Mamy siedzące w domach z dziecmi

[iwonka2006]

Jeszcze raz dziekuje .Lekarz byl ,mam nadzieje ze jego terapia pomoze wyleczyc ta e coli u Vanesski i obejdzie sie bez cystografi.Wogole to sie przerazil ze przy takich wynikach moczu wtedy we wrzesniu jak sie zaczela przygoda z pierwszym zakazeniem ukladu moczowego ,nie podala poprzednia nefrolozka antybiotyku.No nic zobaczymy jak sie to skonczy po miesiacu.

Powinnam isc na grob ale dziewczynki chore ,ja tez i nie wiem czy nam sie uda.Ma byc troszke cieplej chyba ktoregos dnia to moze sie wyrwiemy choc na pobliski cmentarz bo w same swieteo to raczej sie z domu z dzieciakami nie bede nigdzie wyrywac.

 

[KATE23]

Witam serdecznie jestem lipcóweczką 2008 i przedstawiłam się już na odpowiednim wątku;-) spróbowałbym przeczytać wszystkie Wasze posty, ale jest ich tak dużo, że zwyczajnie nie dam rady mam nadzieję, że zostanę przyjęta do zacnego grona Mam siedzących w domu i już niedługo będę aktywie uczestniczyła we wszystkich dyskusjach:-) na razie troszkę sobie Was poczytam, żebym mogła choć trochę zorientować się w temacie miłego wieczorku

 

[Bodzinka]

Dziewczyny ale miałam noc....I zafundował mi ją mój osobisty mąż...
Cały wieczór jojczał,że go brzuch boli..Siedział ioglądał TV a ja zasnełam..o wpół do pierwszej w nocy cos mnie obudziło..W domu cisza..M w łóżku nie ma...Wołam go..Cisza nadal..Dziewczyny myślałam,że zawału dostane!!! Za tel.dzwonie a on miówi,ze po No-Spe poszedł i zaraz będzie..Mineła godzina a go ani nie ma ani nie odbiera tel...Obdzwoniłam policje i pogotowie..ECHO!! Pan z policji radiowóz podesłała pod ta apteke...No i stwierdził,że jak sie do rana nie znajdzie to mam przyjść ze zdjeciem zgłosimy zaginięcie...

Ale na szczęście M się znalazł w szpitalu...Tak go brzuch bolał,że pojechał od razu na ppogotowie1!!! Wyobrażcie sobie, że w aptece nawet nie był i jak dzwoniłam do niego pierwszy raz to był juz w szpitalu..On mi nic nie chciał mówić,żeby mnie nie denerwować..PALANT!!!! No bo inaczej sie tego określić nie da...

 

[patrysia]

Witam a myslalam ze bede dzisiaj pierwsza ale wyprzedzila mnie bodzinka - heh co tak szybko wstajesz
my mielismy pobudke o 6:40 ale na chwile polozylam go do lozeczka dalam zabawki i lezalam do 7
teraz juz po kawce ale sniadanko musze zjesc maly w chodziku brusi przez ta chwilke a potem nie wiem co bede robila aha mam wpasc do znajomej na kawe wiec sobie troche poklachamy :-)
bodzinka - no to mialas zarwana nocke - boze ja bym chyba zawalu dostala masakra ale jaki dobry nie chcial Cie denerwowac ... ;-) a teraz juz wszystko wporzadku?? to sie stresu nabawilas
kate23 - Witaj pisz czesto
iwonka2006 - bedzie dobrze a skoro stwierdzil ze tamta nefrolozka po takich wynikach moczu nie podala antybiotyku to musi byc jakis jeden z lepszych - wyjdzie z tego i zdrowka zycze ;-)
anka26,07 - heh ja juz tesknie za tym jak on lezal w lozeczku i nic nie robil tylko spal i pil spal i pil chyba musze sobie drugie zrobic hehe - nie no zartuje no a kiedy planujesz wyjazd do Polski ja z niecierpliwoscia czekam na te nasze zakupy

 

[Justa_82]

buahahahah ( przepraszam za śmiech)
Faceci z tego słyną , że nie zdają sobie nawet sprawy z tego , że my moglibysmy przez ich głupotę dostać zawału.A wystarczyło cie obudzić i powiedzieć.
Kurczę, swoją drogą to musiało go nieźle napierniczać skoro swoje kroki skierował prosto do szpitala. Mój sie trzyma jak najdalej od lekarzy.No chyba , że coś bardzoooo go boli.
Bodzinko czy to nie czasem kamienie?Jak się teraz czuje twój małżon? Co mu właściwie jest, wiesz juz coś?
Współczuję nocki, ale sie porobiło.

 

[iwona.c28]

Hej.
Ja dziś na nogach od 5.30. Musiałam wstać,zeby złapać mocz Kubusiowi do badania. Oj było ciężko wcale nie chciał mi nasiusiać do pojemniczka,ale w końcu wsadziłam go do wanny puściłam wodę i zrobił. Pojechałam do labolatorium zwiozłam i od razu na usg brzuszka. No i jestem przeszczęśliwa,bo wyszło fantastycznieTeraz tylko wynik moczu jak bedzie dobry to małego wypiszą z nefrologii:-). Jeszcze dziś mam wizytę z Natalką u alergologa,ale to później.

Witam:-) Jestem tutaj nowa;-) jestem mamą prawie 9 mies, Julci i siedze w domu już 1,5 roku i pomału mam tego dość

Witam serdecznie jestem lipcóweczką 2008 i przedstawiłam się już na odpowiednim wątku;-)

Witajcie dziewczyny:-):-)


Bodzia no ale ci faceci to są okropni brak słów na ich zachowanie..współczuję nocki...a co z twoim M?? mam nadzieje,że to nic bardzo poważnego - życzę mu zdrówka

 

[anaconda27]

Witam z ranka:-):-)
Ja dopiero wczoraj na noc wróciłam do domku, pobyt był super, rozmowy z siorką do białego rana;-) - tego właśnie było mi trzeba
Pozdrawiam wszystkie mamusie i jak narazie zbytnio nie mam czasu popisać ani poczytać, odezwę się potem:-)

 

[patrysia]

to znowu ja haha
anaconda - no to sie wywczasowalas ja mam wszystkich na miejscu wiec u mnie takie wczasy odpadaja
iwona.c28 - ja tez sie zawsze mecze z tym siusianiem u malego przed tymi badaniami na anemie ale ja dopiero za 5 tyg choc u nas badanie moczu nie jest konieczne najwazniejsza jest morfologia i zelazo w surowicy

maly wlasnie ucial sobie drzemke :-) a ja u mamci siedze

 

[Bodzinka]

Nic mu nie jest...Spanikował na szczęście tylko się czegoś najadł...A teraz jest w pracy..Też bym na jego miejscu się bała do domu wrócic...

 

[iwonka2006]

Witam. U mnie slonko i wioaterek zaraz pranko na dwor wywiesze.Potem idziemy na cmentarz
.
Bodzinka Oj biedny byl by moj chlop jakby tak postapil,ale co sie dziwic jak to "tylko" mezczyzni ;-)

Anaconda witaj spowrotem :-) siostra juz wrocila do Wloch?

Patrysia brawa dla malego odkrywcy :-)

Iwona to super wiesci.Mam nadzieje ze wyniki moczu beda dobre.

KATE witaj :-)