reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Jeszcze nie usłyszałam od nikogo wyrazów współczucia, choć może wszystko przede mną ;)
Najczęściej ludzie mówili: super, szacun, ale fajnie, wesoła gromadka, też bym chciała :)

Mamunia, świetny pomysł, jestem za! :)

Majacyr, wnuk? Jeśli najstarsze będzie prowadziło najmłodsze to kto wie, co ludzie pomyślą, ale w sumie czy ma to jakieś znaczenie? :)
Powiem ci, że moja mama urodziła mojego najmłodszego brata mając 41 lat i też ma on na imię Mateusz ;) I w sumie mógłby być moim synem, bo miałam niemal 20 lat jak sie na świecie pojawił :)
 
reklama
Witam nowe mamusie! :) czujcie się jak u siebie w domu :D

@Sopek niektórzy mierzą każdego jedną miarą ;) ale ja jeszcze nie usłyszałam na szczęście, że ktoś mi współczuje i lepiej żeby od takich komentarzy się powstrzymali wszyscy [emoji3]

Jakoś ledwo żyję ostatnio. A jutro muszę nas spakować bo w niedzielę w nocy wyjeżdzamy [emoji16]
 
Jeszcze nie usłyszałam od nikogo wyrazów współczucia, choć może wszystko przede mną ;)
Najczęściej ludzie mówili: super, szacun, ale fajnie, wesoła gromadka, też bym chciała :)

Mamunia, świetny pomysł, jestem za! :)

Majacyr, wnuk? Jeśli najstarsze będzie prowadziło najmłodsze to kto wie, co ludzie pomyślą, ale w sumie czy ma to jakieś znaczenie? :)
Powiem ci, że moja mama urodziła mojego najmłodszego brata mając 41 lat i też ma on na imię Mateusz ;) I w sumie mógłby być moim synem, bo miałam niemal 20 lat jak sie na świecie pojawił :)
No wiesz ja liczę się z tym, że prędzej czy później zostanę Babcią :)
Moja Teściowa w wieku 43 lat urodziła 5tce dziecko, mój mąż wtedy miał 21 lat i wspólnie z nią chodziłam w ciąży.
To dopiero były cyrki dla ludzi.
Najpierw została Babcią a 2 mce później Mamą.
Różne są historie w rodzinach.
 
Rogalika jadłam z makiem przełożonego mozzarella...mąż twierdzi, że ohydztwo. Poplamisz wielkim kubanem ciepłego kakao i zjadłam loda kawowego... czuje, ze przesadzilam...a ćwiczyć jeszcze musze wiec nie wiem jak teraz dam rade...chyba poczekam aż strawie.
 
Ja mam."tylko" 3 i to przez "przypadek" bo druga ciąża to bliźniaki :) wiecej nie planuję ale nie rozumiem tego całego.gadania innych o "ilości".
Ile to ja się nasluchałam i nadal.slucham "o boże blizniaki .. współczuję" szlag mnie wtedy trafia bo dzieciaki mają już 2 lata i wszystko powoli rozumieją...
A dwa jak.można współczuć zdrowych maluchów..
Albo komentarze, że trójkę mamy i blizniaki zrobilismy.bo 500+ ..jakby blizniaki można było zaplanowac ( nie licząc in vitro)..
 
reklama
No dokładnie dziewczyny ludzie są bezczelni, oczywiście nie zawsze ale jednak ..

Serduszko witaj! Czyżby kolejny maluszek Cię tu sprowadzał?:)
Nie nie moi chłopcy maja 11, 8 i 2 latka, kolejnego nie planuje. Po pierwsze z powodu mojego stanu zdrowia a po drugie ze względu na choroby średniego syna. Cho nie powiem marzy mi sie córka hehe

Witam Cię :-D To może ja się przedstawię.
Jestem mamą trójki;
5-letniego Edwarda, 3,9-letniego George i półrocznej Elizabeth. Jestem właśnie w oczekiwaniu na kolejną dwójkę pociech.
Brawo gartulacje , ja sama wychowałam sie w ogromnej rodzinie i podziwiam wszystkie matki niezależnie od liczby posiadanych dzieci :) każde dziecko to wyzwanie, ogromny obowiązek i poświecenie.... ale za to ile miłości radości i uśmiechu dają :)
HEJ HEJ!

Cześć @Serduszko1 !

Ja też się zastanawiam zawsze dlaczego ludzie współczują ilości dzieci...nie dojdę chyba do sedna tego absolutnego fenomenu:huh:
Jeśli już chodzi o współczucie to ją absolutnie współczuję tym rodzicom, którzy stracili dzieci czy to wskutek wypadku (np. jak ten teraz co 3 dzieci się utopiła czy na tej karuzeli co spadła czy samochodowy) czy dzieci umarły po przed poronienie czy choroba...ogólnie choć mam świadomość że to się dzieje i dziać będzie to i tak tak bardzo mi żal tych rodziców. Tych matek i ojców, którzy do końca swoich dni będą się zastanawiali co mogli zrobić by ich dzieci żyły.

Z tym poznaniem się to chyba średnio tyle nas tu jest. Może założymy nowy wątek od początku i na pierwszej stronie każda wpisze swój Nick i to co o sobie uważa za stosowne. Zawsze można sobie odświeżyć pamięc co do wieku, kto ile ma dzieci czy planuje ciązę czy jest w ciazý czy co tam kto napisze o sobie..Jednak ten wątek na już 5 lat i warto nieco świeżości nadać. Co Wy na to?
Ja też sie nie raz spotkałam z współczuciem bo mam trójke z tego dwójka chora, a wyobraźcie sobie sytuacje co moja mama słuchała jak nas miała 11 :O Jeszcze na "tamte czasy" ....
jestem za wątkiem :)


A ja niedawno zjechałam do domu, wziełam dziś chłopaków na koncert, wytańczyli sie poszaleli :) a że mężulek w pracy był to zwołałam znajomych z dziećmi i bawiliśmy sie wszyscy :)
Teraz ogarnianie ich do spania i może szydełko rusze, choć nie bardzo mi sie chce heh
 
Do góry