reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi


wielkie gratulacje zębolka


ni i nie odejszłam od kompa, mala zasypia, poczekam i sie wezme za siebie i reszte
a na obiad nadal nie wiem co mam.wyjelam jakes mięsiwo z zamrazalnika, ale jeszcze nie wiem, czy to karkówka, czy mielone, bo tak zwinęłam, że nie rozszyfrujesz, hihi

A&E lec do lekarza, ja zaniedbalam nadrzerke i ma juz bardzo duza. za tydzien wyniki z cyologi i zobaczymy co c ztym robimy.
 
reklama
ja też biore sie za sprzatanie,będę z doskoku.Oliwka bedzie pomagać mi odkurzać,zobaczymy co z tego wyniknie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-Djuż się siłuje z odkurzaczem az się z tego wszystkiego intensywnie posliniła :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ja tez lubie ryby u mojem mamy w kazdy piatek byla rybka :tak::tak: a ja nie robie bo u nas oprocz mnie tego nikt nie je m jest wybredny jak cholera i nie je ryb ani zadnych warzyw:szok::szok: tylko mieso by jadl ewentualnie zupe raz w miesiacu:szok::szok: i jeszcze sie musi do niej zmuszac:szok::szok:
to masz problem z goowaniem:tak::tak:
mój piotrek je już wszystko tzn kiedyś z założenia czegoś nie lubił bo jego ex a właściwie teściowa kiepsko gotowała i jak coś zjadł to mu nie smakwało więc jak ja mówiłam na obiad wątróbka on nie lubie ja nic innego nie będzie i kropka zjadł z dokładką i stwierdził zdziwiony że to dobre jest tak samo było z żołądkami zupami szpinakiem sałatkami ......teraz je wszystko ostatnio jadł brukselkę w panierce i mu smakowała aż mu się uszy trzęsły a 3 dni wcześniej powiedział że brukselka to jedyna rzecz której nigdy do ust nie weżmie:-D:-D:rofl2::rofl2:
 
Ja tez lubie ryby u mojem mamy w kazdy piatek byla rybka :tak::tak: a ja nie robie bo u nas oprocz mnie tego nikt nie je m jest wybredny jak cholera i nie je ryb ani zadnych warzyw:szok::szok: tylko mieso by jadl ewentualnie zupe raz w miesiacu:szok::szok: i jeszcze sie musi do niej zmuszac:szok::szok:
Mój tez byl taki wybredny, jemu mamtka same pysznosci gotowala, n i pyrki z mięsem to podstawa byla. Jka zamieszkalismy razem sam gotowal, bo ja tego nie cierpilam, nic mi sie wychodzil, no ale jak zaczal robic po 12h, o musoalam i teraz mowi, ze zupy to poezja, fakt, musi zjesc ze 3 taerze zeby sie najesc, no bo zupadla chopa... ale wzielam sie na sposob, bo zawze mi epomyslu brakowalo co zrocic i w necie wyszukalam mnostwo przpisow i pomyslow, jak tu Malina rzuci pysznością to tez od razu zapisuje, mam juz wielki folder z taki rzeczami. Piotr juz nie ma co wybrzydzac, bo albo zje, albo bedzie glodny, hihi
 
wielkie gratulacje zębolka

ni i nie odejszłam od kompa, mala zasypia, poczekam i sie wezme za siebie i reszte
a na obiad nadal nie wiem co mam.wyjelam jakes mięsiwo z zamrazalnika, ale jeszcze nie wiem, czy to karkówka, czy mielone, bo tak zwinęłam, że nie rozszyfrujesz, hihi

A&E lec do lekarza, ja zaniedbalam nadrzerke i ma juz bardzo duza. za tydzien wyniki z cyologi i zobaczymy co c ztym robimy.

No i tez tak zrobie ze pojede do lekarza :tak::tak: w nastepnym tygodniu juz napewno bo jutro maja lekarze tylko do 12 otwarte a ja nie mam jak tam zajechac m bedzie dopiero po 14 w domuu:sorry::sorry:
 
to masz problem z goowaniem:tak::tak:
mój piotrek je już wszystko tzn kiedyś z założenia czegoś nie lubił bo jego ex a właściwie teściowa kiepsko gotowała i jak coś zjadł to mu nie smakwało więc jak ja mówiłam na obiad wątróbka on nie lubie ja nic innego nie będzie i kropka zjadł z dokładką i stwierdził zdziwiony że to dobre jest tak samo było z żołądkami zupami szpinakiem sałatkami ......teraz je wszystko ostatnio jadł brukselkę w panierce i mu smakowała aż mu się uszy trzęsły a 3 dni wcześniej powiedział że brukselka to jedyna rzecz której nigdy do ust nie weżmie:-D:-D:rofl2::rofl2:

Mój tez byl taki wybredny, jemu mamtka same pysznosci gotowala, n i pyrki z mięsem to podstawa byla. Jka zamieszkalismy razem sam gotowal, bo ja tego nie cierpilam, nic mi sie wychodzil, no ale jak zaczal robic po 12h, o musoalam i teraz mowi, ze zupy to poezja, fakt, musi zjesc ze 3 taerze zeby sie najesc, no bo zupadla chopa... ale wzielam sie na sposob, bo zawze mi epomyslu brakowalo co zrocic i w necie wyszukalam mnostwo przpisow i pomyslow, jak tu Malina rzuci pysznością to tez od razu zapisuje, mam juz wielki folder z taki rzeczami. Piotr juz nie ma co wybrzydzac, bo albo zje, albo bedzie glodny, hihi
No tylko z moim M to nie tak latwo on w tedy woli glodny chodzic albo zrobi sobie chleb:tak::tak: a jak zrobie jakis obiad z warzywami to biedzie wszystko wybieral a potem narzeka ze jedzenie nie sprawia mu zadnej przyjemnosci jak on musi siedziec i warzywa wybierac :wściekła/y::wściekła/y: ale jak bylismy u Ani na obiedzie i miala mielone w ktorych byly pieczarki i watrobka zmielona to zjadl:tak::tak: bo nie wiedzial :tak::tak: raz mialam w sosie pieczarki i jednej nie zauwarzyl to tak go dzwiglo ze zwymiotowal:szok::szok::szok: ja nie wiem co mu matka do jedzenia dawala ze on warzyw nie ruszy:szok::szok:
 
reklama
Do góry