reklama
K
kerry1
Gość
Aha i wielkie dzięki za superowe komentarze na NK. Jesteście kochane.
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
uffff 2 okna pomyte
jechałam puki wena była zwykle mój myje okna ale odważyłam sie jednak to 3 pietro mam 2 dzieci ale jakoś się udało na taborku
pokaże wam jaka zdobycz mama przyniosła z lumpka dla Zuzi na weselisko mojego
brata z tyły ma skrzydełka hehhehe wymyśliłam że jak nie b ędzie upału to jej korone kupię i do kościoła w tym pujdzie na imprezę wezme jej na zmiane cos
jechałam puki wena była zwykle mój myje okna ale odważyłam sie jednak to 3 pietro mam 2 dzieci ale jakoś się udało na taborku
pokaże wam jaka zdobycz mama przyniosła z lumpka dla Zuzi na weselisko mojego
brata z tyły ma skrzydełka hehhehe wymyśliłam że jak nie b ędzie upału to jej korone kupię i do kościoła w tym pujdzie na imprezę wezme jej na zmiane cos
Świetna kiecka będzie super Księżniczka wyglądałauffff 2 okna pomyte
jechałam puki wena była zwykle mój myje okna ale odważyłam sie jednak to 3 pietro mam 2 dzieci ale jakoś się udało na taborku
pokaże wam jaka zdobycz mama przyniosła z lumpka dla Zuzi na weselisko mojego
brata z tyły ma skrzydełka hehhehe wymyśliłam że jak nie b ędzie upału to jej korone kupię i do kościoła w tym pujdzie na imprezę wezme jej na zmiane cos
anetusia83
Aktywna w BB
ja jetem w Chalupach z malym.jutro przyujedzie moja tesciowa.
K
kerry1
Gość
Agatulka super ubranko. Ja zawsze twierdziłam że w ciucholandach można znaleźć "skarby".
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Hejka Lachony Koffane :-)
Ja na minutkę, więc wybaczcie, ale nie dam rady nadrobić.
U nas pecha ciąg dalszy - niektóre z Was pamiętają moją "śmieszną" historię z nosem i drzwiami - no więc wczoraj Oliwka szalała po łóżku po przebudzeniu i jak mi wyrżnęła głową w nochal to myślałam że ją I niby było ok, ale dzisiaj mam większą opuchliznę i J. próbuje mnie siłą wypędzić na prześwietlenie i do lekarza mądrze mówiąc: jak się okaże że złamany to ci nastawią i po bólu tia, pewnie, łatwo mówić... No ale jak jutro opuchlizna będzie jeszcze większa to chyba nie będę miała wyjścia
Oliwka ostatnio postanowiła komunikować, że robi kupę (w jej wersji językowej kupa to "kuka") i siku (czyli "sisi"). Tylko jakoś tak wychodzi, że robi to jak nas w domu nie ma, tylko np. jedziemy autem. Tak jak wczoraj pędziemy autostradą z Wrocławia a ta się drze "kuka kuka" no i w końcu nawaliła w pampka. A jak jesteśmy w domu to jakoś zapomina o informowaniu nas
A teraz lata w samych majtach i właśnie zauważyłam, że dorwała jakiś długopis i cała się popisała
Powoli muszę kończyć, postaram się zaglądać częściej ale nie jest to łatwe.
Buziaki dla dzieciaczków i mamusiek :-)
Ja na minutkę, więc wybaczcie, ale nie dam rady nadrobić.
U nas pecha ciąg dalszy - niektóre z Was pamiętają moją "śmieszną" historię z nosem i drzwiami - no więc wczoraj Oliwka szalała po łóżku po przebudzeniu i jak mi wyrżnęła głową w nochal to myślałam że ją I niby było ok, ale dzisiaj mam większą opuchliznę i J. próbuje mnie siłą wypędzić na prześwietlenie i do lekarza mądrze mówiąc: jak się okaże że złamany to ci nastawią i po bólu tia, pewnie, łatwo mówić... No ale jak jutro opuchlizna będzie jeszcze większa to chyba nie będę miała wyjścia
Oliwka ostatnio postanowiła komunikować, że robi kupę (w jej wersji językowej kupa to "kuka") i siku (czyli "sisi"). Tylko jakoś tak wychodzi, że robi to jak nas w domu nie ma, tylko np. jedziemy autem. Tak jak wczoraj pędziemy autostradą z Wrocławia a ta się drze "kuka kuka" no i w końcu nawaliła w pampka. A jak jesteśmy w domu to jakoś zapomina o informowaniu nas
A teraz lata w samych majtach i właśnie zauważyłam, że dorwała jakiś długopis i cała się popisała
Powoli muszę kończyć, postaram się zaglądać częściej ale nie jest to łatwe.
