Dorota zdrowka dla Alanka ehh te chorobska...
Ja wczoraj wieczorem zaliczylam w koncu szpital:-( o 15 mi brzuch stwardnial i nie chcialo puscic, na izbie okazalo sie, ze skurcze zoladka, powoduja skurcze macicy, wiec nafaszerowali mnie kroplowkami i jakimis lekami rozkurczowymi i nasennymi, zebysmy mogli odpoczac na szczescie sie poprawilo i moglam wrocic do domu, ale jakby co to mam wracac o kazdej porze dnia i nocy. Troche mi stresa polozna zrobila bo nie umiala przez 2 minuty odnalezc serducha malenstwa, ale okazalo sie, ze tak sie obrocilo, ze w zupelnie nie typowym miejscu mozna bylo je wysluchac.
Dzisiaj po tej dawce glukozy, potasu i innych elektrolitach i lekach jest dobrze, oby juz szlo tylko ku dobremu, bo wszyscy chorowali po gora dwa dni u mnie, a mnie od niedzieli meczy
milego dnia dziewczyny, udanych porzadkow,a zdrowia dla tych ktorzy walcza z choroba