reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Mad1987 Wiktoria ladne imie co? Jak my dawalismy to niby takie oklepane bylo a teraz moja jest w zerowce i na dwie grupy dwudziestoosobowe tylko moja i jeszcze jedna,ktora pisze sie victoria.takze az takiego szalu nie ma ;-)
a teraz mielismy dla chlopca Wiktor albo Daniel a dla dziewczynki Maja,albo Maya ale jeszcze nie wiem
Lulim Vincent krolewskie imie.tak na imie ma jeden z krolewskich blizniakow jesli pamietasz :-) Bardzo mi sie podoba

Oj widze, ze ciezarowek nam sie nazbieralo:-) super
 
reklama
wow :szok: ale naskrobałyście :)

mad1987 witaj :) Ja mieszkam w okolicach Herning, a do Esbjerg wybieram się 21 kwietnia.. :)

Ja dzisiaj miałam wiosenny przypływ energii.. pogoda była przepiękna.. udało mi się iść na siłownię, przejechałam się rowerem :) i jedną wyprzedaż zaliczyłam, nakupiłam skarpetek i rajstop dla dzieciaków.. :)

LuLim dzięki za życzenia dla Kamilki :)

Tusienka a zdarzyło Ci się tak że Lenka nie chciała siedzieć w pokoju? Bo z Kamilą ciężko by było to zastosować, bo jest uparta jak osioł i na pewno nie chciałaby sama siedzieć.. i co wtedy? siłować się z nią i odstawiać do pokoju tak samo jak na karnego jeża?
 
No ja niedlugo sie przeprowadzam (mozliwe jak mieszkanie znajde) to bede mieszkac kolo Vejen no ale do szpitala wtedy 40km... Dzieki za przywitanie ;-) ja wam nie doradze w sprawach dzieci bo jeszcze ich nie mam... I pierwsze slysze jakis bunt dwu latki czy cos hehe smiesznie brzmi pozdrawiam
 
Witam wieczorową porą :-)

Ostatnio narzekałam, że Niko mi się znowu rozchorował, a to wszystko chyba jest przez zęby. Wychodzą mu trójki i to wszystkie na raz i stąd się wzięła temperatura, do tego brak apetytu a na dodatek ciężkie nocki, okropne humory i ciągły płacz. Przez ostatnich kilka dni padałam już ze zmęcznia, zniecierpliwienia i nerwów. Na dodatek zbliża mi się okres więc dodatkowo łatwo mnie wkurzyć.
A dzisiaj przelała się czara goryczy i oberwało się mojemu mężowi, który pomaga w tym tygodniu, w każde popołudnie znajomym przy remoncie mieszkania i mało się widzimy i ogólnie niewiele czasu razem spędzamy. Dziś po raz pierwszy w tym roku była tak piękna pogoda i tak ciepło, że poprosiłam go by zrezygnował z tego remontowania i spędził czas z rodziną na jakiejś wycieczce czy spacerku. No i pożarlismy się gdy stwierdził, że nie może znajomym namieszać w planach, że byli umówieni na dzisiaj, a dodam tylko, że im nie zależy na czasie, więc jeden dzień nie robi różnicy. Tak więc wylałam żale mężowi i obrażona i zawiedziona ubrałam Nikodema i poszłam z nim sama. Tego ruszyło coś bo zadzwonił gdzie jesteśmy, przyjechał po nas i zabrał na wycieczkę do lasu, a znajomych odwołał :-)
No i dalej już wszystko było dobrze. Spacer był bardzo udany. Nikodem przeszczęsliwy jak mógł samopas biegać po lesie, a my wyjaśniliśmy sobie wsystko i jeszcze potem dostałam kwiatki :tak: Ale na koniec dnia wywinęłam mu zupełnie przypadkiem numer...
...mąż chciał bym go ostrzygła. Wzięłam więc maszynkę do włosów, ale najpierw chciałam mu zgolić trochę włosy na ramionach, więc jechałam tą maszynką tak bez nakładek... no i tak robię co do mnie należy, gadamy sobie jeszcze o całym dzisiejszym zajściu, a ja się zamyśliłam i ciach przez kark przejechałam goląc na łyso jakieś 4 cm od dołu i w panice jeszcze z boku głowy podniosłam trochę rękę i wygoliłam dodatkowo dziurę :szok: starałam się jak mogłam zrobić z tego coś jakoś wyglądającego, ale mąż był załamany, a ja no cóż nie mogłam się powstrzymać ze śmiechu. No po prostu nie mogłam choć naprawdę to było niechcący! Włosy na szczęście mają to do siebie, że szybko odrastają, więc mam nadzieję, że długo tak nie będzie chodził.

A tak z innej beczki to jutro idziemy na pogrzeb, takiej znajomej starszej pani. Nie wiem jak wyglądają duńskie pogrzeby, mam jednak nadzieję, że biorąc pod uwagę przygnębiające okoliczności, nie będzie tak źle.

No i jeszcze na koniec bo już się rozpisałam, to czytałam, że pisałyście o imionach. Mi na Nikodema też się pukali w głowę, ale męża udało się przekonać i stwierdziliśmy, że nasze dziecko = nasza sprawa. Nam się podobało i tyle. Dla nas ważne było, by było to imię, bez polskich literek typu Ż, Ą, Ł..itp. i było łatwe do wymówienia przez tubylców.
Mój mąż ma na imię Przemysław i takie problemy z tym związane, że nie dość, że nikt nie potrafi tego wymówić, to przedstawić się przez telefon i za każdym razem literować to jest już totalny kanał :no: Na znajomego o tym samym imieniu duńscy koledzy z pracy wołają Penisław :-p Tak więc imię moim zdaniem powinno być uniwersalne w mowie i piśmie.

No dobra, o ja zmykam do spania mając nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza od ostatniej i przepraszam, że zamarudziłam trochę, ale komu jak nie Wam się tu wygadać?

Dobrej nocy!
 
Ostatnia edycja:
hopsasanka No to niezle, ze wszystkie zabki ida na raz. Cala nadzieja w tym, ze bedzie juz tylko lepiej :-). No i dobrze, ze z mezem sobie wszystko wyjasnilas, z moim niestety nie bywa tak latwo, a kwiatki...hmmm....
No i fajnie, ze wycieczka sie udala.
A co do fryzury meza :-D, hehe, ale na szczescie tak jak mowisz, wlosy szybko odrastaja, ja jak mojego wygole to raz dwa i wyglada znow jak wiking ;-).

My w poniedzialek idziemy do lekarza z Dimkiem, zrobily mu sie jakis czas temu takie male kropeczki, najpierw myslalam, ze to z ciepla, ale teraz niektore skupiska zaczely sie przeradzac w takie suche plamki. Nie wprowadzalam ostatnio nic nowego do jedzenia, wiec nie wiem co to. Obawiam sie, ze moze miec luszczyce po mnie :-(
 
hahaha hopsasanka od rana sie zasmiewam z tego Penislawa :-D:-D:-D i jeszcze ta przygoda z maszynka :-D pzepraszam, ale naprawde mi humor poprawilas hehe. Moj maz ma na imie Wojtek i kiedys znajomy, ktory juz tu dlugo mieszka, powiedzial zeby sie wyraznie przedstawial, bo w dunskim jest podobne slowo, ktore oznacza "gwalt" wiec jest ryzyko, ze jak maz bedzie si eprzedstawial, to wyjdzie z tego "czesc, Gwalciciel jestem" :-D no tak to jest.
Jak bylam u pielegniarki i literowalam jej nasze nazwisko, to powiedziala, ze w jezyku dunskim w ogole ni eistnieje takie polaczenie liter :-p

justynaj moja Mama zawsze robila podobne ciasto, takie na kruchym czy polkruchym spodzie, do tego kwasny dzem i pianka ubita z bialek, a na to jeszcze tarka scierala tak w paseczki to ciasto surowe, zmrozone w zamrazalniku, chyba ja poprosze o przepis i wrzuce w kulinarny, bo pamietam, ze pyyyycha bylo :tak: ja sie obzeram babeczkami, waze juz 73 kg, co mnie zalamuje, ale trudno.

kA-Mila Lusia nigdy nie chce siedziec w pokoju. Zanosze ja tam, a ona z rykiem wielkim przybiega z powrotem. Wiec zanosze ja znow lub lekko przytrzymuje drzwi tak na chwile, ona wtedy wielkce obrazona biegnie na lozko, po chwili do niej zagladam i pytam, czy juz sie uspokoila, ona zwykle mowi ze tak.
Ale od 3-4 dni ma prawdziwe napady histerii, nigdy wczesniej tak nie miala, nie wiem, czy to bunt wlasnie, czy odreagowuje dopiero teraz przeprowadzke, wiec nie bardzo chcemy ja za to karac, ale juz nam rece torche opadly. Np ostatnio nie chciala wyjsc z wanny i pila z niej wode, 20 razy prosilam, w koncu ja wyciagnelam, a ona z piskiem i krzykiem jakby ja ze skory obdzierali polozyla sie na kafelkach zimnych, a miala lekki katarek, nie moglam jej podniesc, bo byla sliska i tak sie wyrywala, ze sie balam, ze mi wypadnie i sie uderzy, a ja z tym brzuchem wielkim nie mam sily na przepychanki, i tak dostalam oczywiscie kopa kilka razy, no coooz. W koncu zawinelam ja w recznik jak w kaftan bezpieczenstwa i zanioslam na lozko, ale tam musialam tez ja zostawic, bo wcale sie nie uspokoila, a darla sie tak, ze echo szlo :baffled: zostawilam ja na chwile sama i przeszlo.
Ale teraz to doslownie z sekundy na sekunde, nic sie nie dzieje, a nagle cos sobie ubzdura i jest taki cyrk, ze naprawde nie wiemy nawet co robic. Dzis np od rana krzyki, bo Panienka zyczy sobie na sniadanie... ciastko z czekolada! To sobie wymyslila! oczywiscie nie dostala, ale musialam ja wyniesc do rygiego pokoju, bo jak probowalam ja uspokoic, to sie tylko nakrecala. Mam nadzieje, ze to szybko przejdzie :szok:

mad1987 hehe taaaak, smiesznie brzmi ;-) zapraszam do mnie, zobaczysz w praktyce :-D

friggia nie martw sie na zapas, moze to nie luszczyca, moj Tato ma, a my z siostra nie, choc to moze byc dziedziczne. Luska suche plamy ma od nadmiaru nabialu, i tez nie bylo tak, ze od razu. Zaczelo jej to wychodzic jakos przed 2 urodzinami. Z tymi alergiami to nigdy nic nie wiadomo :-p

ja dzisiaj od rana jestem zmeczona, wczoraj sie nalazilam a dzis po prostu zero energii, nawet slaba kawe wypilam, czego zwykle nie robie. Bede probowac zrobic cos w stylu fasolki po bretonsku z tej fasoli w puszkach i dunskiej kielbasy, ciekawe, co z tego wyjdzie?

Buzka
 
Czesc dziewczyny w ta piekna niedzielna wiosne:-)
powiem Wam tak, ze tak jak sie trzymalam w dzien a tylko wieczory i noce byly ciezkie,tak teraz juz od rana moj ciezki brzuch daje mi do zrozumienia, ze za pare dni 9 miesiac;-)wczoraj juz mialam kryzys na rowerze, tak jak jezdzilam codziennie tak po prostu nie wiem czy do porodu juz wsiade...
Brzuch ciagnie mi strasznie do dolu i najlepiej to bym sobie lezala i odpoczywala caly czas.

Poza tym rozchorowala mi sie corcia i w dodatku zginal mi gdzies termometr ale ja umiem mierzyc reka, i zawsze jakos dobrze zgadywalam, bo sprawdzalam potem i wychodzilo to samo na termometrze. Nie ma jak my doswiadczone mamuski:-)
no ale nic mielismy isc na urodziny ale chyba nici bo ona nieby mowi ze czuje sie lepiej ale czolo gorace.
w zeszlym tyg.bylo pare cieplejszych dni i dzieciaki sie w swietlicy porozbieraly,ale to przeciez dopiero marzec i teraz wlasnie wychodzi to mysle...
nie dzwonimy narazie do lekarza, bo boalo ja gardlo ale juz mniej no i nie jest gorzej.a w niedziele,to masakra z lekarzami.

Lulim ja tez tak mam,ze jednego dnia sie nalatam a nastepnego dnia organizm mowi musisz odpoczac dzis:-)
a przepis na ciasto jak najbardziej oczekiwany.ja tez robilam tak, ze tarlam wszystkie 3 kule na tarce, najpierw jasna, na to dzem ,potem kakaowa ii pianke i na koncu jeszcze raz jasna. Powiem wam,ze zeszla ta blacha:-)
A co do kilogramow,to zapomnialam ci napisac ale jedziemy rowno,bo jak ty mialas 71 to ja tez no i teraz tez 73:-). Ale kochana to przeciez dzieciaczki rosna nie my;-)
Mam mieszane uczucia co do porodu i glowke czule w ogole na gorze:szok:ale w czwartek sie okaze co kolejna juz polozna powie.moze to jednak pupa.
w srode ide do szpitala na porodowke na obchod to wam napisze wrazenia

Anansie zycze ci naprawde juz zebys urodzila, bo coraz bardziej zaczynam cie stuprocentowo rozumiec jak sie czujesz.trzymam kciuki i jestem myslami z Toba:-)
Hopsasanka tez sie usmialam z tej calej historii, zycze szybkich odrostow, jak moja rzerzucha:-)

Friggia powodzonka u lekarza z Dimkiem:-)

Korzystajcie dziewczyny ze sloneczka za mnie tez bo ja musze pilnowac swojej chorej niuni
buziaki dla wszystkich
 
Czesc dziewczyny

Jestem nowa na forum, chcialabym do was dolaczyc. Tez mieszkam w Danii niedaleko Herning. Jestem w 28 tygodniu ciazy. To jest moja druga ciaza, mam jeszcze corke ktora w lipcu skonczy 4 lata. Pozdrawiam i mam nadzieje ze moge do was dolaczyc. Karolina:-)
 
Hej kobitki!
Bylismy u lekarza, okazalo sie, ze wieksza plamka, ktora ma Dimi to cos grzybicznego i dostalismy masc, a z pozostalymi mamy nic nie robic, bo te sa od ciepla, troche dziwne no ale... Ja akurat Dimka nie przegrzewam, wrecz przeciwnie, ale i tak na pleckach zawsze moze sie spocic.

Karola1984 Witaj :-). Gratuluje brzuszka.

Ale nam sie tu nabrzuszkowalo, normalnie przerwy w porodach nie bedzie ;-)
 
reklama
Karola1984 witaj z nami:-)
Friggia zycze zeby masc szybko pomogla i zeby Dimi szybciutko sie wyleczyl z tego.
My bylysmy z kolei tez u lekarza, bo nagle niuni wyszla wysypka taka jak na odre albo rozyczke.wiec jak zadzwonilam i powiedzialam,ze jestem w ciazy to kazali od razu przyjechac.
no i okazalo sie, ze to szkarlatyna.
Mala ma tez taki malinowy jezyk.wszystkie objawy rzeczywiscie sie zgadzaja.
dostala na szczescie antybiotyk na to, i mamy nadzieje, ze szybko jej pomoze.no ize sie nie zaraze, bo dziekuje, taaaki brzuch goraczka,gardlo,wysypka swedzaca i juz nie mowiac o malenstwie.nigdy nie wiadomo jak to jest z chorobami zakaznymi.
a to paskudztwo jest takie, ze nawe sie zaszczepic nie mozna na to.

Friggia upieklam dzis polksiezyce i bardzo mi smakuja. Posmarowalam je bialkiem przed pieczeniem i posypalam cukrem perlowym,dunskim takim. A samkowaly Twojemu dunczykowi? Bo dla mojego to wszystko jest za kwasne. Nic tylko sie cieszyc,ze bedzie wiecej dla nas, bo corci a mimo ze chora to je uwielbia:-)
 
Do góry