reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

mamartusia piekny!!!!!
mama290 kolczyki tez uwielbiam :tak:, mialam w brwi i 2 razy w nosie. teraz sie zastanawiam nad implanetem na twarzy, czy nie wiem jak to sie nazywa :-p.
Dorota szkoda ze nie mozecie wynajac tamtego mieszkania. A jak na nowym?


CAM01695.jpgDSCN2136.jpg nasze pociechy :). Maly konczy jutro 4 tyg. SZOK
 

Załączniki

  • CAM01695.jpg
    CAM01695.jpg
    26,2 KB · Wyświetleń: 57
  • DSCN2136.jpg
    DSCN2136.jpg
    22,5 KB · Wyświetleń: 62
Ostatnia edycja:
reklama
Mamartusia super :-).

Liza zdrowka dla dzieci .

Mama no to oby słowa syna sie sprawdziły :-)

Mamcia zdjęć narazie w tel nie widzę ,pozniej zobaczę . Oj jak ten czas leci :-).
Na nowym mieszka nam sie dobrze ,aklimatyzujemy sie :-).

Martika bo ja to mam coś w tylku chyba ,nie powiem posiedziec też lubie ,ale jak za dużo to już mnie nosi :-).

Dziś Za dużo nie porobilam ,pół mebloscianki wyszorowalam, byłam zapisać oliwke od września do nowej szkoły i ponoc ma sie napewno dostać więc super bo szkole z okna widzę :-). W banku jeszcze byłam , brzuch zadziałal i poszłam bez kolejki a dodam ze była długa . Teraz z dziecmi na placu ,zaraz na stare sprzątać ,ale nie chce mi sie a i ali daje dziś popalic :-(.

Tatuaż zawsze chciałam ,ale brakło odwagi .
 
Witajcie ja dziś zabiegana ,rano w szkole byłam ,teraz do 11.30 w domu, coś ogarne,na 13 jadę na USG ,bardzo proszę o kciuki . Oliwke odebrać ,plac ,i na stare jeszcze sprzątać .
Teraz robię na szybko zupę bo przez ta przeprowadzke nie pamiętam kiedy obiad robiłam .

Miłego dnia i jeszcze raz kciuki proszę 3 mac za usg :-).
 
Witajcie, jestem i czytam co piszecie ale chwilowo tak mnie wciągnęło czytanie bloga o Laurze chorej na klątwę Ondyny że nie mogę się oderwać i czytam w każdej wolnej chwili. A że tych wolnych chwil u mnie bardzo mało czytam powoli i skończyć nie mogę.
W kazdym razie polecam
Dorota...kciuki zaciśnięte,
Buziaki dla reszty!!!
 
Dziękuję za kciuki ,powiem wam ze wizyta dziwna :-(, byłam z alanem, czekałam 2 godz ,każda była po 20 minut conajmniej a ja dosłownie 5 min . Ja nic nie widzialam :-(, potwierdził płeć ,usłyszalam ze serce ok , wiek o 5 dni młodsza ,ale ostatnio też tak było , nie znam wagi . Sprawdzal przepływy ,popisał jakieś cyfry i usłyszałam ze on na pamięc nie zna tych norm ,i rozładowal mu sie tel i ze jak chce to mogę sobie to sama na necie sprawdzić lub przyjść do niego w czwartek . Chodzi o te przepływy ,czy Lili ma anemie czy nie .
Dziwna ta wizyta ,czuje niesmak ,ale nie bede bede sie przejmowala ,grunt ze urosła i ze nic strasznego sie nie dzieje

W domu rozpakowalam kilka worow. Przelozylam oddanie kluczy na jutro :-).

Teraz z dziecmi na placu ,w domu też coś porobie .
 
Witajcie mamuśki :-)
Pewnie niewiele z Was mnie pamięta ale zaczęłam pisać na Waszym wątku w lipcu zeszłego roku kiedy to zapragneliśmy trzeciego maluszka ( tzn. ja zapragnęłam , mąż sie dostosował;-) ), niestety starania trwały wieki ale dziś zrobiłam teściora i jest bladzioch :-) aaaaaaaaaaa ale mam teraz stresa ;-) Pozdrawiam Was serdecznie, pozwólcie ze ochłone i powracam do Was na dobre :-)
 
reklama
Doris czytaj czytaj my tu na Ciebie poczekamy ;-)mowisz, ze ten blog tak wciaga? moze i ja zajrze...
Dorota rzeczywiscie nie fajna wizyta, podszedl do Ciebie jak do nie przymierzajac towaru ktory trzeba szybko przepchac dalej :no: najwazniejsze, ze Lili jest cala i zdrowa :tak:
Marta Gratuluje niech kolejne kreski beda ciemniejsze no i spokojnego, bezproblemowego ciazowania
Milego dnia dziewczyny
 
Do góry