Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 812
Juz mogę[emoji4]...zasnął[emoji4]
Moje dzieci mają imiona jak intuicja matce podpowiadała. Córce jedynie wybierał jej ojciec. Ma na imię Nikola. Imieniny obchodzi w mikołajki. U chłopaków było tak, że ja wybrałam starszemu Maciej, bo imię mi się wówczas podobało. Zresztą teraz tez je lubię. Wrzucilismy kartki z typami imion do szklanej kuli i było losowanie. Oczywiście żeby postawić na swoim troszkę oszukał, bo wrzuciłam do kuli kilka dodatkowych zwinietych karteczek ze swoją propozycja. Summa summarum każdy wylosował moje Maciek i tak nasz maluch stał się Maciejem z lekką pomocą. Babciom imię się nie podobało ale nie słuchałam ich głosu. Maciej ma imieniny tego samego dnia co mój mąż, a jego tata. Z drugim synem było tak, że rozmawiając tuż przed porodem z jego chrzestna poprosiłam żeby pomogła mi, podpowiedziała jakieś sensowne imiona meskie. Była u niej siostra i to ona wypaliła z Ignaś. Obalilysmy ten pomysł, który zresztą odrazu skwitował, że paskudne imię. Od momentu kiedy je uslyszalam nie dawało mi spokoju i kołatało się po głowie za każdym razem jak myślałam nad imieniem dla swej pociechy. Później dowiedziałam się, że miał tak na imię ojciec męża babci. Jeszcze później, że dwaj moi prapra dziadkowie również nosili to imię. Ginekolog śmiała się, że dziadkowie się upominaja o swoje. I tak nadalismy naszemu synowi imie Ignacy. Zresztą uwielbiam to imię. Imieniny obchodzi w dzień urodzin swojego najmłodszego braciszka. A żeby było do pary dla Ignacego trzeciemu nadalismy imię Antoni. Imieniny obchodzi w święto żołnierzy niezlomnych. Każde z nich obchodzi imieniny w istotny dla nas dzień. Każdy z synów ma na drugie po mężu, Marcin Uparł się i nie dał sobie przetłumaczyć, że to śmieszne. Córka ma drugie imię po mnie, Magdalena.
Moje dzieci mają imiona jak intuicja matce podpowiadała. Córce jedynie wybierał jej ojciec. Ma na imię Nikola. Imieniny obchodzi w mikołajki. U chłopaków było tak, że ja wybrałam starszemu Maciej, bo imię mi się wówczas podobało. Zresztą teraz tez je lubię. Wrzucilismy kartki z typami imion do szklanej kuli i było losowanie. Oczywiście żeby postawić na swoim troszkę oszukał, bo wrzuciłam do kuli kilka dodatkowych zwinietych karteczek ze swoją propozycja. Summa summarum każdy wylosował moje Maciek i tak nasz maluch stał się Maciejem z lekką pomocą. Babciom imię się nie podobało ale nie słuchałam ich głosu. Maciej ma imieniny tego samego dnia co mój mąż, a jego tata. Z drugim synem było tak, że rozmawiając tuż przed porodem z jego chrzestna poprosiłam żeby pomogła mi, podpowiedziała jakieś sensowne imiona meskie. Była u niej siostra i to ona wypaliła z Ignaś. Obalilysmy ten pomysł, który zresztą odrazu skwitował, że paskudne imię. Od momentu kiedy je uslyszalam nie dawało mi spokoju i kołatało się po głowie za każdym razem jak myślałam nad imieniem dla swej pociechy. Później dowiedziałam się, że miał tak na imię ojciec męża babci. Jeszcze później, że dwaj moi prapra dziadkowie również nosili to imię. Ginekolog śmiała się, że dziadkowie się upominaja o swoje. I tak nadalismy naszemu synowi imie Ignacy. Zresztą uwielbiam to imię. Imieniny obchodzi w dzień urodzin swojego najmłodszego braciszka. A żeby było do pary dla Ignacego trzeciemu nadalismy imię Antoni. Imieniny obchodzi w święto żołnierzy niezlomnych. Każde z nich obchodzi imieniny w istotny dla nas dzień. Każdy z synów ma na drugie po mężu, Marcin Uparł się i nie dał sobie przetłumaczyć, że to śmieszne. Córka ma drugie imię po mnie, Magdalena.