Mamy siedzące w domach z dziecmi

[Agnes123]

powiedz mu,że na obiad ma gry a na kolację to już mu tylko komputer do skonsumowania zostanie
Ukatrupiła bym gada gołymi rękoma,jakby mi takie pytanie zadał a nic nie robił kompletnie w domu.

dobre dobre

Parowki sobie zagrzal.

na łatwizne poszedl

Ja mam 27 a m. 29.
A czemu pytasz?

to mamy tyle samo ,ja tez 27 :-):-):-):-)





a więc bilans dwulatka jakoś przezyliśmy.
A było koszmarnie
Oliwka dała popis ze masakra,ile ja się natłumaczyłam az nerwa na nią dostałam,inne dzieci nic a ta histeria nie dała się dotknąć ,co ja mówię tylko do gabinetu weszła i syrenę załączyła tak panicznie boi sięlekarzy nie wiem ajk mam ja przekonać aby się nie bała

z wysiłkiem uprosiłam zeby stanęła na wadze ,wazy 14kg
a z mierzeniem to w ogóle katastrofa niby zmierzyła ja że 90cm ale juz z 2 mies temu mierzyła 92 lub 93cm a teraz ryczała i miała ugięte nogi w kolanach więc na pewno ma więcej niz 90cm a le tak jej wpisała.

a tak poza tym wszystko w porządku poza tym ze wstydu się najadłam


wyszliśmyz przychodni ,przytuliła lalkę i od razu usnęła mi w wózku chyba z tych nerwów i krzyku i spi jeszcze,postawiłąm ja an dworze na podwórkui spi na świerzym powietrzu juz spi 1h15min,dam jej pospac jeszzce z 30min i budze a co to nie pora na spanie

 

[anaconda27]

Agnes123 to widzę że twoja córa tak samo reaguje na lekarzy jak moja, u mnie do tej pory jest płacz i uciekanie (chociaż ostatnio jakoś daje sobie trochę wytłumaczyć i zaczyna płakać dopiero jak lekarka coś przy niej robi). Nie wiem jak u ciebie ale ja to sobie tłumaczę to tym że Maja bardzo rzadko bywała u lekarzy i nie jest po prostu przyzwyczajona (niezłe tłumaczenie prawda)

 

[Agnes123]

Agnes123 to widzę że twoja córa tak samo reaguje na lekarzy jak moja, u mnie do tej pory jest płacz i uciekanie (chociaż ostatnio jakoś daje sobie trochę wytłumaczyć i zaczyna płakać dopiero jak lekarka coś przy niej robi). Nie wiem jak u ciebie ale ja to sobie tłumaczę to tym że Maja bardzo rzadko bywała u lekarzy i nie jest po prostu przyzwyczajona (niezłe tłumaczenie prawda)

u nas jest tak że Oliwka praktycznie nam od małego nie choruje,nie mamy z tym żadnego kłopotu jak na razie,pare malych przeziebień i tyle.i chodziliśmy zawsze tylko do lekarza na szczepienienia i mi się zdaje ze ona sobie lekarza kojarzy z kłuciem i bólem i dlatego tak reaguje.

ja jej już od 3 dni tłumaczyłam i mówiłam że idziemy do Pani doktor i opowiadąłm ze Pani tylko zwazy,zmierzy itp,mówiłam dokładnie co bedzie się tam działo.zawsze mówiła ze nie chce.a dziś cała droge do lekarza mówiła mamusiu nie chce i miała taki głosik już z płaczem.