Buziaki dla dzieciaczków i mamusiek :-)
aneta456
kocham i jestem kochana
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2008
- Postów
- 6 185
Na białej koszulce nie ma problemu ACE i po plamie a żółtą potraktowała bym tak samo,często tak robię że kolorowe daję do ACE i mam jaśniejszy kolor,czasami warto bo po wszystkim okazuje się że wyglądają lepiej.Hejka
Aha i jeszcze jedno...
Mam problem...
jakieś dwa miesiące temu Kacperek (Nasz synek) poplamił kilka koszulek sokiem z truskawek, zaprałam to od razu jak sie poplamił ale plama została nadal....niewiem jak się jej pozbyc...
Próbowałam nawet Vanisch-a co nie dało oczekiwanego rezultatu :-(
Jedna plamka jest na białej koszulce, a druga na żółtej.... Pomóżcie....
Z góry serdecznie dziekuję.. :*
W sumie nie masz nic do stracenia bo koszulka z plamą nie nada się do noszenia i trzeba wywalić a jeśli po ACE będzie wyglądała źle to też ja wyrzucisz.
Fotki przecudne wszystkie bez wyjątku.
Bodzinka-Karolek widać czyścioszek jak się patrzy.
Agatulka-Zdjęcia basenowe cudne.Widać że bąbelki szczęśliwe.
Sukienusia śliczna.
Kerry-Uściski i trzymaj się kochana.Posłuchaj się anuli i odpocznij.
reklama
Witajcie po weekendzie. Było super!:-) Jutro w domu, a w środę do teściów jedziemy.
Troszkę Was poczytałam, oto co wyczytałam:;-)
Spóźnione życzenia imieninowe dla wszystkich Ań.;-) Dużo zdrówka i miłości.:-)
A dodatkowo dla Ani138 spóźnione życzonka urodzinowe -żyj długo i szczęśliwie w zdrowiu, szczęściu i miłości. Dużo zadowolenia z męża i dzieciaczków.:-)
A tak na marginesie, to w ten weekend byłam pod Bielskiem, ale nie dawałam znać, bo i tak nie miałybyśmy się jak spotkać.
Agatulka śliczne dzieciaczki. pięknie pomalowane. A Ty bardzo młodo wyglądasz -napewno nie na 25/26 lat.;-)
Bodzinka super fotelik małżonek Lolkowi zakupił. Aż mi się przypomina dzieciństwo -pamiętam, że moja mama woziła mnie w podobnym koszyczku.
A Oliwka, super, dzielna dziewczynka chyba zaczyna być gotowa do usunięcia pieluch ze swego życia.;-) Oby tak dalej i życzę cierpliwości w nauce czystości.
Więcej nie pamiętam i jeśli kogoś pominęłam, to szczerze przepraszam.
Troszkę Was poczytałam, oto co wyczytałam:;-)
Spóźnione życzenia imieninowe dla wszystkich Ań.;-) Dużo zdrówka i miłości.:-)
A dodatkowo dla Ani138 spóźnione życzonka urodzinowe -żyj długo i szczęśliwie w zdrowiu, szczęściu i miłości. Dużo zadowolenia z męża i dzieciaczków.:-)
Rety, biedaczko, strasznie współczuję. życzę szybkiego powrotu do zdrowia Twojemu m. No i żadnych nowych przypadłości.;-)U mnie na nowo szpital w domu, m po operacji woreczka żółciowego, ledwo mu reke z gipsu wyciagneli to juz go zawozilam do szpitaal z atakiem.
A jeszcze ostatnim razem jak wam piasalm to mowila ze mi szpital wyluzował troche:-( a tu masz....... ehhhh trzeba przetrwac mama nadziejez e szybko sie to skonczy.
Teraz musze leciec wiec papapapap
A tak na marginesie, to w ten weekend byłam pod Bielskiem, ale nie dawałam znać, bo i tak nie miałybyśmy się jak spotkać.
Agatulka śliczne dzieciaczki. pięknie pomalowane. A Ty bardzo młodo wyglądasz -napewno nie na 25/26 lat.;-)
Oj, współczuję. Ja raz miałam zapalenie piersi po uderzeniu mnie przez Maćka. Ponad 40 st.-to było straszne. Tulaski. Mam nadzieję, że zapalenie przechodzi.Hej dziewczyny, no my to jesteśmy jakieś weekendow chorowitki.Tdzień temu Kubuś.Dwa i trzy tygodnie temu ja. Ciagle coś nowego. Dziś chwyciło mnie znów zapalenie piersi, tym razem drugiej dla równowagi w przyrodzie chyba. Ja tu tak żartobliwie a tak naprawdę to jestem wkurzona (wersja dobitniejsza powinna tu być), jestem wściekła. Albo mam niską odporność albo mam jakąś wściekłą złośliwą bakterię. Doktor House pewnie by wiedział. Zamiast cieszyć się mężem i dziećmi to leżę bo taka jestem słaba. Maluszek na szczęście dziś spokojny . 37,6 bylo 37 dwa paracetamole (na ból-wszystko boli nawet dłonie) a tu temp. wzrasta!
Bodzinka super fotelik małżonek Lolkowi zakupił. Aż mi się przypomina dzieciństwo -pamiętam, że moja mama woziła mnie w podobnym koszyczku.
Super fotki. Widać, że dzień udany.:-)No to pochwalimy się dzisiejszym dniem.
Małe plażowanko
Zobacz załącznik 87250Zobacz załącznik 87252
Czekamy na jedzonko
Zobacz załącznik 87251
Super! Wielkie gratki dla Stasia.:-) Dzielny z niego chłopaczek.Z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć o najważniejszym.Po tygodniu płaczu w trakcie ćwiczeń mój syn fakt,że późno ale zaczął raczkować
Cudowny prezent mi zrobił na imieninki
Wszystkie zdjęcia super. A tym zdjęciu Karolek podobny do Pawła (przynajmniej wg mnie;-))
Oj, bidulko bardzo Ci współczuję. No to nie fajnie masz z tym nosem.Hejka Lachony Koffane :-)
Ja na minutkę, więc wybaczcie, ale nie dam rady nadrobić.
U nas pecha ciąg dalszy - niektóre z Was pamiętają moją "śmieszną" historię z nosem i drzwiami - no więc wczoraj Oliwka szalała po łóżku po przebudzeniu i jak mi wyrżnęła głową w nochal to myślałam że ją I niby było ok, ale dzisiaj mam większą opuchliznę i J. próbuje mnie siłą wypędzić na prześwietlenie i do lekarza mądrze mówiąc: jak się okaże że złamany to ci nastawią i po bólu tia, pewnie, łatwo mówić... No ale jak jutro opuchlizna będzie jeszcze większa to chyba nie będę miała wyjścia
Oliwka ostatnio postanowiła komunikować, że robi kupę (w jej wersji językowej kupa to "kuka") i siku (czyli "sisi"). Tylko jakoś tak wychodzi, że robi to jak nas w domu nie ma, tylko np. jedziemy autem. Tak jak wczoraj pędziemy autostradą z Wrocławia a ta się drze "kuka kuka" no i w końcu nawaliła w pampka. A jak jesteśmy w domu to jakoś zapomina o informowaniu nas
A Oliwka, super, dzielna dziewczynka chyba zaczyna być gotowa do usunięcia pieluch ze swego życia.;-) Oby tak dalej i życzę cierpliwości w nauce czystości.
Więcej nie pamiętam i jeśli kogoś pominęłam, to szczerze przepraszam.
Podziel się: