Witajcie.:-)
Udało mi się dziś doczłapać do kompika i do Was.
Jestem troszkę umęczona, bo Grześko dzis jakiś taki marudny i naręczny był.
Wczoraj upiekłam mu torcika, a dziś rano dzwoni mama, że wpraszają się do nas popołudniu i że moja siostra też mu upiekła torcik, więc Grześko miał dwa. No cóż jak świętować, to świętować. Jakby co to zapraszam na torcika.
A siosrta Sikoreczki ślicznie wygląda. Sukienka b.ładna.:-)
Agga mała była śliczna jak była mała i nadal jest.;-)
No tak... jak ja się pojawiłam, to wszystkie pouciekały spać.
Udało mi się dziś doczłapać do kompika i do Was.
Jestem troszkę umęczona, bo Grześko dzis jakiś taki marudny i naręczny był.
Wczoraj upiekłam mu torcika, a dziś rano dzwoni mama, że wpraszają się do nas popołudniu i że moja siostra też mu upiekła torcik, więc Grześko miał dwa. No cóż jak świętować, to świętować. Jakby co to zapraszam na torcika.
Sikoreczka i Madżka kochaniutkie, to pisałam o lipcówkach. Bo tam ostatnio strasznie drętwo. A Wam dziękuję za nawoływanie i miłe powitanie.;-)no jakże cię w doooooopę kopnę to bydziesz widziała sie pytam gdzie ty, listy gończe posyłam a ty mi piszesz że nikt o cię nie pyta oszty
A siosrta Sikoreczki ślicznie wygląda. Sukienka b.ładna.:-)
Agga mała była śliczna jak była mała i nadal jest.;-)
Dobrze, że choć bielizna Ci się ostała.;-) A mąż to by pewnie bardzo zadowolony był, gdyby Cię zobaczył...Tu pisze do Was ja miss mokrego podkoszulka ziemi łódzkiej;-) poszliśmy z Szymem na spacer i nas zlałooooooooo normalnie tylko bielizna mi sucha zostałaidę włosy wysuszyć i misiowi ciepłej herbatki zapodać. Ale duchota nie do wytrzymania jestdziwna ta pogoda
I ja przyłączam się do życzeń. Gratuluję tych 9 lat, bo wiem, że raz jest lepiej, a raz gorzej. I życzę kolejnych, ale z samymi dobrymi chwilami...:-)zuskus rany, teraz dopiero skumałam .
Wszystkiego najlepszego na 9 - glinianą rocznicę pożycia małżeńskiego
Madziulka słodziutko zasnęła.:-)U ciebie cieplutko a u nas zimno i pada No ale na spacerku kałużowym byliśmy;-) Fajnie się dzieciaczki potaplały. Wróciliśmy a ja zabrałam się za robienie jedzonka Synio mnie zawołał do pokoju i oto jaki mi widok pokazał:
chyba była moja córcia zmęczona po spacerku
Twoja córcia też fajne pozy przybiera do spania.Apropo spania pokaże wam śpi moje dziecko.
No tak... jak ja się pojawiłam, to wszystkie pouciekały spać.