reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

marta24 ciiiii jeszcze nie :rofl2:
dziewczyny ale fajne te historie z pajączkami i bocianami :rofl2:
happymama - nie wiem czy dam radę bez testu :rofl2: kusi mnie żeby zobaczyć te dwie kreseczki :-D

ja też lubię mieć wszystko wcześniej, kartonik z ubrankami już od czerwca stoi na szafie (podebrałam małe ubranka, które kupowałam Majce dla laki ale to takie dziecięce ubranka dla wcześniaków i 0-3)

Ale u mnie leje :szok: aż zimno mi się w domu zrobiło :baffled:
wczoraj bardzo pokłóciliśmy się z M bo zapytałam co ze spłatą bo jeśli jestem w dwupaku to koło ruszyło i czas zaczął lecieć, wiem, że on na to nie ma wpływu ale nie musiał tak mnie zaatakować :-( fakt, że pogodziliśmy się i poszliśmy na shusi (bo już mieliśmy rezerwację) ale to sprawiło mi mega przykrość
ps. ja zamówiłam shusi z grillowanym rybkami, tak na wszelki wypadek :-D:tak::-D
 
reklama
Kurcze, Ania, ja bym nie wytrzymała... a kiedy miałaś mieć @? Chyba w sobotę, tak? Bo jak tak, to by już coś mogło wyjść, jakbyś zrobiła... ja nie wiem, jak wtedy wytrzymałam te 2 tygodnie bez testu...:-D:baffled:

u nas teraz nie pada, ale typowo jesiennie...

jak już remont zrobimy, to muszę ze strychu od mamy przynieść wszystkie mini ciuszki do siebie, część zostawię na pamiątkę, a resztę albo sprzedam, jak będzie kupiec, a jak nie, to oddam do biednych...

jak ja byłam w pierwszej ciąży, ale nie wiedziałam jeszcze o tym, pojechaliśmy na obiad do moich rodziców, poznaliśmy wtedy moją bratową, i ona po tej wizycie powiedziała do mojego brata, a wtedy jeszcze chłopaka, że w ciąży jestem... jakoś to wyczuła... potem mi to opowiadała... a w II ciążę zaszłam w 3 miesiące po tym, jak kupiłam mojej córci bociana maskotkę ;-) i potem nawet radziłam koleżance, która nie mogła zajść, by sobie kupiła, no i kupiła, i zaszła... może to kwestia nastawienia, nie wiem, ale ważne, że zadziałało...
 
Ostatnia edycja:
ania- to nadal trzymam kciuki! twarda sztuka jesteś żeś jeszcze testu nie powtarzała ja to bym nie wytrzymała:-D

monika- jak twój m. pracuje w DE to kindergeld się wam należy. Załatwiacie przez firmę?

ja nie jestem przesądna ale coś w tym jest i z tymi pajączkami i z bocianami. Teraz jak byliśmy u teściów i mówię im o ciąży to teściowa mówi do teścia " a mówiłam ci że ten bocian co usiadł na dachu to coś zwiastuje" ;-)

Tak,przez firmę będziemy załatwiać.Jak ktoś dobrze nie zna języka to inaczej się nie da,a tak to oni od samego początku wszystkim się zajmują a płaci się dopiero jak przyznają.Koszt do 100euro ale chyba warto,zwarzywszy ile byśmy dostawali-mies.prawie pół pensji.
 
Ania - ja nie jestem aż taka cierpliwa - do czasu spodziewanej miesiączki zdążyłam zrobić chyba z 5 testów, a po chyba kolejne 5 :-) Trzymam kciuki

pysia - fajnie, że już po remoncie. Zawsze to inaczej. My będziemy musieli zrobić trochę reorganizacji jak wrócimy do Pl. A to już jutro

U mnie jakoś powoli czas leci. Ostatni w Nl byli u nas teściowie - zapomniałam, jak to niefajnie jest mieszkać razem ;-) Na szczęście w Pl mieszkamy osobno - tyle dobrego. Moja mama tak jakby nadal nie dopuszczała do siebie informacji o kolejnym maluchu. Jak rozmawiamy przez telefon, to o wszystkim, ale nie o trzecim dziecku. Ona nawet nie wie, na kiedy mam termin porodu. Moja babcia zareagowała podobnie jak mama, z tym jeszcze, że zaczęła płakać (bynajmniej nie ze szczęścia). A to jest mama mojej mamy, więc reakcja była do przewidzenia. Rozumiem, że miałam podejrzenie choroby, ale nie jestem chora na stwardnienie. A nawet gdyby, to przecież stwardnienie nie jest przeciwskazaniem do zajścia w ciąże (potwierdzona informacja u wielu lekarzy). Lekarze wyrazili zgodę na kolejną ciążę, więc nie rozumiem o co im chodzi? Nie mogłyby się cieszyć ze mną? Obiecałam sobie, że nie będę z własnej woli przekazywać im informacji na temat malucha i całej ciąży, chyba że mama z babcią wykażą w końcu zainteresowanie... Przepraszam Was, że nudzę, ale po prostu mam brak sił do tego tematu...
 
