opisałam się wcześniej i mi się skosowało :/
Poziomki może ja rzeczywiście na jakąś zołze wyglądam <lol>
moje najbardziej ucieszone i najwiecej jedza jak na obiad dostana frytki, pizze lub spaghetti w ostatecznosci
-do komuni w Pl jej nie dopuścili? czemu jeśli można spytać?
a nam dziś z Klaudią całą górę udało się wysprzątać- i wysypisko zabawek też Córka sprzątała jak szalona, nawet odkurzała, bo powiedziałam, że nie pójdzie zbierać cukierków <lol> podziałało szkoda że nie jest częściej to Halloween
Dorotka nie najmlodsze bo Amleka jeszcze nie chodzi, na razie w domu ze mna siedzi Patryk chodzi, choc w sumie łatwiej byloby Amelke zostawic niz jego
On chodzi już prawie rok i nadal ma dni że płacze lub się smuci, ale nie jest to już histeria jak to bywało na początku
wcześniej bywało ciężko, miałam wyrzuty sumienia, ryczalam w domu i siedzialam i czekalam na telefon zeby go odebrac bo bylam pewna ze on nie da rady, ale nie zadzwonili ani razu, czasem jak gorzej histeryzowal czekalam na korytarzu tak zeby mnie nie widzial, najdluzej plakal pol godziny- ale jak mnie nie bylo- pozniej mi panie opowiadaly- ale to w pierwszym miesiacu bywalo raczej..
nie raz mialam ochote wejsc spowrotem i do domu go zabrac..
ale przetrwalismy..
i wiem ze jemu tam jest dobrze, lubi przedszkole, swietnie sie bawi, duzo sie juz nauczyl, zna mnóstwo piosenek i tańców, zaczal po angielsku gadac, w ogole zaczal mowic bo wczesniej to malutko, ma kolegow i jak na ulicy czy gdzies spotkamy ktoras "jego pania" to ucieszony wielce ..
nie raz jechalam wczesniej zobaczyc i nigdy nie zastalam nic niepokojacego, zawsze usmiechniety, zabawiony i o mamie nie pamietal
poczatki sa najgorsze- jeszcze zalezy jakie dziecko ale da sie przetrwac wytrwalosci kochana :* dacie rade i bedzie ok :* a przedszkole to dla takiego dzieciaka swietna sprawa widzisz moj mial 2lata i 2msce jak poszedl, Alanek twoj to juz prawie 3 wiec mysle ze szybciej sie oswoi
Klaudia moja jak ja piscilam miala 3lata i beczala jak ja po nia przyjezdzalam i do domu musiala isc az mi glupio bylo bo myslalam ze pomysla ze sie znecam nad dzieckiem w domu czy cos
bedzie dobrze zobaczysz spodoba mu sie i jeszcze nie bedzie chcial wracac do domu
Stefaa my wlasnie Ryanair -em latamy, do Rzeszowa, ceny masakryczne, zwlaszcza w lecie i na swieta (a teraz glownie to nam zostalo) i to jeszcze dla 5naszej -teraz pewnie jak bedziemy chcieli na tydzien pojechac to w takich okolicach jak teraz, bo u nas dzieciaki maja wlasnie teraz tydzien wolnego .. na razie nie mamy planow na lot i nie wiemy kiedy sie wybierzemy wszyscy- trzeba bedzie wczesniej myslec zeby jakies tansze znalezc ..
Mamcia i ty wprawy nie masz? swietne
my pochodzilismy godzinke- jakos mniej ludzi w domach w tym roku wiec i slodkoci troche mniej ale pol wielkiej torby i tak starczy
u nas parada w centrum jest zawsze na Halloween, ale my nigdy jeszcze nie bylismy, moze kiedys się wybierzemy ..
i ja teraz tak siedze i sobie przypominam zeszloroczne Halloween, po ktorym na drugi dzien szukalismy nowego mieszkania do wynajecia .. 4spalone samochody na naszej ulicy, M cala noc nie spal, bo nam w okna rzucali jajkami, kamieniami itd. pod oknem kuchennym- bylo od uliczki- piwa pili i impreze robili i tak cala noc do rana.. M oka nie zmruzyl ... ://
a tu? cisza spokoj- od godziny w sumie już nawet nikt nie chodzi po slodkosci ..
dziewczyny spia od 20
wprawdzie slychac jakies petardy i fajerwerki ale to z innego osiedla u nas spokojnie poki co oby tak cala noc
annaoj macie przejscia ze szkola niezle :/ mnie tez by trafialo :/ wiec wcale ci sie nie dziwie ..
co do spraw religii to miałam napisać to samo co Poziomki .. temat rzeka ..
i jeszcze M zdal mi relacje z Pl..
Synek w samolocie co chwilke o mame pytal ..
w Pl nie chcial do samochodu wsiasc z nimi, bo on chcial wracac na lotnisko i do mamy leciec ..
nie odstepuje M na krok.. jak po kryjomu wyszedl bo chcial na cmentarz jechac, to tak sie rozdarl ze az sie zachodzil -co jemu raczej sie nie zdarza - ..
i u mojej mamy i siostry dzis byli to przesiedzial u M na kolanach az zasnal ..
-tak oto moj pieszchoch odwiedza rodzinke w Pl-
u Mojego M mamy mieszka tez jego siostra najmlodsza z dwoma Corkami (9 i 6lat), dopiero jak dziewczyny przyszly ze szkoly to zaczal sie troche bawic i szalec ..
