reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Rosół z ziemniakami gotuje moja mama i jak dla mnie jest w porządku, ale pomidorowej z ziemniakami to ja nie jadłam. A co do wymyślań to nawet nie macie pojęcia jakie moja teściowa obiady wymyśla:szok::szok::szok::szok:
 
reklama
hmm...zjadliwa chociaż dziwnie z tymi ziemniakami smakuję nie przyzwyczajona jestem do takich wymyślnych zup....
.....
:-D:-D:-D:-D:rofl2:Aluśka Ty wymyślnej zupy nie jadłaś;-) Jak bylam w 6 - 7 miesiącu ciąży teściowa nas zaprosiła na obiad - lato w pełni goraco - "pyszny obiadek zrobiłam dla mojej synowej:eek::eek:" no i na stól wjechała micha w kolorze buraczkowym , mmm chłodnik litewski sobie myślę:tak::tak: ale cos mi konsystencja nie pasowała. Po skosztowaniu okazało się, że to zupa arbuzowo-melonowa :-D:-D. Ale to nie koniec. Wizyta trwała ze 3 godziny a ja z Szymkiej w brzuchu jakaś taka wilczo głodna się zrobiłam i był ryk wielki, że mi zupa nie smakowała i że taki obiad muszę kanapkami zapychać:rofl2::-D:-D:-D
 
Bodzinka - rozchmurz się, jesteś wspaniałą mamą, każda z nas to wie! Tulę :***
A durną koleżanką już się nie przejmuj. Olej ją i najlepiej zerwij z nią kontakty, bo niepotrzebnie Cię tylko w doły wpędza...
Pewnie po to, by samej się podbudować :crazy:
Dzięki...Ja bym chciął dla niego wszystkiego co naj lepsze ale czasem się nie da...Jak byłam w ciaży to Paweł miał świetną prace, 2 tyg przed porodem go zwolnili, bo tak.Potem problemy z uszami, L4...Ale najważniejsze,że mój skarbek jest zdrowy, wesoły i pogodny:sorry::sorry:
 
Bodzia beznadziejna ta baba:angry: Olej ją ciepłym moczem hihihi
Aluśka:) Moja teściowa też rosół z ziemniakami gotuje ale pomidorowa??:szok:
Leika a ja słyszałam że skojarzone szczepionki nie sa wcale takie dobre. Jeśli cokolwiek się dzieje z dzieckiem to nie wiadomo od której szczepionki. Jak masz każdą z osobna to widać czy dziecko źle reaguje na to czy nie. Ja osobiście chciałam zaszczepić skojażoną u nas kosztuje 3in1 130 zł ale lekarz nie polecał więc nie zaszczepiłam:-) Mały dostał 3 szczepionki i nic mu nie jest a wkłuć nie będzie pamiętał przecież:-)
Już po gimnastyce, teraz chyba jakiś obiadek by się przydał:-)
 
.Ale najważniejsze,że mój skarbek jest zdrowy, wesoły i pogodny:sorry::sorry:
Bodzia i tu jest pies pogrzebany:tak: nie zaniedbujesz Karolka, dajesz mu tyle (w sensie materialnym) i le możesz . Nic jemu zyciu nie zagraża a bez skojarzonych tez mu nic nie będzie bo setki dzieci są od lat takimi szczepione i jakoś zyją;-);-). Dajesz mu najważniejsze - miłość, beztroskie dzieciństwo z mamą, czułość i oddanie. A to szczęście już tak wielu dzieci nie spotyka:-(. Bo okazuje się, że drogie zabawki są rekompensata za nieobecność mamy lub taty.
Więc Bodzia, żadnych dołów
 

Załączniki

  • wn18.gif
    wn18.gif
    64,9 KB · Wyświetleń: 49
Nie słyszałąm o tej 3w1.Teraz Mały jest już zaszczepiony ostatni raz.A ja naprawde nie miałam kasy na szczepionki skojarzone5w1.Jak Karol się urodził to Paweł stracił prace i mieliśmy bardzo kruco z kasą.A i teraz mam wszystko wyliczone.Jakby teściowa nie dała mi wczoraj 50 dych to bym dalej latała w starych butach,Chodzi o to jak ona to mówi.Nic do niej nie dociera.Po prostu moim kosztem poprawia sobie sampoczucie.Ona jest lepsza bo ją stac na szczepionki skojarzone.Nie ma zanczenia,że ja bym sobie dla Małego serce dała wyciąć.Ale z pustego i salomon nie naleje.Zresztą....Nie ważne...
Bodzinka nie przejmuj się tą kretynką (przepraszam za wyrażenie:-p) najważniejsze że masz zdrowego i radosnego synka :tak:
.....Ja też szczepie normalnie bo mnie nie stać...nie mam z czego odłożyć nawet tych 50 zł :crazy::-(
 
reklama
Bodzia i tu jest pies pogrzebany:tak: nie zaniedbujesz Karolka, dajesz mu tyle (w sensie materialnym) i le możesz . Nic jemu zyciu nie zagraża a bez skojarzonych tez mu nic nie będzie bo setki dzieci są od lat takimi szczepione i jakoś zyją;-);-). Dajesz mu najważniejsze - miłość, beztroskie dzieciństwo z mamą, czułość i oddanie. A to szczęście już tak wielu dzieci nie spotyka:-(. Bo okazuje się, że drogie zabawki są rekompensata za nieobecność mamy lub taty.
Więc Bodzia, żadnych dołów
:-D:-D:-D:-DCmok...............
Wiecie co im bliżej terminu rozstania z cycem tym ja trace rozmach...A już dzisiaj pediatra powiedziała,że mam go odstawić i za siebie się wziąść...
 
Do góry