 
Do góry