reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

Hej dziewczyny,
Mialam Wam napisac jak u mnie minal porod, ale narazie nie mam kiedy.
Mala jest grzeczna, ale ja od soboty mam goraczke. Bylam w szpitalu na dyzurze, lekarz mnie zbadal i powiedzial, ze wedlug niego to grypowe:szok: Kazal mi dzisiaj isc jeszcze raz na kontrole do mojej pani ginekolog. No i ta mi dzis powiedziala, ze wedlug niej to poczatek zapalenia piersi. Dostalam leki. Najgorsze, ze na wszystkich napisane jest, ze nie zalecaja przy karmieniu piersia :-(
Sorki, ze dzis tylko o sobie, ale troche mnie to podlamuje.
 
reklama
mb_1, wspolczuje ci! ale zaytaj dokladnie w stillberatung, na to musi byc jakis sposob aby brac leki i moc dalej karmic! nie ty pierwsza i nie ostatnia, wiec musza cos na to poradzic!:tak:

Beabea, mam tak samo, wlosy leca mi tonami! to dlatego, ze karmimy! pytalam w aptece. Mozemy brac jedynie witaminy dla matek karmiacych, zadnych cynkow i innych. Powiedziala, ze minie jak skonczymy karmic, bo teraz wszystko co mamy cennego w naszych organizmach oddajemy naszym maluszkom! :-)

musze spadac! dobrej nocki!
 
Czesc dziewczyny!!!
Ja tego problemu z włosami niestety nigdy nie mialam wieczna szopa poranna!!!!!!!!!!!
Moja niuka tez znow cos sie ciu katarzy na zobaczymy co bedzie dalej....
beabea Moze jakies jedzenie z tymi co cynk zawiera jesc????
mb1 Nie dziwie sie ze nie masz czasu...idz moze do tego stillberatung , bo nie ma nic piekniejszego niz karmiaca matka i o uczucie gdy dziecko ssa, ta bliskosc i ten komfort!!!
Taka ładna pogoda sie nam dziewczeta zrobiła !!!!
Chodze z mała i tą dziewczynką co pinuje na spacer często na prater do tego wielkiego parku.
Musze z nimi wyjsc bo daja nie raz tak popalic!!!(szacunek dla mam dwojki i wiecej dzieci) i pomyslec ze moja nas piatke wychowala!!!
 
hejka!

a ja sie ucze po godzince, jak Mejczka usnie ale kiepsko ta nauka idzie.
Tesciowa sie tez rozchorowala i nie moze zabrac malej na spacerek...
A i my wszyscy pociagajacy jestesmy, maz nawet sie rozlozyl i siedzi w domu ze stanem podgoraczkowym:wściekła/y::crazy: czyli mam dwojke chorych dzieci w domu :-D

cos sie tu cicho zrobilo, gdzie wszystkie!?

widzialam zdjecia mb_1 malutkiej na naszej klasie, fajowa! dokaldnie takie same pozy jak moja Maja. Sliczna dziewczynka! mb_1, jak twoje zapalenie piersi??

a ja podziwiam franie, ze sobie wziela jeszcze jedno dziecko. Taka mloda a taka obrotna, hihi. A dla mam dwojki i wiecej takze "respect" :-)

ciekawe co u ptencer i happy? kathinka pewnie gdzies lata a vici w pracy...

male pytanko: od ktorego miesiaca przeszlyscie na spacerowke? Moja Maja juz sie nie miesci do gondoli..........:laugh2::shocked2: Bede musiala ja przeniesc do spacerowki....
buzka
 
HEJ

Ja juz z miesiac mojego woze w spacerowce oczywiscie na plasko rozkladanej,ale mamy i drugi wozek jeszcze z gondola ,to w zaleznosci gdzie wybywam tego uzywam.Spacerowka jest najczesciej w samochodowym bagazniku schowana,a ten drugi w piwnicy.Moj maly w gondoli tez ledwo sie miesci:biggrin2:
Dzis wreszcie zakupilismy Elektroherd,bo juz masakra z tym palnikiem przez ten tydzien byla.
No tylko jeszcze nie podlaczony jest ,bo nie ma ku temu okazji,czekamy bowiem na chwile kiedy pociechy beda spac zeby tacie nie przeszkadzaly:tak:Licze ze do konca tyg. znajdzie sie taka luka:eek:

Poziomeczka,Frania a jak u coreczek z zabkami,zaczelo sie juz cos dziac?
U nas cisza,ale slinienie i wkladanie piastek na porzadku dziennym.
Zas ruszylo troche z sikaniem do nocniczka u Nikoli,do poludnia biega w sumie bez pampersa z gola pupa i wtedy sama siada i sika a nawet wyleje do wc,jak chce kupke to biegnie po pieluszke zeby jej zalozyc bo cos ma opor robic do nocnika:cool:
A jak juz ma zalozonego pampersa to nie wola i robi do niego i siku i kupe.A wiec nie pelny sukces ale zawsze cos.....
 
Hej dziewczyny,
Juz po wakacjach, a tu nadal malo ktore sie udzielaja.
Vici jak Twoja praca?
Z moimi piersiami juz lepiej. Cale szczescie udalo sie pozbyc zapalenia, zanim dobrze sie rozwinelo. W poniedzialek, po konsultacji w Stillberatung wzielam leki przepisane przez lekarke. Do srody robilam zimne oklady na piers, zeby zeszlo zaczerwienienie. W srode poszlam z mala do poloznej, ktora przy okazji mnie skontrolowala. Kazala odstawic zimne oklady, nie masowac piersi (co kazali mi robic w szpitalu) i jak najczesciej mala przystawiac.
Dzisiaj mam kolejna wizyte u poloznej. Zobaczymy co ciekawego nam jeszcze powie.
Aaa dzisiaj jestem mega szczesliwa. Udalo mi sie wcisnac w jedne z moich dzinsow. Pozostale jeszcze czekaja, az bede mogla wciagnac brzuch po cesarce ;-)
A z przeziebieniem walcza chyba wszyscy. Mojego meza rozlozylo zaraz po narodzinach Laury. Od czwartku juz nie przychodzil do nas do szpitala, zeby nas nie zarazic. Znajomi tez sie pochorowali, wiec poki co, malo kto widzial Laure.
A to nasza corcia
P1020876.jpg
Udanego weekendu
 
Ostatnia edycja:
Hej, ale tu cisza.
Dodalam na prywatnym moja opowiesc z porodu.
Dzis jestem pierwszy dzien zupelnie sama z dzidzia. Zeby nie zapeszyc, ale poki co idzie nam nawet niezle.
Czy u Was tez tak wieje? Wyszlysmy z Laura na chwile na spacer, ale bardzo szybko wrocilysmy, bo myslalam ze mi ten wozek wywieje.
A w ogole sie wkurzylam, bo maz mi rano zniosl wozek na dol, pod skrzynki na listy, zebym nie musiala go tachac (mam zakaz dzwigania na najblizsze pare tygodni) i ktos mi ten wozek przeniosl do pomieszczenia na wozki. Podejrzewam, ze to nasz gospodarz sprzatal i mu wozek zawadzal. Musze teraz go dorwac i mu wyjasnic sytuacje. W pierwszej chwili pomyslalam, ze nam ktos zwinal:angry: Dobrze, ze akurat sasiadka wychodzila, to mi troche pomogla inaczej chyba bysmy nie poszly.
Zmykam do niuni bo sie budzi
 
hej
faktycznie Mb-1 pustki cos ostatnio.......
a propos zapalenia piersi to tez mnie to nie ominelo,razem z goraczka i rozbiciem jak na grype.
robilam zimne oklady i czesto przystawialam do piersi i tez ustapilo i obylo sie bez lekarza i lekow.
dzis u nas mniej wieje,ale wczoraj to byl dramat taka wichura.......
dzis o dziwo sloneczko i cieplo nawet i zyczylaby sobie zeby tak zostalo,bo w piatek wieczorkiem ma rodzinkaz PL przyjechac na wspomniane chrzciny.milo byloby nie przesiedziec tego czasu w domu,tym bardziej ze we wtorek juz wybywaja z powrotem.
no wiec caly ten tydzien to sprzatanie,pranie i przygotowania na niedziele:surprised:

Mb-1 usmiechnelam sie jak o wozku pisalas bo mialam podobnie...oby tylko u ciebie faktycznie ten wozek mu zawadzal przy sprzataniu,a normalnie nie,bo u nas wogole wozka na klatce zostawiac nie mozna i co najdziwniejsze przed klatka tez!dla mnie paranoja!
zebys ty widziala jak ja sie gimnastykuje zeby z moja dwojka na spacer wyjsc,a do wozkowni musze dosc gleboko schodami w dol schodzic bo kazdym stopniu wozek ciagnac na gore.w tym czasie kevinek lezy w wyciaganej gondoli na posadzce klatki a nikola czeka kolo niego i tylko modle sie zeby za mna czasem nie schodzila i nie rabnela glowa w dol....po czym z gondola pod reke i wozkiem wychodze z klatki ale przedtem jeszcze z 8 schodow w dol bo u nas do klatki trzeba podejsc po schodkach,po czym gondola do wozka,sprowadzam core i dopiero idziemy.
droga z powrotem to samo,ale wtedy wozek chwilowo zostawiam przd sztyga,z dziecmi na gore,czasem zakupami(na szczescie 1 pietro),zostawiam je same w osobnych pokojach zeby czasem corka co malemu nie zrobila i wracam sie schowac wozek,brr
i niewazne ze czasem ktores placze,musi pobeczec i poczekac az wroce.
nie mowie juz o tym jakby np. popoludniu umyslalo mi sie ponownie gdzies wyjsc,ale zwykle mam dosc.....
tylko ze ja mam wredna sasiadke z dolu,ktorej taki wozek przeszkadza na przyklad,bo inni sie nie czepiali(ale ponoc przepisowo nie wolno)-tylko ze w sumie wszystko zalezy od dobrej woli lokatorow i ich zrozumienia,echhhh-rozpisalam sie.....

Laura fajniutka:tak:juz zapomnialam jak moje pociechy takie maluskie byly,dobrze ze zdjecia sa,bo pamiec zawodna:happy2:

ok,lece jeszcze poczytac twoj opis porodu bo chwilowo oboje spia..
 
jejku, Beabea, co za wyprawy ty robisz???:szok:

wspolczuje wam dziewczynki! ale kto wymyslil, zeby wozkownia byla w jakiejs piwnicy!?? to jakas paranoja!!!:no:

mb_1, jak tak czytalam to szkoda mi bylo, ze nie moglas dotknac malutkiej, bo rece mialas zawiazane..... jednak chyba nie chce cesarki na zyczenie nastepnym razem....:sorry2:

ale dobrze, ze juz wszystko dobrze! geniessuj macierzynstwo :cool2:
 
reklama
Hej hej
Mam chwile wiec pisze u mnei sie pokomplikowalo ostatnio
Cora ma sklejone wejscie do pochwy od urodzenia , robilismy kuracje nic nie pomogla wiec lekarz mnie wyslal do szpitala tam mnie odeslali bo niby urologia nie ma nic do tego , poszlam do Gina chial mi mala pociac wiec wyladowalam u dzieciecego spowrotem ktory skonsultowal sie jakims specjalista i dal jeszcze jedna masc a jak ta nie pomoze to mi coreczke beda operowac

Do tego wyleczylam syna na gardlo to mi na brzuch choruje niedobry ;)
Ma jakies komiczne kupy po trochu a czest i boli go brzuch - lekarz mowi wirus
Tak wiec z dwojka w domu MASAKRA

Pocieszajace jest to ze ucieklam za namowa meza do mamy na jedna noc ale sobie odpoczelam ;)
Przegrzebalam mamy szafe wywalilam polowe jej rzeczy i wyspalam sie pierwszy raz od HOHOHO

Jutro mam elternabend w przedszkolu
Tyle u mnie
Teraz poczytam co u was
 
Do góry