Marta1981
Rodzyneczka
Taaaaaaa,a kto z nimi zostanie,jak teściowa dzisiaj operację na oczy ma a z mojej strony dziadków nie ma:-( tylko ciocia czasem popilnuje ale ona 79 lat ma.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
znam ten ból ja też tutaj nikogo nie mamna szczęście dzieci mogą w trakcie wakacji choć na trochę do babci nad morze jechać bo inaczej to ja bym z nimi oszalała ale babcia nie chce ich 2 na raz bo ciężko nad nimi zapanować a to sezon mama ma wczasowiczów więc nie może im aż tyle czasu poświięcić ale oni kochaja tam jeździćTaaaaaaa,a kto z nimi zostanie,jak teściowa dzisiaj operację na oczy ma a z mojej strony dziadków nie ma:-( tylko ciocia czasem popilnuje ale ona 79 lat ma.
Agnes my jak wiemy ze gdzies wychodzimy na wyzerke to ja tez nie gotuje a Ty chociaz bigosik masz:-) wiec ja bardziej wygodnaOliwka usypia a u mnie znowu leje :------( idzie się załamać z t pogodą,nie ma nawet jak z domu wyjść.
myszunia wspólczuję ze musisz sie tak meczyć,z tym soaniem to ja tez tak miałąm w ciąży ,na początku bym tylko spała,ledwo słaniałam się na nogach a w trzecim trymestrze bezsenność znów mnie dopadła,jeszzce gorzej,wszyscy spią a ja pól nocy siedzę i zasnąćnie mogłam.nie wiem co gorsze.
mam nadzieję ze szybko się jakoś ustabilizuje i lepiej sie poczujesz.a może porozmawiaj ze swoim ginem ,może on coś doradzi
dziś poprasowałam wszystko co było,także przynajmniej z tym mam spokój.
na obiadek mam bigos,stwierdziłam że nie będę sie wysilać bo mja mama robi imprezkę-ma imieniny więc jedzenia będzie od groma wiec najemy się do syta ale jestem dziś wygodna
no prosze jak ja bym tak chciala moj to jak wchodzi do domku to tylko mysli o snieMalinko,ale ja nie pisałam,że nie lubię prasować,ja tylko muszę mieć natchnienie;-).
Małż zakomunikował,że o 15-ej idziemy na miasto.
te szkoly to przesadzaja pamietam jak kiedys mozna bylo dostac ksiazke po kims w bibliotece a teraz jakas masakra co roku nowe ksiazki.I jeszcze dzieciaki nosza te tornistry 10kgno to teraz się przywitam...WITAM KOCHANE SOBOTNIO
u mnie adaś już pojechał do babci i dziadka nad morze jutro wraca julia z wakacji pietruszka zabrał antoszkę na spacer wrócą koło 15 rano posprzątał ja zrobiłam już obiadek i zjadłam z adasiem a pietruszka zje jak wróci pranie kończy się kręcić to zaraz wywiesze .
pogoda dziwna jak całe to lato jest duszno słońca brak temperatura 27 i tylko podmuchy silniejsze wiatru.
po 16 pójdziemy jeszcze razem z piotrem na spacerek i z antoszką bo jutro ma lać to będziemy siedzieć w domu a miałam w planach wypad na różankę
zaczełam obliczać ile potrzebuję kasy na wyprawkę dla adama i juli do szkoły tzn książki zeszyty bloki kredki i inne niezbędne pierdoły bez ubrań i jak doszłam do 700zł to sobie odpuściłam bo poprostu nie mam ochoty dalej się dołować a skąd na to weźmioemy kasę też nie wiem zaczneim teraz powoli kupować na każdych zakupach w realu albo innym markecie po kilka zeszytów bloków itp zawsze to łatwiej będzie ..........tak myślę
Taaaaaaa,a kto z nimi zostanie,jak teściowa dzisiaj operację na oczy ma a z mojej strony dziadków nie ma:-( tylko ciocia czasem popilnuje ale ona 79 lat ma.
witam sobotnio.
Lecę do łózka
USZY znów mnie nawalają .
Prawie cała noc nie spana z 2 powodów.
Ból uszu i głowy,a po za tym Darek całą noc w pracy.
Wrócił niecałą godzinkę temu.
Miłego dnia.
oj dziewczyny nie zazdroszcze bólu ucha oby szybko się wyleczyłoWitam :-)
nocka przespana ale po ostatnim zakropieniu ucha,zatkało mi się całe ucho,i nie wiem co mam teraz robic strasznie głupie uczucie jak jest ucho zatkane,jakby mi ktoś korkiem zamknął ucho,słyszę na nie jak z oddali,jakby echo do nie dochodziło,masakra jakaś
oj kochana znam ten ból ja przy kazdej ciąży inna byłam i z samopozuciem i dolegliwościami i zachciankami wszystko inaczej a przy ostatnim to bez kija nie można było podejść jak mój ze mną wytrzymał to nie wiemWitajcie
Nie mam ostatnio zupełnie nastroju na forum. Trochę podczytuję was, ale jakoś brak mi sił na pisanie.
Na własnej skórze przekonuję się o prawdziwości powiedzenia, że każda ciąża jest inna. W pierwszej ciąży od początku miałam dużo energii, dopadały mnie mdłości, ale tylko jako reakcja na niektóre zapachy, np dym papierosowy, alkohol, kawa, itp. Ale to było do zniesienia.
Teraz czuję się strasznie. Codziennie od rana aż do godziny 14.00 - 15.00 męczą mnie takie mdłości, że nie jestem w stanie nic przełknąć (za to później nadrabiam jedzenie ), cały czas boli mnie głowa i czuję się mniej więcej jak zbity pies. W dodatku cały czas tyko bym spała. Efekt tego wszystkiego jest taki, że w domu jest syf, bo nie mam siły ani ochoty na robienie czegokolwiek. Na obiady wymyślam możliwie najprostsze i najszybsze dania. Moja zabawa z Piotrusiem polega na tym, że on się bawi zabawkami na dywanie, a ja leżę na kanapie i go obserwuję - co jakiś czas się jeszcze zdrzemnę przez chwilę. Przez to również moje psychiczne samopoczucie jest kiepskie. :----( Masakra po prostu. :------(
Anka a co za real się szykuje ;-)
ślicznie ma na imię Twoja córa :-)
Kochana ja też tak miałam na początku ciąży Niedługo Ci przejdzie.Witajcie
Nie mam ostatnio zupełnie nastroju na forum. Trochę podczytuję was, ale jakoś brak mi sił na pisanie.
Na własnej skórze przekonuję się o prawdziwości powiedzenia, że każda ciąża jest inna. W pierwszej ciąży od początku miałam dużo energii, dopadały mnie mdłości, ale tylko jako reakcja na niektóre zapachy, np dym papierosowy, alkohol, kawa, itp. Ale to było do zniesienia.
Teraz czuję się strasznie. Codziennie od rana aż do godziny 14.00 - 15.00 męczą mnie takie mdłości, że nie jestem w stanie nic przełknąć (za to później nadrabiam jedzenie ), cały czas boli mnie głowa i czuję się mniej więcej jak zbity pies. W dodatku cały czas tyko bym spała. Efekt tego wszystkiego jest taki, że w domu jest syf, bo nie mam siły ani ochoty na robienie czegokolwiek. Na obiady wymyślam możliwie najprostsze i najszybsze dania. Moja zabawa z Piotrusiem polega na tym, że on się bawi zabawkami na dywanie, a ja leżę na kanapie i go obserwuję - co jakiś czas się jeszcze zdrzemnę przez chwilę. Przez to również moje psychiczne samopoczucie jest kiepskie. :----( Masakra po prostu. :------(
Hehe ja też lubię jak moi mężczyźni pitraszą :-)Olek z Mirkiem smażą rybkę,nie ma to jak mężczyźni w kuchni ;-) i nawet oblepione paluchy nie przeszkadzają.
Wczoraj mialam taka ochote na jagody ze musialam jechac do lasu pozbierACzebralam z litr z m i wszystkie naraz pożarłam z cukrem i śmietaną
mniam, jescze bym zjadla
teraz ide sie wziac za mycie piecyka, m umył wszystkie gary
Agunia ja też dołączam się do życzeń:-)Dołanczam się i ja, i jak zawsze dużo miłości życzę.
Witam wszystkich!!! Ja dopiero się pojawiłam. Do tej pory sprzątałam. Jak bym wcześniej siadła to nie poszło by mi tak sprawnie.:-)