Anabuba
czarownica mroźnego lądu
Zadzoniła wychowawczyni z przedszkola że Ksawek się posikał ,zebym przywiozła mu suchą bieliznę ,Ksawek mówił,że się bawił i nie czuł ,ze mu się chce az zobaczył i poczuł jak mu po na=ogach leci ,zesikał się prawie całkiem w spodnie ,chyba z przeziębienia ,bo ewidentnie go coś bierze w weeken niby ok ,był w domu ,a dzisiaj znowu katar i oczka zaczerwienione ,jutro już zostawie go w domu .Klaudia też się na ból gardła skarży ,podaję imoscillococcinum,ale to już chyba za póżnona to!!
u nas w przedszkolu panie kaza od razu na początku roku przyniesc jakies zapasowe ubranka na wszelki wypadek-zasikanie,zalanie obiadem itd:-)