Mamy siedzące w domach z dziecmi

[heksa]

powiem tak ja szykuje wsszystko na szpital i tak sie nastawiam bo nie chce sie rozczarowac a głęboko w sercu i tam w umysle marze ze bedzie wszystko ok a moje szykowanie i strach pójda na marne ale bardzo bym tego chciała tak na marne sie spakowac. Przepraszam ze Awas tak tym zanudzam ale strasznie przezywam....

 

[anaconda27]

heksa nie masz nas za co przepraszać, to całkiem zrozumiałe że to przeżywasz, chyba nikt nie chciałby wylądować w szpitalu, a już napewno nie z małym dzieckiem
A ciekawe co tam u Iwonki2006, bo z tego co pamiętam to ona też miała przed sobą jakieś szpitalne badanie u Vanesski

 

[heksa]

tak pisała cos o kntrastach.. bała sie badania.... bo nie wiedziała jak Vaneska to zniesie..... ciekawe jak im poszło i jaka diagnoza...
dobra ja uciekam do szpitala pap

 

[iwonka2006]

Witam.Ja na nowo puszczam Vanesske do przedszkola.Sa juz postepy bo nie placze i ogolnie pani ja chwali za prace plastyczne i nie tylko :-) Zaprowadzam ja na sniadanie i po obiedzie odbieram.Niestety nadal nie chodzi tam na kibelek. U nas temat tej cystografi na razie ucichł.W czwartek bierze ostatnia dawke furalginy i zrobie jej badanie moczu na posiew.Zobaczymy jakie wyniki beda.Z tymi wynikami ide do innego nefrologa i dopiero wtedy zdecydujemy co dalej.Jesli kolejny lekrza nas zkieruje na te okropne badanie to pojdziemy...

W piatek przyjezdza moja mama na urodzinki Vanesski.Wczoraj juz bylismy kupic balony i ogolnie dekoracje,kolorowe talerze,kubki,obrus z kubusiem puchatkiem i inne bajery.Wszystko rozowe wedle zyczenia mojej corki :-) Tort tez ma byc rozowy :-)
Heksa powodzenia,oby badania wyszly pomyslnie.

 

[heksa]

dzieki iwonka
no ja trzymam kciuki za Vanesske i jej wyniki oby pomogło i obyło sie bez badan.
No i rzycze udanego przyjęcia urodzinowego i pysznego tora.... mmm az mnie na samą mysl cos w zolądku sciska tak bym zjeadła dobre ciacho. ja zyje do jutra o 10 jade do szpitala.
Wiem juz ze jak co to na oddział mnie wpuszcza bo moje wyniki wyszły dobre wiem ze zabrzmi to dziwne ale jestem czysta(zero bakterii, leukocytozy itd) infekcje wyleczone wiec przeciwwskazan u mnie nie ma.

 

[anaconda27]

Witam
A my dziś cały dzień spędziłyśmy u teściowej, nawet fajnie było
A teraz zmykać się kąpać i spać, bo jutro czeka mnie wizyta u gina

 

[Bodzinka]

DZiń Dybry z rana.
Witam się w znikam co by wielkie PPD odstawić.
W razie potrzeby zbic monitor

 

[heksa]

Bodzinka udanego PPD juz wygaszam monitor.....

Witam o poranku.
Dzieci od wczoraj 21 jeszcze spia Szymo nawet na jedzonko sie nie budzi.....
a ja chcialam opisac co wczoraj przezylismy.
Pojechałam do szpitala na badania tam po opłatach ustawiłam siie z Szymem z w kolejce do pobrania no i po pół godzinie wchodzimy do zabiegowgo a tam pan jak nas zobaczyło to taka reakcja.. oooo pani z dzieckiem??? do pobrania??? Bo wie pani mi z dzieckiem zajdzie dłuzej jakby pani mogła wyjsc i poczekac ja ppobiore wszystkim dorosłym a pani na koncu
wiec wyszłam. po odcczekaniu kolejnech 30-40min zostałam łaskawie poproszona do zabiegowego a tam kolejny koszmar, facet ukuł Szyma krewka zaczeła kapac a tyn nie potrafil nabrac jej to tej rureczki
mówi ze to wina dziecka ze on nie moze potem ze rekawic zdjąl rekawice krew Szyma zaczeła ciec po jego dłoniach to on zbierał krew ze swojej dloni do tej rurki.. potem powiedział ze tkie dziecko mu sie jeszcze nie trafilo, stwierdzil ze rurka jest zła i poszedl wymienic........
przyszedł z nowa rece lataly mu jak na jakims głodzie tak zaczął sciskac malego ze krew z palca zaczela tryskac na odległosc ponad pó metra ja cała zatryskana dłonie, ubranie i pól podlogi a on dalej nie moze nałapac krwi... masakra... pobranie trwało ponad 30min. przezylismy koszmar..... nie wiem jak to bedzie dalejjj

 

[anaconda27]

heksa nie mogłaś go zdrowo opier... No ja to bym nie wytrzymała normalnie, co to za mende tam posadzili

 

[iwona.c28]

Witam.
My spędziliśmy dwa dni na spacerach i zakupach taka była piękna pogoda,ze szkoda było w domu siedzieć.
Kubuś wczoraj zaliczył glebę...biegł potchnął się i upadł buzią na chodnik:-(. Ma siniaczka na nosku i spuchniętą wardzunie i rozciął ją od środka ząbkami..strasznie płakał. Najgorsze,że jak upadał to schował rączki i leciał na buzię, a ja nie zdążyłam dobiec.

Niooo:-):-):-)Oba rocznik 2006Tak jak Kuba, Madzia. Oliwka, Stasiu, drugi Kuba...Jak , któres dzieciątko pominełam to prosze o wybaczenie

:-)
no bo to bardzo dużżżży rocznik jest;-) I bardzo udany:-)

O tak sporo nas z tego rocznika i rzeczywiście jest bardzo udany - raczej dzieci z tego rocznika są udane;-):-)

anaconda no własnie nie mam pojecia dla noworodków to wiem ale dla dzieciaczków na tym oddziale nie wiem pizama to narmalka i pamprsy ale jedzonko-mleko?? ciuszki?? no i ja tam bede cały czas z nim to co wszystko dla siebe dla niego do kapieli?/

Dokładnie wszystko musisz mieć - tak jak ci Sikoreczka napisała. Jednak trzymam kciuki,żeby obyło się bez szpitala.

Moja mnie już też z tym spaniem wkurza Bo sama zasypiac nie chce (np o 12 lub 13) tylko walczy , a potem pada na dywanie o 17 No ale są też takie dni jak dzisiaj: nie spała wcale i teraz szaleje

U mnie to samo i właśnie staram się go zawsze koło 12 położyć,ale nie zawsze to wychodzi. Dziś np. zdrzemną się na zakupach pół godziny i już nie będzie więcej spać. Koło 18 zacznie go łamać i będę się musiała męczyć przez przynajmniej godzine,zeby nie zasnął.
Chociaż tyle jest "lepszy" od Madzi,że chodzi mi spac koło 19 - 20 i śpi do 6 -7

Heksa o matko kto to pobierał tą krew,bo napewno niezbyt to potrafi robić. Ja bym nie wytrzymała oberwał by niezłą wiązankę - masz cierpliwość kobieto. Wielka buźka dla Szymonka - dzielny chłopczyk,że zniósł to wszystko. Kiedy wynikiMam nadzieję,że szpitala unikniecie