luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Witam poniedziałkowo.
Kamcia tylko sie nei denerwuj. Ale szybko dawaj nam znac!
Jakbzm miaa takie obawz+nie wayne cyz pryesadyone cyz nie, to bzm lecia do sypitala, lekarya, gdyiekolwiek. I nie bj abz, oni ynaj ciarne panikary:-)
ło matko, nie mam czsu już poprawiać-przestawiło mi się na kllawiaturze.
Lidka 15*??? alez Ci zazdroszcze!!! I kochana wszystkiego najlepszego na dalszej drodze Waszego współnego życia, niech będzie słodko, ciepło i kolorowo!
Ja cie rozumiem, i na takie rady jeszcze za wczesnie, ale może zapamiętasz, hehe, nie mamusiuj straszemu dziecku bo zrobisz z niego ciamajdę. Ale póki co, masz pole do popisu wiec uskuteczniaj swoją miłość do niego i nawet jesli trzeba nadopiekuńczość!
Spadam
Rozumieć rozumieć, zwłaszcza jesli na początku byłas samam sobie i dawałaś radę. Mnie szlak trafia jak tesciowa sowje mądre rady w życiu na siłe usukutecznia, dziecko mi rozpuszcza ( nie rozpieszcza 0 a późnie-ale ona nie grzeczna. To jej mówię prosto z mostu-mówiłąm, ze źle mamam robi, mi tak sie nie zachowujeMam nadzieje że rozumiecie o co mi chodzi:-)
dzięi, jak wróce z przedszkoal poczytam na spokojnie. I pewnie świetny temat nowego wątku hihihihihihihehe , luna PW .;-)
To może założymy osobny wątek " Mamy siedzące w domach z dziećmi na DUKANIE"?
Kamcia tylko sie nei denerwuj. Ale szybko dawaj nam znac!
Jakbzm miaa takie obawz+nie wayne cyz pryesadyone cyz nie, to bzm lecia do sypitala, lekarya, gdyiekolwiek. I nie bj abz, oni ynaj ciarne panikary:-)
ło matko, nie mam czsu już poprawiać-przestawiło mi się na kllawiaturze.
Lidka 15*??? alez Ci zazdroszcze!!! I kochana wszystkiego najlepszego na dalszej drodze Waszego współnego życia, niech będzie słodko, ciepło i kolorowo!
kto wie, moze to dopiero bedzie czas gdy nauczysz się odpuszczac. Bo na to juz wpływu miec nie bedziesz-chyba ze dziecko owiniesz w materace i gąbki i zamkniesz w domu:-)ja wiem że jestem trochę nadopiekuńcza i dopiero przede mną wielkie wyzwania typu dziecko wracające z rościętą nogą wielkim guzem itp.zdaje sobie z tego sprawę boje sie tego ale wiem że nie dam rady nad wszystkim panować.Jednak póki on jest jeszcze taki mały i już tyle złego przeszliśmy chciałabym żeby było już normalnie o ile może być w miarę normalnie:-)
Ja cie rozumiem, i na takie rady jeszcze za wczesnie, ale może zapamiętasz, hehe, nie mamusiuj straszemu dziecku bo zrobisz z niego ciamajdę. Ale póki co, masz pole do popisu wiec uskuteczniaj swoją miłość do niego i nawet jesli trzeba nadopiekuńczość!
Spadam