Czesc Dziewczyny witajcie z powrotem "na pokladzie". Ja tez sie zawsze ciesze jak wracam do Danii, bo w Polsce mnie doluje zawsze wszystko i najwiecej wytrzymalam dwa tygodnie tam ;-). chociaz wiadomo fajnie posiedziec troche u mamy:-)
dobrze, ze przyjechalyscie szczesliwie, bo zima to roznie na drodze bywa.
Anansie, jak czytalam twojego posta o ciazy to myslalam, ze czytam mojego posta. moge powiedziec to samo o mojej drugiej ciazy.ze znosze ja duuuuzo gorzej. u mnie jest problem ze stawami, woreczkiem zolciowym,ktory kluje niemozliwie i do tego zgaga. ale pomysl sobie, najwazniejsze, zeby z dzieciaczkami wszystko dobrze bylo, to jakos sie jeszcze przemeczy. czego sie nie wytrzyma dla naszych szalonych pociech:-)
Hopsasanka dobrze, ze udalo Wam sie wyleczyc Nikosia, chociaz z wiekszego. tutaj jak wiadomo jest z tym ciezko.
mnie tez ostatnio zdenerwowali z ta grupa krwi i z badaniem na cukier w ciazy, bo musialam sie sama prosic o to, i okazalo sie, ze dziecko ma prawdopodobnie plus i musze dostac anti-D na przeciwciala. ale to dzieki samej sobie, ze dlugo czytalam o tym i dopominalam sie. az lekarka mowi, ze jej sie podoba to, ze ja tak wszystkiego pilnuje. no tak-zawsze mniej roboty i odpowiedzialnosci dla niej
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
przypuszczam, ze gdybym nie ruszyla tematu to by to olali z gory na dol
poza tym zimno sie zrobilo i wieje... bylysmy troche z niunia na sankach ale sniegu jest troche za malo i nie moglam jej dlugo ciagnac. ale zawsze milo popatrzec ladnie bialo:-) pozdrawiam was cieplutko