hejka
zaliczyłam usg i W obrócił się głową w dół , pączuś mój waży wg pomiarów 3480+/- 450, więc może już wyłazić. Jutro do ginki jadę, będą ją molestować o wyjęcie pessara.
Ania oj, jesteś przed czy już po? Czy w trakcie?
nie kumam o co chodzi:confused:

testu nie robiłam, chciałam sobie zrobić ten z krwi ale zaśpiewali sobie 40 zł + 12 zł za pobranie :szok: jak dla mnie to za drogo
:szok::szok::szok:
ja 18 zeta płaciłam z tego co pamiętam
Ania najważniejsze, że już zgoda.
Marta a na kiedy masz termin dokładnie?
Misiarska co Wy myślicie najważniejsze.

uciekam, bo mnie plecy bolą
 
Ania oj... Przed porodem, po porodzie czy w trakcie, w sensie, ze akcja porodowa się zaczyna lub zaczęła... Ale widzę ze nie... Super, ze dzidziuś obrócony... A tak w ogóle, to ja nawet nie wiem, czy chłopiec czy dziewczynka, no i jakie imię wybraliście..
 
Hej dziewczyny ! Co tu ciekawego w trawie piszczy :) jaki temat na tapecie :D

ja mam urlop byliśmy nad jeiorem żywiecki ale wróciliśmy wczoraj pogoda do bani więc szkoda kase na noclego marnować.. dziś zaliczyliśmy wycieczkę do KRK a jutro pomyślimy, na razie brak planów.. Moja koleżanka przygotowuje się do testów sprawnościowych na egzaminy do policji, dziś byłam z nią poćwiczyć :) i kurna chyba też się zgłoszę.. zawsze się bałam właśnie testu sprawnościowego a w sumie poszło mi nie najgorzej ;)

annaoj może wymienimy się nr tel i dasz znać ja już będziesz po :)

poziomki a Ty gdzie? Jak Jaga, dziewczynki i pakowanie :D

marta jak skończysz u siebie wpadaj do mnie !

misiarska olej je, nie chcą być na bieżąco to ich sprawa .. najważniejsze ze Wy się cieszycie :)

pysia jak remont?

zmykam bo mnie mąż szturcha ! pewnie coś by chciał hihi :szok::szok:
 
annoj - trzymaj się dzielnie. Kawał dzieciątka w sobie masz ;-) Rewelacja

Stefaa - nic, tylko policjantką zostawać :-) A jak tam ćwiczenia, jeszcze Chodakowska na topie? Nie ma to jak aktywne wakacje ;-)

A ja dziś wracam do Pl. Jeszcze nam zostało spakować się, no i w drogę. W weekend idziemy na wesele, a ja jeszcze sukienki nie mam.... :zawstydzona/y: Jutro będę szukać...
 
czesc laski

annojce termin mamna mikołaja, ale chce wszytsko nszykować bo wiadomo dwojka dzieci, jedno do szkoły, ja wracam na moje lekjce i zleci czas w tym zamieszaniu

steffa heheh dosyć mam swojego bałaganu. na strych wejsc sie nie dało

misiarska wiem,ze ci przykro ale to wasze życie , wasza sprawa wasze szczęscie i tylko to sie liczy, udanego wesela

ja tłukłam do poźnej nocy Pawlikowska, wstałam i dalej tłukę hehhe
 
reklama
Hej,
ja też dziś trochę dłużej pospałam... i pomyśleć, że za niecałe 2 tygodnie będę wstawać 3 godziny wcześniej.... ale teraz mieszkamy na ulicy, gdzie jest moja szkoła, w której pracuję, no i tam Natala do zerówki pójdzie, więc będziemy chodzić razem... a M Matiego do przedszkola będzie prowadzać, może się uda obyć bez auta przynajmniej rano, bo co chwila benzynę trzeba lać...:nerd::baffled:

Misiarska, jesteś już na miejscu? My na wesele idziemy 31.08, na szczęście mam już sukienkę, będzie na pomarańczowo, butki tez mam, tylko włos nie zrobiony, bo ja mam loki i miałam do mojej fryzjerki jechać, ale jakoś nie dałam rady, ciekawe, czy mnie we wtorek przyjmie...

Stefa, no nigdy nie jest a późno na zmianę profesji...:-D może akurat...

u nas ciąg dalszy robieni dołu... korytarz cały jest wyłożony karton gipsem, bo ocieplaliśmy od wewnątrz 1 ścianę, bo sąsiaduje z posesją w taki sposób, że nie można od zewnątrz... no i kominek wczoraj facet robił, dokończy w środę, a mój majster dziś kuchnię zaczyna... nareszcie...:-)

większych planów na dziś brak...

w poniedziałek chcemy jechać do Częstochowy, a we wtorek musimy na poznan, bo nie mam spodni do Mata, wyrosł, lub zamek się popsuł+wyrósł, albo dziury na kolanach, tak, że po domu tylko może chodzić, kapci tez nie mają, nowe szczoteczki do zębów itp., no... jest trochę tego.... muszę h&m odwiedzić, bo widziałam fajne ciuchy są, a z h&m Matiemu najlepiej się nosi, Natasi zresztą też... no i te włosy zrobić :tak:
 
Do góry