reklama
Moje samopoczucie dość dobre,byłam dziś na rehabilitacji i czuje że ćwiczenia są super.
Coś mało mam teraz na stronie,pewnie zajęte,ja sama szykuje kolacje dla małej
Ona w październiku kończy 2 lata ale jeszcze czasami daje jej kasze manne na mleku bardzo to lubi
Coś mało mam teraz na stronie,pewnie zajęte,ja sama szykuje kolacje dla małej
Ona w październiku kończy 2 lata ale jeszcze czasami daje jej kasze manne na mleku bardzo to lubi
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Aga-witaj jeszcze sie nie znamy;-)
Cara-wiem ze latwo powiedziec ale postaraj sie zabardzo nie przejmowac.Szybko nadejda lepsiejsze czasyI jeszcze im wszystkim pokazesz na co Cie stac.Po burzy zawsze swieci slonce ;-)
Cara-wiem ze latwo powiedziec ale postaraj sie zabardzo nie przejmowac.Szybko nadejda lepsiejsze czasyI jeszcze im wszystkim pokazesz na co Cie stac.Po burzy zawsze swieci slonce ;-)
Kasia Irlandka
10/2006 06/2009 :)
Na wsi i nie ma gdzie isc po mleko?? No co Ty. Jak to, to nie ma nikt krowy??A tak wogole, to dobrze ze jestes.kaszka na mleku nie wyszła mleko się zważyło :-(zje coś innego
mieszkam na wiosce i po mleko już nie ma jak wyjść ale chociaż w piecu rozpaliłam i będzie ciepła woda:-)
Cara - nie martw sie, bedzie lepiej. Moze nie jutro, ale kiedys na pewno.
A co do studiow, to jak ja bylam na pierwszym roku, a dokladnie po pierwszym semestrze to chcialam rzucic studia i szukac nowych. Do poprawki mialam dosownie wszystko, normalnie kosmos.A moj tata jak sie dowiedzial ze chce zmienic studia, to powiedzial zebym probowala do konca, a jak mi sie nie uda to pomyslimy co dalej. I probowalam probowalam i 4,5 roku pozniej napisalam prace i obronilam. I to wszystko. Ale z drugiej strony jak masz sie meczyc... i jak kierunek zupelnie Ci nie pasuje...to moze sie nie mecz. A jeszcze jedno - rok temu kierunek wybieralas sama czy???I czym sie kierowalas wybierajac takie, a nie inne sudia.
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
aga ciesze sie, ze cwiczenia Ci sie podobaja i wprowadzaja w lepszy nastoj caly czas trzymam za Ciebie kciuki
cara w tak istotnej sprawie musisz sama podjac decyzje.... nie patrz co Ci mowi ojciec czy mama to Twoje zycie i nikt nie powinien wymuszac na Tobie co masz robic w zyciu.... wiem, ze latwo mi mowic.... ale jestes juz dorosla i nawet to, ze mieszkasz z nimi nie daje im prawa do tego, zeby Ci rozkazywali. Wierze, ze podejmiesz wlasciwa decyzje
elmluszek jak niunia?
Zycze Wam spokojnej nocki
cara w tak istotnej sprawie musisz sama podjac decyzje.... nie patrz co Ci mowi ojciec czy mama to Twoje zycie i nikt nie powinien wymuszac na Tobie co masz robic w zyciu.... wiem, ze latwo mi mowic.... ale jestes juz dorosla i nawet to, ze mieszkasz z nimi nie daje im prawa do tego, zeby Ci rozkazywali. Wierze, ze podejmiesz wlasciwa decyzje
elmluszek jak niunia?
Zycze Wam spokojnej nocki
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Hejka.
Powracam po dłuuugiej nieobecności :-), lapik uzdrowiony, necik hula, zatem jestem z czego bardzo się cieszę :-)
Niestety, nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego. Jedno co zauważyłam to dotyczące studiów CARY
Więc ja Ci powiem tak - jak zdałam maturę to postanowiłam, że idę na kulturoznastwo, wtedy dosyć oblegany kierunek (7 osób na miejsce) i tam złożyłam papiery. Pierwszy rok był w sumie bezbolesny, wszystko miałam do przodu, ale mój ówczesny facet namówił mnie na wyjazd do Irlandii. Więc na drugim roku była dziekanka. Wróciłam na studia po roku, ale to wszystko mi przeszło...Już nie byłam aż tak zafascynowana tym kierunkiem, nudziły mnie te studia i po 2 miesiącach na II roku - olałam i zrezygnowałam (już wtedy znałam mojego obecnego małża, ale to akurat nie on był przyczyną mojej rezygnacji ze szkoły, jak to kilka osób wówczas twierdziło). Później zaszłam w ciążę, urodziła się Oliwka... I nadszedł dzień, że stwierdziłam, że studia jednak są potrzebne. Pogadałam z moim J. i postanowiliśmy, że pójdę na studia zaoczne... Jakie?? I wtedy własnie pomyślałam, że kiedyś strasznie chciałam studiować resocjalizację, że interesowałam się tym, no i złożyłam papiery na ten kierunek i to jest naprawdę TO . Także, na Twoim miejscu, jeśli naprawdę się męczysz, nie zastanawiałabym się. Po co masz się męczyć przez tyle lat, skoro to Cię w ogóle nie interesuje?? Oczywiście, zrobisz co zechcesz.
Aha, mój ojciec nie odzywał się do mnie prawie rok czasu, jak się dowiedział, że rzuciłam studia, ale później mu przeszło Także głowa do góry i 3mam kciuki
Powracam po dłuuugiej nieobecności :-), lapik uzdrowiony, necik hula, zatem jestem z czego bardzo się cieszę :-)
Niestety, nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego. Jedno co zauważyłam to dotyczące studiów CARY
Więc ja Ci powiem tak - jak zdałam maturę to postanowiłam, że idę na kulturoznastwo, wtedy dosyć oblegany kierunek (7 osób na miejsce) i tam złożyłam papiery. Pierwszy rok był w sumie bezbolesny, wszystko miałam do przodu, ale mój ówczesny facet namówił mnie na wyjazd do Irlandii. Więc na drugim roku była dziekanka. Wróciłam na studia po roku, ale to wszystko mi przeszło...Już nie byłam aż tak zafascynowana tym kierunkiem, nudziły mnie te studia i po 2 miesiącach na II roku - olałam i zrezygnowałam (już wtedy znałam mojego obecnego małża, ale to akurat nie on był przyczyną mojej rezygnacji ze szkoły, jak to kilka osób wówczas twierdziło). Później zaszłam w ciążę, urodziła się Oliwka... I nadszedł dzień, że stwierdziłam, że studia jednak są potrzebne. Pogadałam z moim J. i postanowiliśmy, że pójdę na studia zaoczne... Jakie?? I wtedy własnie pomyślałam, że kiedyś strasznie chciałam studiować resocjalizację, że interesowałam się tym, no i złożyłam papiery na ten kierunek i to jest naprawdę TO . Także, na Twoim miejscu, jeśli naprawdę się męczysz, nie zastanawiałabym się. Po co masz się męczyć przez tyle lat, skoro to Cię w ogóle nie interesuje?? Oczywiście, zrobisz co zechcesz.
Aha, mój ojciec nie odzywał się do mnie prawie rok czasu, jak się dowiedział, że rzuciłam studia, ale później mu przeszło Także głowa do góry i 3mam kciuki
reklama
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Sewa-dziekuje ze pytasz.Generalnie to czekam na wyniki moczu ktory oddalam w poniedzialek.W sobote w szpitalu wyszly nam leukocyty(na szczescie jeszcze niewielka ilosc)No i w czwartek mamy wizyte u pediatry to rowniez zaniose.Akcja "atak bolu" juz sie nie powtozyla.Podaje furagin.Dzidek bryka i zaczyna wiecej jesc wiec chyba idziemy do przodu.Choc teraz to ciezko wyczuc;-)
Podziel się: