reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Wyslalam na wszelki wypadek czesc 1, chociaz i tak kopiuje po kawalku, bo nic lepszego jak nagle wszystko znika.

Tusienka
ciesze sie,ze u Ciebie juz lepiej z zatokami. Ile mozna sie meczyc;-)

Anansie gdzie jestes? Tak sobie pomyslalam nie widac Cie ostatnio, moze juz urodzilas. Mam nadzieje,ze wszystko ok:-)


Ka- 'Mila jak tam Kamilka? Wszystko ok u Was?

eeffe fajnie,ze sie odezwals

Nic zabieram sie za sprzatanie, moje dwa skrzaty nizle nabrudzily w weekend a raczej w weekendy nie marnuje ani minuty na sprzatanie, bo to jedyna szansa,zeby sie nacieszyc rodzinka. Wczoraj pieklysmy z niunia tarte jablkowa.to chyba najlatwiejsze ciasto jakie robilam,a smakuje b.fajnie.i zajmuje moze 45 min razem z pieczeniem. Idealne jak goscie dzwonia ze wlasnie po drodze wpadna na kawe:-)
wysle wam przepis na dziale przepisowym.
no i mlowalysmy obrazki dla dzidziusia, ktore zawiesimy u niej w pokoju, nooo troche nabrudzilysmy przy tym ;-)
 
reklama
Justynaj taaa marudzi na calego ;) ale licze ze wkrotce jej przejdzie, niech chociaz zacznie sama siedziec.

jaka u was pogoda ? tutaj pieknie dzis, wiec chyba wybiore sie na spacer jak maruder wstawnie. slonecznego tygodnia dziewczyny!
 
ianka Witaj :-)

herbata i effaa :-D

justynaj Ja mam taka "styropianowa" poduszke i powiem Ci, ze uzywam jej do tej pory, zarowno jak karmie malego lub jak sadzam go na kanapie (wtedy poducha go ochrania wokolo). A co ciasta to przepis sie przyda. Moja kolezanka kiedys zrobila ciasto jablkowe z maka ziemniaczana i bylo pyszne, ale sama nie pamieta z jakiego przepisu to bylo :-(.

A pogoda u nas srednia, tzn. w koncu wyszlo slonce po tylu dniach chmur i deszczu, ale za to wiatr powrocil i temperatura jest ponizej 5st., ja juz chce prawdziwa wiosne!
 
Friggia ja juz tez co chwile na pogode patrze, zwlaszcza ze u nas wiosna pokusila a potem szybko sobie poszla.tez jest slonce,ale wieje potwornie fuuu
milo slyszec,ze taka poduszka sie sprawdza. Ja kupie ja juz niedlugo bo juz mi zle jest spac nie moge znalezc pozycji a slyszalam ze ona super sprawdza sie tez na koniec ciazy

Lulim zapomnialam napisac, ja pije baaardzo duzo mleka i jakos moje zeby narazie sie trzymaja. Moja dentystka Byla az zaskoczona ze po 1 ciazy z moimi slabymi zebami nie mialam ani jednej dziury. Ale to dlatego ze pilam wtedy litr mleka dziennie.organizm sam sie domagal ale mimo wszystko mysle ze to troche dzikie...;-) Najwazniejsze ze byl efekt i teraz mam nadz.ze tez tak bedzie.
wiem,ze nie pomoze ci to na bol zeba, ale moze to jakas tam lepsza czy gorsza rada na pozniej.

Acha co do Wielkanocy to zostajemy w Danii bo przyjazdzaja rodzice do mnie,
a co do tarty jablkowej, to wysle zdjecie wieczorem z innego kompa, bo z ipadu nie chce skopiowac:szok:. Lubie latwe i szybkie przepisy,ktore mimo Niewielkiego wkladu super smakuja

Pozdrawiam slonecznie.no i niech przestanie juz wiac :cool:
 
hej :-)

u nas piekne sloneczko, ale to Tatus byl na spacerze, ja jakas taka klapnieta jestem, jutro ide do pielegniarki na badania krwi i moczu, wiec sie przejde :-D

AAAA dziewczyny, napiszcie mi, czy tutaj tez sie kupuje pojemnik na mocz w aptece i zanosi do przychodni? Czy sie siusia na miejscu?

ianka witamy i gratuluje dzidziusia :tak:

herbata, effaa napiszcie co u Was i Waszych dzieciaczkow :-)

justynaj jakos powoli sie zbieramy z rzeczami, maz chyba jutro podjedzie do Bilki po pampki dla Lusi, to kupi przy okazji te najmniejsze, zeby juz byly :-) ja podusie do karmienia mam taka jak anansie - to kojec z motherhood i polecam bardzo, jest mieciutka, najpierw sluzy do spania w ciazy, jest taka dluga, ze wklada sie ja miedzy nogi, potem pod brzuchem i pod glowe. A potem zawija sie w nia i na niej sie karmi, moze tez sluzyc do siedzenia, jesli czuje sie dyskomfort krocza po porodzie.
A co do zeba, to mi tez sie nie zepsuly a ni w pierwszej ciazy, ani teraz, a tamten juz mnie na szczescie nie boli, chyba go naruszylam jakos :-p ja tez brzuch mam nisko, napina sie bardzo, czasem nawet skurcze sa juz bolesne, wiec mam nadzieje, ze nie przenosze. I apetyt bardzo mi maleje teraz, czesto mi niedobrze, a w pierwszej ciazy tylko bym jadla. Wiec moze i nie przytyje az tyle, co sie balam. Obysmy juz za jakies 3-4 tyg urodzily!

anansie jak Cie nie ma jakis czas to juz zawsze mysle, ze u Ciebie po wszystkim :tak:

czy ktos w ogole dal anasie swoj numer, zeby mogla poinformowac nas co i jak? ;-) :-D

friggia i co z fotelikiem? Masz jakis typ?

Buzka
 
hello :)
dużo piszecie, a ja nie mam czasu Was poczytać.. już niedługo pojawią się nowe dzieciaki na forum ;) czas leci tak szybko.. ;)
U nas powoli wszystko wraca do normy po chorobie Daniela. Miał wirusa RSV, na szczęście łagodnie przeszedł i nie było konieczności hospitalizacji, ale mimo to sporo namęczył się.. głównie w nocy, a my razem z nim... przez tą chorobę przyzwyczaił się do spania ze mną w łóżku i teraz próbuję go oduczać.. ciężko jest bo jak wstaję w nocy to ledwo stoję na nogach i po 15-20 minutach stania przy łóżeczku i uspokajaniu go poddaję się i biorę go do siebie, po czym zasypia w mig... Cwaniaczek mały... :-)


Dziewczyny które mają już starsze dzieci... czy i jak karacie swoje dzieci za złe zachowanie czy jakiekolwiek przewinienia? Może macie jakieś pomysły bo ja mam czasem problem z Kamilą.. mało co na nią działa, a jej zachowanie niestety nie jest akceptowalne i ona tez dobrze o tym wie.. cwana jest... bo np ostatnio nie pozwoliłam jej zabrać rowera do przedszkola (ona uwielbia jeździć na rowerze i bardzo się cieszyła że może jechac nim do przedszkola i używac go również jak są na dworzu w przedszkolu).. jej odpowiedź była taka: to nic, w przedszkolu też są rowerki.. Kiedyś też spakowałam połowe zabawek i zaniosłam do sąsiadki (jej powiedziałam że oddałam innemu dziecku) to jak wróciłam powiedziała mi: mamusiu a tu jeszcze wózek został... Więc ta metoda nie działa na nią kompletnie.. Do tego nie potrafi przepraszać, za nic w świecie nie przejdzie jej przez gardło słowo: przepraszam. Od piątku ją męczę żeby przeprosiła a ona nie.. i nawet przestało jej na rowerze zależeć. Powiedziałam że jej oddam jak mnie przeprosi... ale na to się nie zapowiada...

u nas dzisiaj pięknie słonko świeci ale okropnie wieje.. miłego dnia... :-)
 
LulimJa pojemniki kupowalam z Matas, kosztuja chyba 3kr.
A fotelik tak jak pisalam, mysle nad Maxi Cosi Priori lub Nania Cosmo, ale sama nie wiem.

ka-Mila ​Fajnie, ze jestes :-)
 
Hej

Dziewczyny sorki,ze Was zaniedbuje,ale nie mam sily na nic.w pierwszej ciazy nie dotrwalam do tego tyg wiec nie wiedzialam jak to jest,a jest tragicznie...kregoslup mi wysiada,nie moge chodzic,moj brzuch jest ogromny,palce u rak i stop mam tak spuchniete,ze nawet nie moge wcisnac w kalosze:tak:no i jeszcze oczywisicie mam taki nacisk na krocze,ze ciezko mi nawet zrobic siku:tak:zauwazylam,ze moj suwaczek sie opoznia,takze ja juz tylko czekam na znak sygnal:tak:
przepraszam,ze Wam tak narzekam,ale Wy mnie na pewno zrozumiecie:tak:

justynaj nie bylam na tym usg nie moglam sie tam dodzwonic i stwierdzilam,ze przeloze to i moze pojde jak wroce od poloznej,jezeli do tego czasu oczywscie nie urodze.a i ja rodze w Hvidovre.slyszalas cos o tym szpitalu???

hopsasanka fajnie,ze napisalas o tym,ze mozna im powiedziec,ze chce sie zostac bo mnie przeraza to odsylanie do domu:tak:buziaki

Tusienka jak sie czujesz??

Lulim ja jak chodzilam do lekarza to musialam miec swoj pojemnik na mocz i kupowalam w aptece,a jak chodze do poloznej to tam sa w toalecie jednorazowe kubeczki i sama sobie badam mocz i mowie jej czy ok czy nie:tak:

witam nowa mame:-)

Kochane,jezeli kogos pominelam to przepraszam baaardzo.postaram sie nadrobic i pisac.jezeli chodzi o remont to oczywsicie nic a nic sie nie zmienilo:wściekła/y:nie moge juz patrzec na to wszystko:-(

aaaa i nie mam nr do zadnej z Was,zeby dac znac czy juz urodzilam:tak:

buzka:-)
 
anansie wspolczuje dolegliwosci, ale jeszcze troche i bedzie po wszystkim :-p
kamila to niefajnie masz z corka, moze to tylko taki okres.... bunt po prostu. wazne ze Daniel juz zdrowiutki. moja mala tez spi ze mna, ale ja jej nie oduczam
lulim u mojego dzieciaka wszystko dobrze. zdrowa i duza :) ale jest maruda, wiec prawie caly czas kiedy nie spi, mam zajety. ciagle jakies grzechotki, zabawki itd. chwilami wysiadam. w nocy spi po 12-14 h, ale w dzien bardzo krotko, wiec moj czas jest megaograniczony i nie wiem czy predko to sie zmieni. a Ty jak sie czujesz??



ja wlasnie ze spaceru wrocilam. mala zachwycona, ogladala jak dzieci sie hustaja i nawet slowem nie zajaknela. w sensie nie stekala jak to ma w zwyczaju. lubi dwor, choc okropnie wieje :confused2:
 
reklama
LuliM co do fotelików, to ja po prostu nie słyszałam o metodzie tyłem do kierunku jazdy dla starszych dzieci, nawet nie wiem jak to wypada w testach, ale przypuszczam, że jest bardzo bezpiecznie Ja właśnie przy zakupie fotelika kierowałam się oceną z tych testów i wierzę, że dokonałam dobrego wyboru i Niko jest bezpieczny. Dla mnie to było priorytetem nawet jeśli koszty były wysokie.

Co do pracy, to może znajdziesz tu jakąś francuską firmę? W Danii francuski nie jest aż tak popularny, więc może będą potrzebować kogoś?

Jeśli chodzi o studia, to sama myślałam, żeby tutaj się rzucić na magisterkę - PL mam licencjata i podyplomówke. Tutaj jest fajne to, że za naukę nie płacisz, a wręcz przeciwnie dostajesz do 5 tys. koron stypendium. Ale jesli byś chciała się zdecydować, to możesz to robić w jęz. angielskim, jeśli znajdziesz w nim interesujący Cię kierunek - wtedy zdaje się egzamin z ang., albo normalnie po duńsku ale musisz mieć zaliczony egzaminem państwowym 6 moduł duńskiego 3.
Pisałyscie o zębach - Mi strasznie się zepsuły w ciąży - oj było co naprawiać :zawstydzona/y:

My Wielkanoc jak co roku, spędzamy tutaj, ale tym razem na uroczyste śniadanie jestesmy zaproszeni do znajomych, więc bedzie wesoło. Też słyszałam, o chowaniu jajek - u mnie w mieście są nawet organizowane dla dzieciaków takie zabawy. My z domu znamy tradycyjnego zajączka, który chowa w domu paczkę ze słodyczami, a ponieważ Nikodem nie dostaje jeszcze słodyczy, to myślę, że jakąś małą zabawkę dostanie :tak:

Jesli chodzi o badanie moczu, to ja miałam pojemniczki z PL, bo te w aptece strasznie drogie mi się wydawały (nie wiedziałam, że w matasie są tanie), a u położnej czy lekarza, kazali mi sikać własnie do tych jednorazowych kubków do picia - no i wykazywało mi ciągle bakterie w moczu na co musiałam brac penicyline. Pytanie tylko czy te bakterie były moje, czy może z tych kubeczków? :baffled:

ianka witaj wśród nas! Zapraszamy do aktywnego pisania! No i gratuluję lokatora w brzuszku. A znasz płeć?
To ostatnie usg, ale jak wczesniej dziewczyny pisały, możesz zrobić w Kopenhadze dodatkowe prywatnie.

Herbata, effaa - super, że jesteście!
Herbata, czy Ty nam kiedys zdradzisz jak ma na imię Twój Bąbelek?

justynaj, ja też dzisiaj miałam taką wietrzną pobudkę, a namęczyłam się jak nie wiem, bo pod wiatr pedałowałam. Brrr...

friggia - ja też już chcę prawdziwą wiosnę! Najbardziej ze wszystkiego, to ja nie lubię wiatru, co akurat w Danii jest prawie codziennością, ale wczoraj mimo, że dzień był zupełnie szry to ani listek nie drgnął i było bardzo przyjemnie!
Co do poduszek, to ja tez miałam taką wielką, ale nie ze styropianem, choć tez jakiś granulat w niej był. Powiem, że super sprawa, ale ten granulat strasznie smierdział i mimo kilku prań w pralce przemysłowej, cały czas- duzo mniej, ale czułam ten zapach. Ble!

kA-Mila ja uważam, że doskonałą karą jak również nauką na przepraszanie jest metoda superniani z karną poduchą. Znasz ją?? Kładziesz pod ścianą taką poduszkę i sadzasz dziecko jak jest niegrzeczne na tyle minut ile ma lat, mówisz za co tam bedzie siedziało, jak długo, i że ma przemyśleć swoje zachowanie, oraz oczekujesz, że Cię przeprosi. Po tym czasie, przychodzisz i pytasz dziecko czy wie za co tu siedzi i czy chce Cię przeprosić. Jeśli nie, to siedzi kolejne te swoje minuty i tak w kółko do skutku. Oczywiście często dzieci uciekają z tych poduszek, ale trzeba je odnosić na nie pomimo histerii i buntu. Metoda dość wymagająca wysiłku, cierpliwości i konsekwencji, ale wydaje się być skuteczna. Może ją wypróbuj?

Anansie, no jeszcze troszkę musisz się pomęczyć. Ale z każdym dniem jesteś bliżej końca! Tak więc dużo sił i już można Ci wiadra skurczy przesyłać

Oj, to chyba wszystkim odpisałam...mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo, bo przez ostatnie 2 dni się rozpisałyście jak nigdy!

Ja się chyba za bardzo cieszyłam, że Nikodem jest zdrowy, bo dzisiaj ze żłobka mąż go odebrał już z wysoką gorączką i zasmarkanym nosem. Nie wiem czy to te skoki pogodowe czy jak, ale odkąd poszedł do dagpleje, to ciągle mi choruje
No mam nadzieję, że szybko mu przejdzie.
Wczoraj po raz pierwszy byłam fryzjerką i z wielkim strachem sama go ostrzygłam co cudem jakimś wyszło nienajgorzej. Ale jak poszłam na taras wytrzepać z włosów jego rzeczy, to Niko pociągnął klamkę w dół i mnie zamknął na zewnątrz! Szczęście, że mąż był w domu - akurat spał po pracy - i że wystarczyło przeskoczyć barierkę, żeby być pod drzwiami do mieszkania, bo dzwonek wciskałam jak głupia, żeby dobudzić męża. No nic, w sumie to wesoło było i będzie co wspominać, ale jak sobie pomyślę, że taka sytuacja mogłaby się zdarzyć ja a byłabym sama w domu, to nie wiem co bym zrobiła - i to mi uświadomiło, że nawet nie znam na pamięć nr tel do mojego męża :szok:
 
Do góry