 

[As 76]

dobre dobre



na łatwizne poszedl


to mamy tyle samo ,ja tez 27 :-):-):-):-)





a więc bilans dwulatka jakoś przezyliśmy.
A było koszmarnie
Oliwka dała popis ze masakra,ile ja się natłumaczyłam az nerwa na nią dostałam,inne dzieci nic a ta histeria nie dała się dotknąć ,co ja mówię tylko do gabinetu weszła i syrenę załączyła tak panicznie boi sięlekarzy nie wiem ajk mam ja przekonać aby się nie bała

z wysiłkiem uprosiłam zeby stanęła na wadze ,wazy 14kg
a z mierzeniem to w ogóle katastrofa niby zmierzyła ja że 90cm ale juz z 2 mies temu mierzyła 92 lub 93cm a teraz ryczała i miała ugięte nogi w kolanach więc na pewno ma więcej niz 90cm a le tak jej wpisała.

a tak poza tym wszystko w porządku poza tym ze wstydu się najadłam


wyszliśmyz przychodni ,przytuliła lalkę i od razu usnęła mi w wózku chyba z tych nerwów i krzyku i spi jeszcze,postawiłąm ja an dworze na podwórkui spi na świerzym powietrzu juz spi 1h15min,dam jej pospac jeszzce z 30min i budze a co to nie pora na spanie

Agnes nie ma co się wstydzić.To tylko dziecko.
Ważne,że to co miałaś załatwic jakimś cudem zostało załatwione.
Wbrew pozorom duzo dzieci nie lubi lekarzy,przecież nie jesteś codziennie pod gabinetem i nie obserwujesz innych dzieci.
A miała byś na co popatrzeć.;-);-):-)
Gratulacje dla dzielnej dwulatki i mamusi o stoickim spokoju.

 

[Mama Helenki]

Witam popołudniowo

Widzę Agnes, ze nie tylko moje dziecko odstawia sceny w przychodni Ale twoja przynajmniej nie nasikała na środku gabinetu

Helena mega marudna dzisiaj Mimo iz przed południem byłyśmy w parku i się wyszalała
a Anika za to spi jak aniolek.

As, twoj paln dnia jest porazajacy

Madziula, dobre postanowienie Ja tez ostatnio stwierdziła, że pora zając się sobą Nie odchudzam się jeszcze bo karmie, ale zato poszalałam na zakupach

Tyle spamiętałam

 

[ewelinkaaa7]

Nie wiem o czym tkwi problem w wychowaniu czy w nim samym poprostu gdy sie pytam czemu tak sie zachowuje to on ze ja zrzędze.

 

[Agnes123]

Widzę Agnes, ze nie tylko moje dziecko odstawia sceny w przychodni Ale twoja przynajmniej nie nasikała na środku gabinetu

nasikac to nie nasikała ale jak tylko wchodziliśmy do gabenetu,pani powiedziała zapraszam Oliwię to ta w ryk i krzyczy mamusiu siusiu myslała że jej się upiecze że z nia pójde do toalety i nie będzie musiała wchodzić cwaniara jedna
ale wiedziałam ze blefuje bo sikała przed wejściem do przychodni

 

[anaconda27]

A ja jeszcze do biedronki musiałam wyskoczyć bo zapomniałam małżowi kupić kawę a on za to pojechał odebrać mój telefon, ciekawe czy mi naprawili

 

[dowikla]

No i po BrzyduliJa mialam sprzatac ale po obiedzie wlazlam do wyrka i sobie troszke poczytalamMlodzi marudza i szaleja ale nie jest az tak zle:-);-)

AGNES
No to ładnie wazy i mierzy Oliwia:-)A to ze nie lubi lekarzy to chyba normaMoi tez nie przepadaja za Nimi;-)Tym bardziej ze wszyscy od malego stale latali od lekarza do lekarza a to na szczepienie ,a to na jakies usg czy pobieranie krwiJednak teraz juz dziewczynki daja sie badac bez problemu.W domu mowie Im gdzie i jak bede badane i ze beda mierzone i wazone wiec jak idziemy do lekarza to juz wiedza co maja robic

AS
Widze ze kolejny zalatany dzien mialas

 

[sylwiob]

Jestem na chwilke ale zaraz sie kładę bo boli:-(
Aleś mnie nastraszyła z tym półpaściemPrzy kompie się rozbierałam, ale nic nie mam na nogach. Tylko komary mnie pożarły