-to sie opisalam - przepraszam ze tak dlugo
spokojnej nocki :* dla kazdej mamuski oczywiscie
Poziomki może ja rzeczywiście na jakąś zołze wyglądam <lol>
moje najbardziej ucieszone i najwiecej jedza jak na obiad dostana frytki, pizze lub spaghetti w ostatecznosci
-do komuni w Pl jej nie dopuścili? czemu jeśli można spytać?
a nam dziś z Klaudią całą górę udało się wysprzątać- i wysypisko zabawek też Córka sprzątała jak szalona, nawet odkurzała, bo powiedziałam, że nie pójdzie zbierać cukierków <lol> podziałało szkoda że nie jest częściej to Halloween
Dorotka nie najmlodsze bo Amleka jeszcze nie chodzi, na razie w domu ze mna siedzi Patryk chodzi, choc w sumie łatwiej byloby Amelke zostawic niz jego
On chodzi już prawie rok i nadal ma dni że płacze lub się smuci, ale nie jest to już histeria jak to bywało na początku
wcześniej bywało ciężko, miałam wyrzuty sumienia, ryczalam w domu i siedzialam i czekalam na telefon zeby go odebrac bo bylam pewna ze on nie da rady, ale nie zadzwonili ani razu, czasem jak gorzej histeryzowal czekalam na korytarzu tak zeby mnie nie widzial, najdluzej plakal pol godziny- ale jak mnie nie bylo- pozniej mi panie opowiadaly- ale to w pierwszym miesiacu bywalo raczej..
nie raz mialam ochote wejsc spowrotem i do domu go zabrac..
ale przetrwalismy..
i wiem ze jemu tam jest dobrze, lubi przedszkole, swietnie sie bawi, duzo sie juz nauczyl, zna mnóstwo piosenek i tańców, zaczal po angielsku gadac, w ogole zaczal mowic bo wczesniej to malutko, ma kolegow i jak na ulicy czy gdzies spotkamy ktoras "jego pania" to ucieszony wielce ..
nie raz jechalam wczesniej zobaczyc i nigdy nie zastalam nic niepokojacego, zawsze usmiechniety, zabawiony i o mamie nie pamietal
poczatki sa najgorsze- jeszcze zalezy jakie dziecko ale da sie przetrwac wytrwalosci kochana :* dacie rade i bedzie ok :* a przedszkole to dla takiego dzieciaka swietna sprawa widzisz moj mial 2lata i 2msce jak poszedl, Alanek twoj to juz prawie 3 wiec mysle ze szybciej sie oswoi
Klaudia moja jak ja piscilam miala 3lata i beczala jak ja po nia przyjezdzalam i do domu musiala isc az mi glupio bylo bo myslalam ze pomysla ze sie znecam nad dzieckiem w domu czy cos
bedzie dobrze zobaczysz spodoba mu sie i jeszcze nie bedzie chcial wracac do domu
Stefaa my wlasnie Ryanair -em latamy, do Rzeszowa, ceny masakryczne, zwlaszcza w lecie i na swieta (a teraz glownie to nam zostalo) i to jeszcze dla 5naszej -teraz pewnie jak bedziemy chcieli na tydzien pojechac to w takich okolicach jak teraz, bo u nas dzieciaki maja wlasnie teraz tydzien wolnego .. na razie nie mamy planow na lot i nie wiemy kiedy sie wybierzemy wszyscy- trzeba bedzie wczesniej myslec zeby jakies tansze znalezc ..
Mamcia i ty wprawy nie masz? swietne
my pochodzilismy godzinke- jakos mniej ludzi w domach w tym roku wiec i slodkoci troche mniej ale pol wielkiej torby i tak starczy
u nas parada w centrum jest zawsze na Halloween, ale my nigdy jeszcze nie bylismy, moze kiedys się wybierzemy ..
i ja teraz tak siedze i sobie przypominam zeszloroczne Halloween, po ktorym na drugi dzien szukalismy nowego mieszkania do wynajecia .. 4spalone samochody na naszej ulicy, M cala noc nie spal, bo nam w okna rzucali jajkami, kamieniami itd. pod oknem kuchennym- bylo od uliczki- piwa pili i impreze robili i tak cala noc do rana.. M oka nie zmruzyl ... ://
a tu? cisza spokoj- od godziny w sumie już nawet nikt nie chodzi po slodkosci ..
dziewczyny spia od 20
wprawdzie slychac jakies petardy i fajerwerki ale to z innego osiedla u nas spokojnie poki co oby tak cala noc
annaoj macie przejscia ze szkola niezle :/ mnie tez by trafialo :/ wiec wcale ci sie nie dziwie ..
co do spraw religii to miałam napisać to samo co Poziomki .. temat rzeka ..
i jeszcze M zdal mi relacje z Pl..
Synek w samolocie co chwilke o mame pytal ..
w Pl nie chcial do samochodu wsiasc z nimi, bo on chcial wracac na lotnisko i do mamy leciec ..
nie odstepuje M na krok.. jak po kryjomu wyszedl bo chcial na cmentarz jechac, to tak sie rozdarl ze az sie zachodzil -co jemu raczej sie nie zdarza - ..
i u mojej mamy i siostry dzis byli to przesiedzial u M na kolanach az zasnal ..
-tak oto moj pieszchoch odwiedza rodzinke w Pl-
u Mojego M mamy mieszka tez jego siostra najmlodsza z dwoma Corkami (9 i 6lat), dopiero jak dziewczyny przyszly ze szkoly to zaczal sie troche bawic i szalec ..
-to sie opisalam - przepraszam ze tak dlugo
spokojnej nocki :* dla kazdej mamuski oczywiscie
Ostatnia edycja: