Kamilek zaczyna już stawac w łóżeczku
brawo dla zucha
As ale tak sobie mysle że Kuba może jednak nie ma typowego autyzmu dzieciecego-za bradzo jest rozganady i to chodzi mi tu o to co on mowi-za bardzo rezolutny w swoim gadaniu.w autyzmie typowym najwieksze zaburzenia to własnie mowa i kontakty społeczne.moze ma cos ze spektrum a utystycznego ale nie autyzm.

patrzy ci w oczy?umie sie smiac tak szczerze?potrfi sie zarazic smiechem?a moze to aspereger?dzieci nie maja wtedy ytakich problemów z mowa,a zrestza on po tych wszytskich chorobach moze miec zblizone objawy do autyzmu,ale jest tez czesc chorób która ma podobne obajwy ale jednak tymi najwazniejszymi sie rozni
Ja nie napisałam nigdzie ,że to sprawdzony autyzm,ale od zawsze było podejrzenie,że to jakiś rodzaj autyzmu.
Kuba się wyłącza ze świadomości.
Ucieka do innego świata.
W tym momencie nie ma z nim kontaktu.
Trzeba nim porządnie potrząsnąć,że by wrócił na ziemię.
Opowiada potem niestworzone historie.
Ja mam kilka przykrych doświadczeń z tym związanych.
Kiedyś szłam z nim za rękę i wyrwał mi się pod samochody na głownej ulicy.
Szedł środkiem ,auta trąbiły a on nie reagował.
Koleżanka z nami wtedy była i to widziała.
Ja wbiegłam po niego na ten pas zieleni i zabrałam go stamtąd.
Dosłownie zniosłam.Postawiłam go i nim trząsnęłam.
A on ,au to boli,nie rusz mnie ,zostaw.
Pytam go po tam poszedł,a on nigdzie nie byłem.Idę koło Ciebie.
Za chwilę opowiadał ,że właśnie był na księżycu i się bawił w chowanego.
No ręce opadają.
On w pewnych sytuacjach się nie kontroluje,nic nie pamięta,żyje gdzieś poza sobą.
Lekarze twierdzą,że to rodzaj padaczki powylewowej albo jakiś autystyczny.
Kuba jest za mało komunikatywny z lekarzami,żeby otwarcie o tym mówić.ZZadnym specjalistą nie chce rozmawiać.
On tylko mówi,że tam ma swój świat.
Jesteśmy bezradni.:-

-(
kurcze kiedyś nie było tyle szczepień i żyjemy i mamy sie dobrze

zabija nas cywilizacja niestety jak byłam małym dzieckiem jeździłam do babci na wies cały dzień biegało się półnagim na boso kąpało w stawie jadło jabłka prosto z drzewa często niedojrzałe truskawki aż piach trzeszczał pod zębami rabarbar pożeczki pomidory ze skórą babcia nagotowała gar ziemniaków zsiadłe mleko najadłam się z czałą ferajna i dalej na łąki nikt nas nie pilnował nie sprawdzał czy jesteśmy spoceni czy nam zimno jak się skaleczyło to się liść babki przykładało do rany i było dobrze byliśmy okazem zdrowia jak zachorowałam to babcia bańki stawiała a nie antybiotyki i myślę że to było dobre

a teraz my drżymy nad naszymi dziećmi przy byle katarku się martwimy bo to wszystko nasza cywilizacja

babcia robiła nam do picia herbate z malin lipy miodem słodziła leczyła ziołami na katar wsadzała do nosa listki mięty i naprawde działało
no dokładnie
Ale też nie było tyle szczepień.
Zobacz dzieci w wieku roczek czy 18 mies. mają w sobie rtęć i aluminum.
Skąd?
Rodzice by im nie podali.
Te składniki są używane jako konserwanty szczepionek.
