reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

hej
wróciłam z zakupów, ale nie kupiłąm nic mimo, ze wyprzedaże są
i tak mi się wydaje, ze drogo i nie ma wyboru
oczywiście poza zakupami spożywczymi, cały bagaznik jedzenia kupiony,
aa i młody dzisiaj wrócił do siebie , słucha nie ma wrzasku, mam nadzieje ze tak zostanie

Steffa ja jutro z przedszkolakiem do kościoła i na zakończenie biegne

Ania błagam nie strasz mnie ,ze ten bunt zostaje na zawsze haha

Dorota foktycznie szybko Cie wypisali, u nas na zapalenie płuz zawsze 10 dni minimum z
dzieckiem trzrymają i nie ma uproś, sliczna jest malutka

Doris moja koleżankę właśnie ciąża uleczyła z torbiela

pozdrawiam wszystkie
 
reklama
Kate cieszę sie ze mlody zgrzecznial :-).

Moja księżniczka przespala cały dzień z 3 godz przerwami na cyca ,spala w hałasie bo w pokoju w którym wszystko sie dzieje

A w nocy budzi sie co chwilę na cyca ,mam nadzieję ze jej to minie .

Wczorajszy dzień ogólnie nie był zły ,wieczorem dzieci dały popalic ,ja sie gorzej czułam i z mama sie poklocilam . Przeprosiłam ja kilka razy ale nie przyjęła przeprosin ,w zamian ja sie dowiedziałam kilka zdań na swój temat ,ale niestety tych gorszych ,także wiem już co moja własna matka o mnie myśli a na deser teraz mama będzie miesiąc obrażona . No nic przeprosiłam ja kilka razy ,żył sobie nie podetne ,tylko szkoda ze sie tak pozegnamy.

Rano pakowanie i szykoeanie i do katowic zarejestrować lili :-)
 
Co tu takie pustki ?

My już od godziny w domu ,urząd w katowicach załatwiłam szybko :-).
M poszedł do sklepu,zaraz dzieci weźmie na dwor a ja szybki obiad zrobię i jak zdążę to położyć sie chciałam .
Powiem Wam ze fajnie wrócić do domu ,ale też ogarnął mnie strach ,zawsze to w szpitalu czy u mamy łatwiej ,jakieś głupie obawy sie pojawiły ,ogólnie chyba hormony mi szaleją bo boję sie cały czas o maleńka ,to też ze choroba mnie rozkłada to też moje nastawienie jest na nie .

Lilunia jest jak narazie mega grzecznym dzieckiem :-), jest taka kochana i bezbronna ,ze boję sie o nia na każdym kroku .
 
hej ho :-) witam wakacyjnie :-D

zakończenie oficjalne długie i duszne :eek: jak co roku
Majka była w gronie dzieci, które jak by w trzecich klasach były świadectwa z paskiem to ona by miała :tak: ach dumna jestem
a część nie oficjalna czyli ta w salach smutna i mokra :-( pożegnanie Pani wychowawczyni :-(

Pakuję Majkę, bo jutro na obóz konny jedzie i tak coraz bardziej mi smutno :sorry2: bo daje mi popalić jak diabli ale wiem że pusto będzie w domu bez niej, no i Dawid będzie się nudził i będzie mi d.... zawracał :eek: ale ja matka nie dobra jestem :cool2:

dorota przykra sprawa z mamą :no: no ale fakt żył se nie podetniesz :sorry2: przemyśli, zatęskni i się odezwie :tak:
Home sweet home :-D ech hormony :dry: dobrze że to już za mną brrrrrrrr
nie stresuj się, dasz radę :tak:
kate no ja się ciągle łudzę, że kiedyś ten bunt się skończy choć miała przerwę około piątego roku życia :tak:
 
Aniu odpoczywaj od dziecka :-).

Co tu taka cisza ?

U mnie wczorajszy dzień ok ,pomijając moje hormony i wieczne plakanie co kilka minut . Zaczęło sie u mnie na dobre :-(, już dzis tyle lez wylalam ze mam nadzieje ze mi przejdzie .

Wieczorem o 20 jak cycolilam sie z lili i nawet nie wiem kiedy zasnelam . Obudziłam sie o 22 i miałam wstać co zajęło mi prawie do 24
Jak ja spalam to m umył dzieci ,przebral ,zastrzyk zrobił i uspal ich
Ten czas mój w szpitalu nie poszedł na marne ,m sie wyrobił :-).
Teraz cyc i nyny zaraz .
 
Ostatnia edycja:
Liza fajne są takie dni miasta :-).

Ja wyspana ,ale jakbym mogła to dalej bym spala . Narazie dzis jeszcze nie płacze choć mój nastruj nie jest za wesoły :-(.

Dzis na spacer z Lilusia raczej nie pójdę bo u mnie strasznie wieje ,nie chce jej narazac, m wyśle na dwor z oliwka i alankiem .

Miłej niedzieli.
 
Hej
Nie piszę ale czytam, bo weny na pisanie i humoru brak ostatnio :-(. Po stracie mam chyba strasznie rozregulowane wszystko, zawsze miałam jak w zegarku cykl a teraz jest jedna wielka porażka. I jeszcze ta torbiel na jajniku. :-(. Dziś 14 dzień cyklu, mierzę tempkę, dziś trzeci dzień spadku więc może wzrośnie, monitoruje aby sprawdzić co się u mnie dzieje. Testy owu od 5 dni ujemne, bólu owulacyjnego brak :-(. Strasznie mnie to martwi i smuci, nie mam nastroju do niczego.
Wizyta dopiero w sierpniu, w lipcu jak dostanę @ mam brać te tabsy anty, potem monitoring w 5 dniu cyklu kolejnego.
Trzymam za Was wszystkie kciuki!!!!!!

Buziaki dla Was Wszystkich!!!!!!!!!!!!!
 
hej
Majka dzwoniła już kilka razy: źle spała i rano bolała ją głowa :-( ale przeszło, jest zmęczona i trochę tęskni ale powiedziałam jej że to pierwszy dzień i napewno przywyknie i będzie dobrze, pani-ciocia jej to samo powiedziała więc trochę się jej humor poprawił :tak: Pan-wujek ją pochwalił, że ładnie jeździ na koniu więc też jest zadowolona :tak: podoba jej się bardzo bo czyściła już i karmiła konie :tak: i się nie boi
oby pierwsze koty za płoty, cóż to nie wyjazd do babci :no:

dorota Ty wiesz :tak:
liza u nas jet dzisiaj jakiś koncert na przywitanie lata
doris a nie uważasz że za dużo tego liczenia, mierzenia i stresu a za mało beztroski, luzu i spontanu?
wiem, że łatwo mi mówić bo nie byłam w takiej sytuacji ale wiem, że im bardziej się kobieta stresuje tym trudniej zajść
ja cały czas sercem jestem z Tobą i czuje, i wiem, że wszystko się uda :tak:

poziomki wróć!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Doris zgadzam sie z Ania , postaraj sie wyluzowac ,choć wiem ze musisz przeżyć i przetrwać to na swój sposób . Ja również jestem z Tobą .

Aniu wiem wiem :-).
Cieszę sie ze Majce na koniach sie podoba .
U mnie dzis dzień bez szczególnych nastrojów ,ale przynajmniej nie płakałam na każdym kroku .
Pralka nam sie zrabala ,pasek poszedł :-(, kasy brak ,prania tyle ze zaraz goli będziemy chodzić ,nastroju i sił do prania ręcznego brak ,ale co to za pranie ?

Godzinny spacer dzis z lili jednak zaliczony ,czekam aż lili mi usnie i też nyny idę .

Dobranoc
 
Do góry