reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Obylo sie bez szpitala - bylismy dzis z malym na nocnym dyzurze i przespisal nam zastrzyki domiesniowe 2 x za dzien przez 5 dni... juz jeden zaliczylismy jutro do 9 nastepny i potem popoludniu i tak do 5 dni
tak to moze bym nie szla do lekarza a ze byl nasz lekarz to poszlam od razu jak maly wstal
 
reklama
Witajcie.
My właśnie wróciliśmy od teściów...:-D. Fajnie tak wyjechać z domku:tak:.

Patrysia, koniecznie z nim pędź do tego szpitala. Będę trzymała kciuki i całym sercem jestem z wami...

Może jeszcze wpadnę, a na razie śmigam do młodszego, bo woła jeść:tak:.

Miłego wieczorka.
 
:yes::yes::yes:witam dziewczynki z samego ranka.patrysiu teraz to już będzie wszystko dobrze tylko szkoda maluszka cierpienia na tych zastrzykach ale co tam grunt że pomogą:-) a ja dziś od ranka na nogach ale wyspana jestem na m:happy2:axa padłam razem z antkiem o 22 i spałam razem z nim do 6 rano:szok:normalnie moje niespełna 3 miesięczne maleństwo zaczyna przesypiać noce:-D:szok::-D:szok::-D:szok:ale za to wczoraj od 16 to dał nam do 21 taki koncert że uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:no::no::no::no: bolał go brzuszek napinał się prężył krzyczał zapowietrzał:-:)-:)-( oj szkoda słów na zmianę go z P nosiliśmy kołysaliśmy a on krzyczał i ani pić(a uwielbia) ani jeść no nic dopiero o 21 w chwili przerwy w krzyku dałam mu poraz kolejny mleczko i wreszcie załapał zassał i ok potem położyliśmy go do łóżeczka i zasnoł i tak pociągnoł do 6 rano...... jakie cudne są takie noce:happy2:a moje kochanie już w pracy za to wraca dziś wcześnie bo koło 16 będzie już w domku tak więc się cieszę. a w domku tak pusto bez tych starszych dzieci ale P mnie poinstruował że mam się z tego cieszyć i korzystać bo długo taki stan nie potrwa:tak:
 
Ja też witam.

Malinka, wiem doskonale jakie to uczucie, kiedy maleństwo prześpi całą noc:tak:. Super odpoczynek.
I odpoczywaj, ciesz się ciszą...
 
Witam!!!:-D
malinka korzystaj dziewczyno z tych ferii, bo nie potrwają długo:-D a że jest pusto w domu to fakt, jak moje maleństwo idzie do przedszkola a ja wracam do domu to też mi jakoś dziwnie smutno :-(
patrysia mam nadzieję że te zastrzyki to już wreszcie pomogą Sewiemu, bo się dziecinka męczy tymi biegunkami:-(, trzymam kciuki, a jak Ty się czujesz?
Anabuba ciasta z torebki są ok:tak:, wkońcu ktoś wymyślił je po to żeby nam ułatwić życie, ja tez czasami z takich korzystam chociaż uwielbiam gotować i piec to czasem z braku czasu idę na łatwiznę:-)

Nas niestety też dopadła choroba:-(, wlaśnie wróciłam z Misią od lekarza, wirusowe zapalenie krtani no i mamy tydzień z głowy, oby tylko tydzień, chociaż znając życie potrwa to znacznie dłużej:no::-(
czy ktoś napije się ze mną kawki?;-)
 
agunia ja się pisze na tą kawke właśnie sobie zrobiłam:-)no i trzymajcie się w zdrówku bo widze że i was choróbsko dopadło:-(co jest wszyscy dookoła chorują:-:)szok:
 
malinka mam nadzieję że w końcu cie znalazłam bo odkąd weszłam na to forum to błądzę nawet jeszcze się nie zdażyłam ubrać,moje dzieci sa ze mna przez ferie i musze przyznac że malince zazdroszczę CISZY
 
znalazłaś mnie hurrrra:-D:-D:-D a ja tak z doskoku coś pisze bo obiadek robie pranie prasowanie no i od dziś się ostro diece obym tym razem wytrwała:-D a no i madziulanatasza witamy u nas:-)
 
ja na początku ,zmagałam się z podobnymi wymysłami mojego męża ale los chciał że na 3 miesiące jak ksawek miał 5 miesięcy zamieniliśmy sie miejscami tzn ja wróciłam do pracy ,a on zajmował sie dziećmi (jeszcze 5 letnią wtedy klauką).i domem ,wtedy to ja słuchałam dlaczego tak póżno wracam z pracy ,żebym ksawka wzięła ,bo tęskni za mną,a męzusia już rączki bolą,żebym cos sprzątnęła,podała ,pomogła, bo on jest zmęczony,tak od tamtej pory już takich bredni nie słysze ,bo dom dzieci psy i kot na głowie to nie żarty to ciężka praca tylko mało doceniana .jestem pewna że takie odwreócenie ról każdemu zdejmie bielmo z oczu:-)
 
reklama
to fakt nikt za to nie płaci a państwowe rodzinne to zaledwie na paczke pampersów starcza:wściekła/y::-)a ja mojemu P właśnie wybijam z głowy posiadanie psa bo jak znam życie to cały obowiązek spacerów pielęgnacji i karmienia spadł by na mnie:tak:choć się zarzeka że NIE:-p
 
Do góry