reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Jaka u was pogoda ,bo u mnie cieplutko ,że ho ho zielenina bucha z każdej strony nawet pierwsze brzózki zaczynają skromnie sie zielenić.Malinka gdzie masz telefon położony?????:rofl2::rofl2:
 
reklama
Hello
My juz po wizycie u siostry:tak:Bylo fajnie,mlode niby padniete ale jeszcze nie spia:no:Wziely sobie do lozeczek po paczce paluszkow juniorkow i tak z nimi sie kreca:-D:szok:

MALINKA
Ja slyszalam o tej tragedii:no:Po porostu masakra-straszne co spotkalo tych ludzi:no::no::no:
 
wita sie i ja.obiadrek gotowy,posprzatane,3pralki sie susza(a przed swietami wszytsko poprałam:baffled:),mała własnie usnałe duza cwiczy.

jak miło wrocic do codziennosci,ciezkie te swieta....


Witam się jako pierwsza:-):-):-):-)
U nas normalny dzień,to widać bo była pobudka o 6.00 :-D:-D:-D:-D

Anabuba skąd wziełaś ten program - Microsoft picture menager ?
mozna ściągnąć z netu?czy kupowałaś????

Słońce sie przebija ale jak na razie mroźne powietrze wpada nam do pokoju :tak:brrrr
Agnes to jest w kazdym Windowsie.jak otworzysz zdjecie to kliknij na nie prawym przyciskiem myszy,i bedzie opcja otworz przez.... no i przez ten program itd jak pislaam wczesniej:-)


witam po świętach kochane:happy::happy::happy:
zaraz poczytam co u was od piątku:tak::tak::tak::tak:
Witaj Malinka:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D miło kochana ze do nas wróciłas,juz pewnie zauważyłas ze były pustki:rofl2:

Witam sie poświątecznie!!:-DJa przytyłam przez święta ,a najgorzej że jeszcze nie mogę się na wode przezucić ,bo całe jedzenie nam zostało ,w pierwszy dzień świąt byliśmy u znajomych ,a w drugi u rodziców i choć miałam tylko pieczoną kaczkę i udka oraz 2 sałatki +ciasta wszystko zostało,w związku z tym muszę sie poświęcić:-D:-D:-D:-DUnas było była piękna pogoda ciepło tak,że wszyscy a krótki rekawek śmigali w ogóle było miło ,rodzinnie ,odlicając jedną wtope mojego synka:szok:moi rodzice kilka dni przed święy=tami skończyli remont łazienki wszystko wymieniali płytki nowe piękne nowa wanna ,szafki no wszystko ...w 1 dzień świąt poszliśmy do nich po kościele na kawkę ,a mój synek poszedł umyć rączki:szok:tak pechowo,że zrzucił taką mydelniczk ę bańke cięzką jak diabli do zlewu który prfidnie pękł na 3 .Myślałam ,że zawału dostanę ,na szczęście nie mówiłam nic bo nie chciałam psuć nastroju ,a rodzice zauwazyli wczoraj.Mama o dziwo zgadła bez pudła czyja to sprawka:eek:obyło sie bez scen strasznych:rofl2: budzących grozę na szczęście.:laugh2:To buziaki poświąteczne ode mnie dla Was ,dziś będę tu częściej zaglądać:tak:
ja jesczze nie wiem czy przytyłam,bo nie mama wagi,ale mam nadzieje ze nie za wiele,dzis zjadłam skromne sniadanko bo mnie ssalo w brzuchu i staram sie zapijac głód:-)

my wczoraj byliśmy w domku przed 22:szok:podróż w obie strony z przygodami:tak:
jak jechaliśmy do teściowej najpierw autobus stał w 40 minutowym korku potem coś się popsuło pan wszystkich z autobusu wysadził pojechał na warsztat miała naprawa trewać 5 minut trwała godzinę a i tak podstawili inny autobus:szok:no i tym sposobem zamiast być na miejscu 0 15.20 byliśmy o 17.30:szok::szok::szok:
w drodze powrotnej też tzn moje kochanie wyczytało na rozkładzie że mamy 2 autobusy o 15.30 i 17.05 do szczecina okazało się że rzaden w święta nie kursuje że jedynie z gryfic więc kombinacja jak te 12 km do gryfic przejechać ale mój tatuś był niezawodny przyjechał po nas i odwiózł nas do gryfic na autobus na 19.20 i w domku byliśmy przed 22:szok::szok:antek wybity ze swojego rytmu i ogólnie po takiej dawce emocji dał w nocy popalic skończyło się na czopku wiburkolu o 3 w nocy:-(a z piotrkiem się w nocy oto pokłóciłam bo mały się drze a ten mu daje picie i czeka aż mu przejdzie wstałam wziełam czopek i się wydarłam na niego żeby mi łaskawie lampke zapalił:wściekła/y:wiem nie powinnam oboje byliśmy zmęczeni ..........przeproszę go jak wróci z pracy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
święta były mega milusie spokojne rodzinne pogoda boska dużo spacerów w niedzielę zrobiliśmy 15 km antek spał w wózku jak zabity nawet buzię sobie trochę opalił:tak::tak::tak::tak:
ja wczoraj swojej Weronice tez Viburcol dalam,bo jak widac miala za duzo wrazen,a co dopierio mały Antocha:baffled:

słyszałyście pewnie o tym pożaże w kamieniu pomorskim...............................
to straszne co tam się stało mój tata był przy tym bo to obok jego bloku słyszał tych ludzi krzyczących wołających o pomoc widział jak skakali pomagał łapać dzieci wysiadł jak jego kolega wyskoczył z okna a jego żona i 9 letnia córeczka nie spanikowały w ostatniej chwili spłoneły i jak wyciągneli je i on na tych tlących ciałach się położył moj tato nie dźwignoł tego rozpłakał się odszedł...........................zresztą już wtedy byli ludzie do pomocy.............[***]to taka tragedia...............................dla mojego taty tylu znajomych..................................6 dzieci.......................oglądam wiadomości i wyje z bezsilności........................


to jakis koszmar,wspolczuje tym ludziom i Twojemu tacie:-:)-:)-:)-:)-(

Witam wtorkowo poświatecznie!
Święta mi też zleciały bardzo bardzo szybko, może to i lepiej bo nie były szczególnie udane:baffled:
Dobrz, że pogoda dopisuje, pojdziemy z malym na dłuuuugi spacer:-D
Dziewczyny , powiedzcie mi czy Wasze dzieciaczki jak miały 2 miesiące też strasznie płakały i jedyne ukojenie to noszenie na rękach albo cyc(robi sobie smoka):confused: myślalam, że to kolki ale podobno bólu kolkowego nic nie może ukoić....... Oby do 3 miesiąca, podobno wtedy większość dolegliwości mija.
Wiewiorka-2 i 3 miesiac to skok rozwojowy-byc moze mały faktycznie potrzebuje czesto jesc,ale jezeli zasypia przy cycu to mu go wyciagaj jak zasypia lub lekko skub za policzek,a jak nie jest glodny to moze smok da soewbie wsadzic.moje zawsze napoczatku wypluwaly zanim nauczyly sie ssac smoka-wiec przykladalam dlo smoczka pielucha(ale nie caly) no i po kilku dniach zalapywaly o co chodzi:-) najlepiej kup silikonowy bo jest twardszy

Ja mam właśnie brutalny powrót do rzeczywistości po świętach. Zapomnieli zrobić w pracy mojemu M przelew z pensją, w związku z czym zabrakło nam dzisiaj na ratę prawie połowę kwoty. Ciekawa jestem co bank na to :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Malinka, ale mieliście z tymi autobusami :baffled: współczuję...
utłukłuabym tego szefa.ale w banku nie powinno byc probelmow,w koncu macie okreslony dzien spłaty kredytu a nie godzine:-):rofl2:

Jaka u was pogoda ,bo u mnie cieplutko ,że ho ho zielenina bucha z każdej strony nawet pierwsze brzózki zaczynają skromnie sie zielenić.Malinka gdzie masz telefon położony?????:rofl2::rofl2:
u mnie tez juz coraz wiecej listkow na drzewach:-)jest ok.18stopni i swieci slonce.troszke wieje-ale u mnie zawsze wieje
 
no tak....znow mam pech bo zadnej nie ma:baffled:

dzis miał przyjechac meza brat cioteczny prosic nas na wesele.w ogole mial przyjechac z dziewczyna ktora jest w 4 mieisacu ciazy,ale ze sie bidula pochorowala to jechal sam.w polowie drogi na trasie od Grojca wjechal na rondo-gosc za nim sie nie wyrobil i walnal w jego auto z tylu,a ten braciak nie mial jak sie ratowac wiec walnal w goscia z przodu....
samochod w kanapce- z obydwu stron:baffled: jemu nic sie nie stalo-mowil tylko ze plecy go bola bo ma połamane siedzenia,oby po szoku nic mu potem nie bylo bo za mieisac wesele.dobrze ze narzeczona z nim nie jechala.....
 
anabuba mam nadzieję że bratu nic nie jest i na weselu będzi tańcował:tak:
ja jedno pranie wyprałam drugie czeka na miejsce na suszarce ale w sobotę jak wrócą dzieci to dopiero będzie prania:szok::szok::szok::szok::szok:
a mój antocha marudzi nawet lekką temperaturę ma 37.6:-:)-:)-(
 
anabuba mam nadzieję że bratu nic nie jest i na weselu będzi tańcował:tak:
ja jedno pranie wyprałam drugie czeka na miejsce na suszarce ale w sobotę jak wrócą dzieci to dopiero będzie prania:szok::szok::szok::szok::szok:
a mój antocha marudzi nawet lekką temperaturę ma 37.6:-:)-:)-(

uuuuuuuu a moze i jego gardlo lapei?bo jakies cos takiego apnuje,szczegolnieze takie nagle zmiany temp sa:-(
no wiesz-braciak to przyszly Pan młody wiec lepeij zeby nic mu nie bylo

ja mam to szczescie ze pranie i posciel wisza na podworku:-D
 
reklama
no właśnie tego podwórka lub choćby balkonu brakuje mi najbardziej a tak pranie kiszę w kuchni na suszarce:sorry::sorry::sorry::sorry:
a antocha to raczej zęby(mam nadzieję)bo nawet jak wkłada piąstkę do buzi i za mocno przyciśnie to płacze:-:)-(
 
Do góry