ania138
miłość w trzech wymiarach
Cześć dziewczyny. Witam nowe mamy .
Ale miałam lekturę ;-), ale wszystko przeczytałam i jestem na bieżąco.
Mieliśmy wczoraj jechać do zoo, ale pogoda się delikatnie mówiąc popsuła, ale przyjechała do nas koleżanka z córką bo jej wypad do kina nie wyszedł i małe się wybawiły za wszystkie czasy.
Dzisiaj też fatalna pogoda i znowu bedziemy siedzieć w domu.
Majka też uciekała jakiś rok temu jak widziała szczotkę, nie dała się uczesać i wyglądała jak miotła , czesałam ją spała !
A teraz sama przychodzi i prosi żeby jej zrobić piękną kitkę bo chce być śliczna .
Ja poród też wspominam bardzo miło. Szybko, sprawnie i bez bólu ;-). No dobra z tym ostatnim to trochę przesadziłam ale teraz już po prosty nie pamiętam;-), no i miałam wspaniałe wsparcie bo mąż był przy mnie od początku do końca i trzymał mnie za rękę. I muszę się za niego pochwalić że przeciął pępowinę i jest z tego bardzo dumny . Mówił mi już nawet że teraz też będzie przy mnie.
No to muszę kończyć bo właśnie się obudził i będzie śniadanko tzn. ja je muszę zrobić . Do później
Ale miałam lekturę ;-), ale wszystko przeczytałam i jestem na bieżąco.
Mieliśmy wczoraj jechać do zoo, ale pogoda się delikatnie mówiąc popsuła, ale przyjechała do nas koleżanka z córką bo jej wypad do kina nie wyszedł i małe się wybawiły za wszystkie czasy.
Dzisiaj też fatalna pogoda i znowu bedziemy siedzieć w domu.
Majka też uciekała jakiś rok temu jak widziała szczotkę, nie dała się uczesać i wyglądała jak miotła , czesałam ją spała !
A teraz sama przychodzi i prosi żeby jej zrobić piękną kitkę bo chce być śliczna .
Ja poród też wspominam bardzo miło. Szybko, sprawnie i bez bólu ;-). No dobra z tym ostatnim to trochę przesadziłam ale teraz już po prosty nie pamiętam;-), no i miałam wspaniałe wsparcie bo mąż był przy mnie od początku do końca i trzymał mnie za rękę. I muszę się za niego pochwalić że przeciął pępowinę i jest z tego bardzo dumny . Mówił mi już nawet że teraz też będzie przy mnie.
No to muszę kończyć bo właśnie się obudził i będzie śniadanko tzn. ja je muszę zrobić . Do później