reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Iza S avatar rzeczywiście słodziutki. a jeśli cię to pocieszy to napiszę że gdy moje maleństwo zaczyna wyć bez powodu:baffled: to naprawdę miewam ochotę zamknąć ją w łazience a sama wyjść z domu byle jak najdalej. Gdy Julcia była młodsza i dawała popalić codziennie robiłam sobie mocnego drinka i dopiero wtedy całe napięcie mijało.Przestałam gdy odkryłam że cały dzień czekam na tego drinka :dry:
a ty na dodatek masz dwójkę szkrabów
 
:-)Hej wieczorkiem.
Mój gadek sie kąpie,ja mecza oglądam w siatke Polski z Argentyną.Wy moze też,bo pustki...

Novaczka ja tez mieszkam w bloku,u mnie na klatce same starszyzny,wogóle nie ma z kim słowa zmaienić,a jak zaczną gadać to o matko bój się boga,wszystko chcą wiedzieć i głupoty pierdzielą.
Oj ileś ty przesżła kobietko,jejku,dobrze,ż emiałaś swojego faceta przy sobie,dobrze,ż ejuż po wszytskim i masz sliczną super córeczkę. A o drugim wogóle myslisz??

Iza S. super ci sie udał avatarek... i suwaczki też siuper..Dobrze,ze tu znalazłaś pomocną dłoń,hehe o każdej porze w dzień i w nocy BB mateczek służy ci do pomocy:-D:tak:;-):-)


Werela oj poźno pokarm miałąś i też trafiłaś na jakiś dupków co nie chcieli ci pomóc... Ja miałam pokrm od rauz i to tonami,jak gadlai,ze pół spzitala bym wykarmiła cycem:-D:tak:.

Iza S. nie jestes wyrodna,mas zprawo tak pisać przy nerwach to niby pomaga... A z dziecmi dajesz ard eprzecież sobie,czasmai są takie złe dni...buziole..

Cloe hehe uzależniałaś się od drinka heheh:-D

Dobra ja spadam dziewczyny,bo id eten mec zoglądać i matka z wody wyciagnąć.A potem BB ma nie działąć.
Dobranoc mówie juz teraz,do juterka.
 
A ja ide dziecko kapac i mam nadzieje ze pojdzie spac.Ja sie znow chyba rozchoryje po wczorajszym grilu,bo juz mnie gardlo boli i reszta......
 
Dobry wieczór.
Cały dzień dzisiaj chodził za mną grill, włączam BB a tu o grillu :-p, ale mi smaki narobiłyście.
iwonka gdzie znajdę ten wątek kulinarny z przepisem na Twoją sałatkę?
WerEla dzięki. Chciałam zapisać Majkę od września do przedszkola, zawsze to luźniej w domu, ale tak sobie pomyślałam pewnego dnia że ona może sobie pomyśli że rodzice ją oddali bo mają nową dzidzie i tak mi się przykro zrobiło że zrezygnowałam i pójdzie za rok:tak:. A co do zazdrości to raczej jestem dobrzej myśli bo moja siostra ma pół roczną córkę a ciocia dwumiesięczną i widzę jaka ona jest zachwycona Mrtynkami. Nosi zabawki, czeka z pieluchą jak usłyszy hasło przebieramy:tak:, zużytą idzie wyrzucić itp., ale nie jest w tym nachalna. Ona jak zobaczy że łapię się za brzuch ,bo mój mały często się napina, to się martwi czy mnie boli i czy braciszek mnie kopie, przychodzi i mówi wtedy do niego czyli do brzucha, żeby był grzeczny i nie kopał mamy bo to ją boli, głaszcze mnie i pyta czy juz śpi ;-):tak:. Fajnie. A ostatnio zauważyłam że ona jak mówi do brata to mówi to mojego pępka, wydaje mi się że ona myśli że to jest jej brat. A tak jednym zdaniem to jestem dobrzej myśli :tak:.
Do jutra. Dobranoc.
 
Witam:-) A cp tu tak pusto.jeszcze wszyscy spia:confused: U mnie pochmurno kolejny dzien:wściekła/y:Ja jestem podziebiona tez wiec razem z Vanesska siedzimy dzis w domku i nie wychodzimy.Zauwazylam ze jakwczoraj nie wyszla na dwor to nie kaszlala i nie miala kataru wogole....
Ania138 a tu jest ten watek i wiele innych naszych :tak: Zwiazki Rodzinne-Mamy Bedace W Domu- https://www.babyboom.pl/forum/mamy-...-mam-co-na-obiad-6559/index5.html#post1372035
 
Ja też jestem:-) Razem z Weroniką bo siedzi mi na kolanach:-D
U nas też zimno i ponuro:-( Marcin zarabia na rodzinkę więc my siedzimy już same w domciu:tak: Zostawił mi auto więc chyba zaraz wybiorę się z dzieckiem do Auchan na zakupki jakieś.
Ania to fajnie że córcia tak ładnie reaguje na twoją ciążę. Ona jest starsza od Weroniki to już bardziej rozumna;-) Tylko wiesz czy ona nie będzie się nudziła w domu jak ty będziesz musiała się synkiem zajmować:confused: Ale może masz rację że mogłaby się poczuć odtrącona. Mam nadzieję że będziesz miała małą pomocnicę:tak:

Iwonka masz rację lepiej siedźcie w domu bo na dworze i tak zimno. I zdrówka życzymy;-)
 
Dzień dobry!
U nas też pogoda paskudna :-( Muszę iść na zakupy i kompletnie nie wiem w co mam ubrać Jędrka :baffled::confused:
U nas impreza sobotnia się udała. Mały dostał tonę prezentów, zadowolony bardzo dmuchał świeczki jak się patrzy :tak: wszysko było ok. :tak:
Dziewczyny życzę zdrowia wszystkim chorowitkom :tak: Ja teraz muszę wybrać się do lekarza na bilans dwulatka, ale chyba odczekam, aż przejdzie ten okres chorobowy, bo pójdziemy na bilans, a gila przyniesiemy :baffled:

Co do porodu. To ja szybki bil. Męczyłam się 3,5 godz. :tak: Bez traumatycznych przeżyć. Mieliśmy poród rodzinny. Mąż dzielnie trzymał mnie za rękę, przecinał pepowinę i po wszystkim ze szczęścia płakał jak bóbr. Potem miałam oddzielną salę i cały czas ktoś przy mnie był. Jak nie mąż to mama. I całe szczęście bo położne nie za bardzo przejmowały się młodymi mamami.

Novaczka, Ewcia u mnie w klatce też przewaga staruszków :-( jest taki jeden młody, ale to jeszcze gnojek. Nie ma z kim pogadać. A jak już ktoś się do mnie dopnie, to wypytuje o wszystko. To ja unikam takich kontaktów. Niech żyją sobie w niewiedzy.
 
reklama
Witam serdecznie.
Ale paskudna pogoda :no:, chociaż ja to powinnam się cieszyć że nie ma upałów, ale taka pogoda też nie jest przyjemna. Od kilku dni wisi nad nami burza i nie może spaść. A mnie już zaczyna w nosie kręcić.
Majka znowu obudziła się przed 5 na mleko :wściekła/y:, poszła jeszcze spać ale co musiałam wstać to już moje.
Nie wiem czy dzisiaj gdzieś wyjdziemy, bo tatuś pozamawiał sobie części do samochodu przez internet i teraz my musimy siedzieć w domu:dry:. O przepraszam właśnie zadzwonił żebym nie czekała na części że jak chcę gdzieś wyjść to mogę bez problemu :confused:, co on ma komputer podłączony pod komórkę;-). Ale w takim razie pójdziemy odwiedzić małą Martynkę. Często tam chodzimy bo po pierwsze blisko, a po drugie ciocia ma jeszcze dwóch synów z którymi Majka się lubi bawić.

Ania ...Tylko wiesz czy ona nie będzie się nudziła w domu jak ty będziesz musiała się synkiem zajmować:confused: Ale może masz rację że mogłaby się poczuć odtrącona. Mam nadzieję że będziesz miała małą pomocnicę.
Też się nad tym zastanawiałam bo wiadomo taki maluszek pochłania 80% czasu:baffled:. Muszę się przejść do naszego osiedlowego przedszkola i zapytać czy organizują takie poza przedszkolne zajęcia dla dzieci rytmika. plastyka itp. bo tak myślałam że na coś takiego ją poślę a jak nie to trudno sklonuję sie ;-).

iwonka dzięki ale super ta książka kucharska mam, że ja je nie znalazłam jak przeglądałam inne fora:dry:, też coś swojego tam wpiszę:tak:.

A co do cesarki to ja sie panicznie jej boję, jak byłam w pierwszej ciąży to najpierw sie upewniłam że szpital w którym chcę rodzić stawia na siły natury a cesarka to ostateczność.
No to kończę idę dopić już na pewno zimną kawę :-D
 
Do góry