Nie chcialam cie straszyc, ale u mnie tak to sie zaczynalo i to nie jest nic strasznego, to jak ospa u dzieci (tylko ze boli), kropki wyszly duzo pozniej niz bol byl

Chce któraś gruszek? Mamy tyle na działce że szok dzisiaj z mamą prawie 6kg do domu przytargałyśmy nie wiem co z tym zrobimy, albo w occie albo kompot tyle że znowu ja będę musiała odwalic najgorszą robotę

u nas drzewko z gruszkami cale obsypane i nie ma kto tego zbierac, ja sie nie zblizam bo tam szerszenie lubia latac i osy, fee

DZIEWCZYNY RAZ BYŁAM Z BOLĄCYM ZĘBEM U DENTYSTY I DZIĘKUJĘ BARDZO- MYŚLAŁAM ŻE SIE POSRA NA TYM FOTELU- TERAZ PEWNIE BYM URODZIŁA Z BÓLU NA TYM FOTELU JAKBY MI MIAŁA WYRWAC


DZISIAJ MNIE BOLI CAŁY DZIEN- ALE JUZ TROSZEEEEEŃKE MNIEJ- JAKOS NA SIŁĘ DAJE RADE- ALE DO DENTYSTY NIE POJDE NA PEWNO

DOPIERO PO PORODZIE.... I TO PÓJDE WYRWAC WSZYSTKIE ZEBY NA RAZ POD NARKOZĄ BO I NACZEJ TEGO NIE PRZETRWAM


IDE DALEJ LEZEC BO ZNÓW ZACZYNA NAWALAC

Ja podejrzewam ze teraz by ci go strula, bo raczej nie wyrywaja zebow w ciazy, struje i zostawi na po porodzie, wiec moze lepiej idz

Parowki sobie zagrzal.

dobre dobre



na łatwizne poszedl


to mamy tyle samo ,ja tez 27 :-):-):-):-)

No ta ja jednak mloda jestem Jescze nie skonczylam 25

a więc bilans dwulatka jakoś przezyliśmy.
A było koszmarnie
Oliwka dała popis ze masakra,ile ja się natłumaczyłam az nerwa na nią dostałam,inne dzieci nic a ta histeria nie dała się dotknąć ,co ja mówię tylko do gabinetu weszła i syrenę załączyła tak panicznie boi sięlekarzy nie wiem ajk mam ja przekonać aby się nie bała

z wysiłkiem uprosiłam zeby stanęła na wadze ,wazy 14kg
a z mierzeniem to w ogóle katastrofa niby zmierzyła ja że 90cm ale juz z 2 mies temu mierzyła 92 lub 93cm a teraz ryczała i miała ugięte nogi w kolanach więc na pewno ma więcej niz 90cm a le tak jej wpisała.

a tak poza tym wszystko w porządku poza tym ze wstydu się najadłam


wyszliśmyz przychodni ,przytuliła lalkę i od razu usnęła mi w wózku chyba z tych nerwów i krzyku i spi jeszcze,postawiłąm ja an dworze na podwórkui spi na świerzym powietrzu juz spi 1h15min,dam jej pospac jeszzce z 30min i budze a co to nie pora na spanie

To moje dziecko jest dziwne, jak siedzimy w przychodni w poczekalni to sie tak rozgaduje ze szok, a potem lezy usmiechniety, z lekarzem "pogada" usmiecha sie jak mu igle wbijaja.

Nie wiem o czym tkwi problem w wychowaniu czy w nim samym poprostu gdy sie pytam czemu tak sie zachowuje to on ze ja zrzędze.

moj maz wiecznie mowi jak go o cos pytam: "nie marudz"

Ja dzisiaj mega zmeczona, po mega spacerze. Obiad zrobiony i zjedzony (dobrze ze bog wymyslil "pomysł na..."):-):-):-):-):-):-)