My na razie używamy wózków po dwóch moich starszych syniach, więc niech dobrze służą - co nie będzie trzeba nowego kupować.
A co do suszarki, to ja nie mam takiego sprzętu i nawet nie chcę takowego mieć - wystarczy mi pralka. A wszystko ładnie schnie na dworze, a w domku schnie też szybko na kaloryferach lub na rozstawionej suszarce w pokoju - na drugi dzień układam do szaf.
poziomki no o takim przesądzie nie słyszałam, ale skoro takowy Ty słyszałaś, to oby zakup ubranek faktycznie pomogła w płci dziecka
Byłam we wtorek w sądzie i takie jaja wyszły, jak berety! Stoję i czekam pod salą rozpraw, aż mnie wywołają, bo jednego adwokata się pytałam czy mam czekać czy wejść do sali, to kazał czekać na wezwanie. A byłam z mężem i z najmłodszym syniem. No i czekamy pod salą całą godzinę. Nagle rozprawa sie skończyła, wszyscy wyszli, a mnie nikt nie wzywał! Męzu poszedł do sędziego zapytać się czy jestem potrzebna, czy nie, bo ciągle czekam - a sędzia mu powiedział, że na mnie została nałożona kara w wysokości 300zł za niestawienie się an rozprawie!!! On oczy wielkie i mówi, że my siedzimy ciągle pod salą i nikt nas nie wezwał! To sędzia kazał gonić panią co mnie wezwała na świadka i jej adwokatkę - no i dopadł je przy windzie! One zaskoczone, bo jak się okazało, widziały mnie przed rozprawą, że czekam na holu, ale to nie o mnie im się rozchodziło i dlatego mnie nie wezwały! One spodziewały sie innej kobity o moim imieniu i nazwisku! Prawniczka pomogła napisać mi pismo odwoławcze o odroczenie kary i od razu złożyłam wniosek o zwrot kosztów za przejazd. W sumie to powinnam doliczyć jeszcze stracony czas i w ogóle fokt że niepotrzebnie mnie wzywali i narażali na stres , he, he