reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

ach tatuśkowie skąd ja to znam :) u nas pogoda paskudna leje od dwóch dni bez przerwy bez sensu, no ale może na następny weekend jak się trochę Adrianowi poprawi :)
 
reklama
Olu, ale masz fajnego Kropka :-D Ospę dobrze przejść, a jak mały jeszcze choruje z uśmiechem na ustach, to już w ogóle dacie radę!

U nas w końcu po 2 dniach deszczu ładne popołudnie, więc udało się chociaż wyrwać na spacer po parku.

Zaczęliśmy się orientować w procedurach wyrabiania paszportu dla Córci na przyszłość. Trzeba osobiście jechać do ambasady do Kopenhagi? Jak to jest, macie jakieś doświadczenia z tym?
 
Echo Niestety, ale z tego co wiem to musisz osobiscie z dzieckiem jechac do Kopenhagi (kolezanka rok temu miala ten sam problem), troche to bez sensu, tymbardziej, ze to Kopenhagi jest kawal drogi z polnocy. Mnie na szczescie ten problem ominie przez dunskiego tatusia ;-).

ola652 Ale Wam sie biedronka trafila ;-). A maz i ty juz ospe przechodziliscie, czy tez moze Wam sie jeszcze przytrafic? Dla Adrianka to chyba lepiej, ze juz teraz bedzie mial to z glowy, no ale zawsze chore dziecko w domu to chore dziecko
 
Właśnie tego się boję... Osobiście, taki kawał drogi, w grudniu z maleńkim dzieckiem... Już nie wiem co gorsze, telepanie się samochodem czy samolot, a potem Kopenhaga autobusami. Ech, muszę zadzwonić do ambasady i dopytać dokładnie, bo paszport chcemy wyrobić możliwie jak najszybciej.
 
O jak milo sie zrobilo, nasze forum sie ozywilo!!!!
Witam , przede wszystkim nowe Forumowiczki.
Przeczytalam ostatnich kilka wpisow...
Ja Malusiej wyrabialam paszport rok temu (tymczasowy, na rok). I nie trzeba byc z dzieckiem. W kazdym razie nie mialam w zwiazku z tym problemow.
Pozdrawiam i mniej deszczyku zycze.
Obiecuje Was/nas nadrobic!!!
 
Hejka:-)

Ola652Fajnego faktycznie macie kropka ;-) Życzę by jak najszybciej ospa przeszła, ale widać, że przechodzicie ją z uśmiechem na buźce, więc jest ok.:blink:

Echo Z tego co wiem na temat paszportu to dwa razy trzeba być w ambasadzie osobiście, gdy się składa dokumenty o paszport i po odbiór. Nam akurat się upiekło z paszportem. Pojechaliśmy do PL pierwszy raz z Lenką na podstawie duńskiego aktu urodzenia i żółtej karty i nie było żadnych problemów. A w PL od razu złożyliśmy wniosek o dowód osobisty, a potem wyrobiliśmy paszport. Z tym dowodem o tyle dobrze, ze dowod jest dla Lenki na 5 lat, a paszport tylko na rok.

Miłej niedzieli. :-)
 
Ostatnia edycja:
Rzeczywiście obecność dziecka niby konieczna nie jest, ale jak ja zostawię kilkutygodniowe maleństwo na cały dzień? Obydwoje rodzice muszą się stawić z wnioskiem, prawda? Po odbiór też obydwoje?

Tusienko, a Wy z tym aktem urodzenia i żółtą kartą lecieliście samolotem czy jechaliście samochodem?
 
Echo No własnie jechaliśmy samochodem i tak sobie pomyślałam, ze jakbyśmy lecieli samolotem to pewnie na lotnisku kazaliby pokazać dokument tozsamosci dziecka ze zdjęciem.
 
hej dziewczynki;-);-)

ja nie wiem jak to jest dokładnie z paszportem bo my mamy polski dowód osobisty dla małego na 5 lat ale np mój znajomy musiał jechać z dzieckiem i nie mam pojęcia czemu?

co do naszej ospy to ja z mężem przechodziliśmy za dzieciaka noo mały niby z uśmiechem ale denerwuje się jak mu smaruje bo go gilgocze nie może się ruszać a te większe pęcherzyki to bolą a najgorzej w nocy bo drapie się no ale mam nadzieje ze jeszcze parę dni i przyschną tym bardziej ze ten duński specyfik niby najlepszy to tak na prawdę słabo sprawdza się w praktyce bo to sprey jak woda, długo zasycha i jest do bani, za w czasu pomyślcie o swoich pociechach i jak macie możliwość niech ktoś wam z pl wyśle maść w pl są lepsze takie co znieczulają i nie swędzą u mnie maść będzie we wtorek(wraz z bratową:sorry2:) choć mam nadzieje ze do wtrorku bedzie juz jakas poprawa :)

aaaaale najlepsze w tym wszystkim jest to ze mój mąż ma urlop jest paskudna pogoda i wkurza mnie jak jasna cho... mam nadziej ze wyjdzie trochę słońca i będzie można gdzieś się ruszyć bo powariujemy wszyscy razem w tym domu, mały chory, mąż z adhd a ja za niedługo deprecha haha fajnie nie ;-)
 
reklama
echo my tak samo jak Tusienka zamierzamy zrobić, zjechać do PL z dzidzią na podstawie aktu urodzenia. Podróż do Kopenhagi nie kalkuluję się wcale i czasowo i finansowo.. a i tak już będę ciągać dzieciaka w długą podróż do PL samochodem...
Z Kamilką zrezygnowaliśmy już z paszportu, bo dają tylko na rok czasu i zawsze musielibyśmy być w okolicach czerwca w PL, żeby go wyrobić.. a w przyszłym roku planujemy wakacje dopiero na lipiec. W związku z tym wyrobiliśmy jej dowód osobisty bo dają na 5 lat.
A jeśli chodzi o odbiór, to o pierwszy paszport składaliśmy wniosek na tzw. dyżurze konsularnym (do Kolding wtedy co jakiś czas przyjeżdżali z konsulatu więc nie trzeba było jechać do Kph) a paszport przysłali nam pocztą do domu do 2 tygodni...

I tak sobie myślę... może jakieś pisemko wystosujemy żeby przywrócili te dyżury w Kolding??? Kurczę, jak ktoś mieszka na Jutlandii to łątwiej dojechać do Kolding czy nawet Aarhus niż tracić cały dzień na wycieczkę do Kph...

friggia Ty na pewno nie będziesz miała problemu ze wzgl. na to że Twój mąż jest duńczykiem, dostaniecie paszport pocztą do domku :)

ola652 nie denerwuj się aż tak bardzo ;) masz teraz wesoło w domku.. :) ciesz się rodzinką ;-) Duuuuuużo słonka dla Ciebie :-)

effa napisz co tam więcej u Ciebie :) i odzywaj się częściej :)


a ja się pochwalę że już łóżeczko mamy złożone i sypialnie przemeblowaną... ale na razie pościeli nie daję do łóżeczka, bo czas jeszcze, po co ma się kurzyć... Już ostatnio z wózka musiałam warstwy kurzu zrzucać ;) No i brakuje jeszcze jakiś ozdób na ścianie... chciała zamówić z PL takie literki i obrazki, ale niestety sprzedający zaczyna urlop i nie zdążyłby mi zrobić... a akurat znajomi niedługo jadą i by mi przywieźli...
 
Do góry