reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

nawet nie było mu przykro bo wizja siedzenia w domku z książką jes dla niego zawsze bardzo miła mój adam to molik książkowy czyta wszystko co mu wpadnie w łapki więc teraz też czyta ale marudzi czy damy radę wyjść do biblioteki bo czyta ostatnia i potem nie będzie miał co:szok::szok: anaconda miłego wypoczynku życzę ja odpoczne jak moje szkraby starsze do dziadka w niedzielę pojadą:-)a najpierw miły weekendzik bo w sobote moja przyjaciółka z mężem i dziećmi do nas przyjeżdża P się cieszy na zaległe pępkowe:-D a ja na pogaduchy bo jak mieszkałam w pobierowie to codziennie sie widziałyśmy a teraz to tylko gg smsy i czasami telefon więc już się na to spotkanko ciesze wypijemy piwko nagadamy się ale będzie fjnie:-D:-D:-D:-D
 
reklama
malinko oj to dobrze, że Antoś nie miał kolek.:tak:A Adam niech żałuje , że nie poszedł na ten bal.My mamy jutro i właśnie kończę szykowanie stroju batmana.:-) Specjalnie na tę okazję jutro Julki nie puszczam do przedszkola i zamierzam wybrać się z nimi na ten bal.:tak:
2 km z buta codziennie? :szok::szok::szok:Ło matko....:eek:
Domowa bitwa domowa... skąd ja to znam.:oo:O byle co się zaczyna a płaczu później co nie miara.:dry:Najlepiej to zamknij ich na strychu.:tak:;-)U mnie taka groźba działa uspokajająco.Drastyczne ale skuteczne.
No i nie umieraj nam tu jeszcze. Licze , że odstresujesz się gdy dzieci już wyjadą na sobotniej imprezce i od poniedziałku będziesz nam tu tryskała energią.:tak:

anaconda no tobie to lepiej być już nie może:-).Ładuj te akumulatorki i wracaj do nas szybciutko cała i wypoczęta.:tak:Miłego odpoczynku.

Patrysiu lekarze zwykle boją się , że taki maluszek odwodni się , co szybko następuje przy gorączce , wymiotach i biegunce stąd zabezpieczenie szpitalem .:tak:Pamiętam jak moja Julka rok temu przechodziła rotawirusa. O zgrozo... Nikomu nie życzę. Przez ręce mi dziecko leciało.Pijcie jak najwięcej i wracajcie do zdrówka.A brak apetytu normalnością jest przy tego typu dolegliwosciach.
 
Antek dziś śpi w miarę ładnie :-) grożba strychu na moje bomble działa tak że bardzo by chcieli bo to takie iskierki że wszędzie by weszły:-):-) a te 2 km dziennie dobrze nam w miare robią bo Antek ma mega spacer tym bardziej że to droga boczna wśród ogródków działkowych tak więc spalin brak a i mnie na figurę to dobrze robi:-) najgorsze były ostatki ciąży bo już ciężkawo było a czasami tą trase pokonywałam kilka razy bo najpierw Adama rano prowadziłam i wracałam potem szłam po niego koło 13 i znów powrót potem prowadziłam go na 17 na zajęci dodatkowe i znów powrót a potem jeszcze raz po niego o 19 więc trochę tych kilometrów robiłam dziennie ale dzięki temu poród był błyskawiczny a ja 4 godziny po porodzie śmigałam jak młody bóg i nie czułam tego że rodziłam zresztą zaraz po 2 dniach jak wyszłam ze szpitala do domku to energi też miałam na maxa i wszystko chciałam robić tylko P mi nie pozwalał:-) a teraz na dniach do gina sie wybieram bo to już czas najwyższy i o antykoncepcji chcę pogadać:tak:
 
Ja też muszę zadbać o jakąś sensowną antykoncepcję, i w związku z tym muszę wybrać się do ginekologa. Mam wstręt do tabletek hormonalnych sprzed pierwszej ciąży, no ale jak trzeba... Nie spieszy mi się do kolejnego dzieciątka:-p;-).

-j-, co do tego strychu to też muszę pomyśleć...:-D.

Miłego dnia. U mnie błoga cisza. Maleństwo śpi, a starszy ogląda bajeczkę. Korzystam, bo wiem, że taka sielanka długo nie potrwa:szok:.
 
antek właśnie padł mi w ramionach starsze okupują łazienke mają manie ysowania po łapach mazakami a teraz jakoś trzeba to zmyć:-):-)ide wymyśleć im jakąś kolacje zanim się antek obudzi:tak:
 
no narezcie mały usnał dzisiaj byliśmy u kolerzanki co ma też synka troche starszy tzn 2 latka ma smiesznie się bawili podawali sobie klocki jedli chrupki :-D mały super czuje się w otoczeniu dzieci musze cześciej się z nim wybierać do znajomych i na te placyki zabaw typu figloraj tam też obserwuje dzieci i jest taki jak by to ujać natchniony jakby...:-D

a tak to nocka była oki zobaczymy jak dzisiaj w dzień mało spał


wprowadziłam mu nowy rytuał tzn teraz przed spaniem wkładam go do łóżeczka i czytam mu bajki a potem układam i mały idzie luli a wcześniej to bajki czytałam u nas na łóżku i musiałam latać za nim po całym wyrku a teraz jest bezpieczny i przynajmniej nie obgryza mi ksiazeczki :biggrin2:
 
Witam.

Rybusia,masz całkowitą rację dotyczącą kontaktu z dziećmi... Dlatego właśnie posłałam mojego starszego synusia do przedszkola:tak:.
A co do pisania mazakami, zgroza:eek:; skąd ja to znam:szok::-D. I fajny ten rytuał wprowadziłaś:-D, taki z cyklu poczytaj mi mamo:-).

Trzymajcie się cieplutko:-)
 
Jestem w końcu:-)Kochane jak bedziecie miały mozliwosc i okazję to polecam sztukę "Cuda w budzie" w Teatrze Lalka wstolicy!Super sztuka dla dzieci i dorosłych,kupe smiechu,usmiechu,atrakcji i zaskoczenia;)Zanim zaczęło się przedstaiwenie aktorzy wyszłi do ludzi do poczekalni -jedni grali na gitarze,inni cos odstawiali,jakis chodził na szczudłach itd itd.Mała scena.mała iwdownia-tak bardzo kameralnie tam jest:-DPo zakończonym przedstawieniu aktorzy stanęli w drzwiach i żegnali każdego kto wychodził podajac rękę i dziękujac za przybycie.W ogóle bardzo miłonastwieni do dzieci-bo na sali było sporo hałasu,szczególnie jak cos sie wydarzyło.Zatem wróciłam zmeczona ale zadowolona:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-DTymbardziej,że dawno nie byłam w teatrze.Dobrze że snieg jeszcze mocno nie sypał i droga była ok.
 
reklama
Witam bardzo porannie:-D.

Anabuba, cieszę się, że udał wam się wypad do teatru:-D.

U mnie jak zwykle pobudkę zrobił najmniejszy:szok:. Nie bardzo chce mu się spać i marudzi. Przy okazji mąż wstał z bólem głowy...:eek:.
Ładnie się dzień zapowiada.

Pozdrawiam serdecznie...:happy2:
 
Do góry