reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Przez dwa lata mojego karmienia nigdy Jędrek nie zadarł mi bluzki do góry :no: mówił, że chce cyca i jadł dopiero wtedy jak byliśmy sami gdzieś w ustronnym miejscu. Ale ja od urodzenia nie wywalalam cyca co chwilę. Jedrek jak się urodził jadł co 2 godz. I ja tak ustawiałam sobie spacery, żeby być na karmienie w domku. Nie mogę sobie wyobrazić, że miałabym go karmić w parku na ławce przy obcych ludziach :szok::szok::szok:

Dziecko można wszystkiego nauczyć, tylko trzeba silnej woli i konsekwencji. Ja taką mam i dlatego mój Jędrek jest dosyć ułożonym dzieckiem, bo od poczatku wie, co mu wolno, a na co kategorycznie ma zakaz.

Ale wywody walnęłam. Powymądrzałam się trochę wybaczcie :zawstydzona/y:
Sewa, moja siorka ma obecnie lat prawie 16 (dobrze, że nie wie, co o niej piszę, bo byłaby jazda:-D). Wtedy było trochę inaczej, ale moja mama nigdy nie karmiła Młodej przy całkiem obcych ludziach, bo z tymi obcymi to mi chodziło np. jak koleżanki przyszły do mojej mamy czy coś w tym stylu ;-). A jak ją oduczała nocnego karmienia to tego nigdy nie zapomnę - północ, młoda wrzask, ja i mój starszy brat pobudka, a mama twardo nic...My wściekli (bo ile można słuchać płaczu małego dziecka jak się ma 8 i 10 lat), a mama twardo nic. Młoda mogła się napić wody - nie. Mogła zjeść butlę - nie. I wyobraźcie sobie, że szybko się nocne pobudki skończyły. Ale to dzienne karmienie według mnie - za długo trwało, bo do 3-go roku życia. Ale za to jaka moja siorka laska dzisiaj - ho ho... Szkoda tylko, że taka nizbyt śmiała ;-). Nie wdała się w siostrę, oj nie :-D
 
reklama
Śpijcie smacznie i śnijcie kolorowo.

Udaję się w objęcia Morfeusza :tak: tylko on niestety na mnie czeka :-(
 
No nie :no:. Uciekacie wszystkie :-(. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :-(. I ja co, tak sama mam tutaj, bez Was... A tu deszcz pada, wilki jakieś :-D
A żeby nie było za fajnie to głodek mnie dopadł... A jedyne co moge sobie do żarcia zrobić to pyzy z mięsem (takie z mrożonki). No i jak ja mam schudnąć, no jak :confused:

Pochłonę te kluchy (jak już je zrobię), dopiję piffko i też mykam spać. Jutro ciężki dzień mnie czeka - odkurzanie, mycie podłóg, zakuwanie do poprawki bleeee
 
Sewa, moja siorka ma obecnie lat prawie 16 (dobrze, że nie wie, co o niej piszę, bo byłaby jazda:-D). Wtedy było trochę inaczej, ale moja mama nigdy nie karmiła Młodej przy całkiem obcych ludziach, bo z tymi obcymi to mi chodziło np. jak koleżanki przyszły do mojej mamy czy coś w tym stylu ;-). A jak ją oduczała nocnego karmienia to tego nigdy nie zapomnę - północ, młoda wrzask, ja i mój starszy brat pobudka, a mama twardo nic...My wściekli (bo ile można słuchać płaczu małego dziecka jak się ma 8 i 10 lat), a mama twardo nic. Młoda mogła się napić wody - nie. Mogła zjeść butlę - nie. I wyobraźcie sobie, że szybko się nocne pobudki skończyły. Ale to dzienne karmienie według mnie - za długo trwało, bo do 3-go roku życia. Ale za to jaka moja siorka laska dzisiaj - ho ho... Szkoda tylko, że taka nizbyt śmiała ;-). Nie wdała się w siostrę, oj nie :-D

Trzy lata to na prawdę długo :tak: ale w sumie to każdy robi jak mu wypada :tak: jak ktoś ma taką potrzebę, to nam nie pozostaje nic jak zamknąć oczy i nie patrzeć ;-) jak nam się nie podoba :tak:

Wiem jedno jak człowiek jest konsekwentny w swoim dzialaniu to u dziecka mozna wszysko wypracować, ale do tego potrzeba czasu, wytrwałości i niekiedy żelaznych nerwów :tak:

Miłego uczenia się jutro życzę, a teraz smacznego do pyziorów!

No a teraz mówię już na dobre.

Dobranoc!
 
Byliśmy dziś w mc donaldzie i Madzia dostała zabawkę Obelixa. Wiecie jaki czad: gościu wyskakuje ze spodni:-D:-D:-D
ale zabawki teraz wymyślają ale czy to na pewno dla dzieci :sorry2::huh:

Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:
- Jest cukier w kostkach?
- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?
_____________________
_ Jaka to jest teciowa na 102
- 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.
Ewcia ale się uśmiałam.. nie ma co :-D:-D:-D
Ja też pierwszy raz dostalam @ 1 rok i 3 m-ce po porodzie.
kurce nie sądziłam że tak długo można jej nie mieć po porodzie :tak:

Iwonka2006
Uśmiechu w każdej sekundzie,
radości w każdej minucie,
przyjaźni i każdej godzinie,
szczęścia każdego dnia,
miłości przez całe życie!!!

no i oczywiście szybkiego i bezbolesnego rozwiązania i pociechy z pociechy:tak:
yg1.gif
dołączam się do tych pięknych życzonek dla Iwonki 2006 dzisiejszej solenizantki :-D:-D:-D

Przez dwa lata mojego karmienia nigdy Jędrek nie zadarł mi bluzki do góry :no: mówił, że chce cyca i jadł dopiero wtedy jak byliśmy sami gdzieś w ustronnym miejscu. Ale ja od urodzenia nie wywalalam cyca co chwilę. Jedrek jak się urodził jadł co 2 godz. I ja tak ustawiałam sobie spacery, żeby być na karmienie w domku. Nie mogę sobie wyobrazić, że miałabym go karmić w parku na ławce przy obcych ludziach :szok::szok::szok:

Dziecko można wszystkiego nauczyć, tylko trzeba silnej woli i konsekwencji. Ja taką mam i dlatego mój Jędrek jest dosyć ułożonym dzieckiem, bo od poczatku wie, co mu wolno, a na co kategorycznie ma zakaz.

Ale wywody walnęłam. Powymądrzałam się trochę wybaczcie :zawstydzona/y:
sewa supermamuśka z Ciebie że tak ładnie Jędrusia wychowałaś :tak: Podziwiam Cię :tak:
 
Trzy lata to na prawdę długo :tak: ale w sumie to każdy robi jak mu wypada :tak: jak ktoś ma taką potrzebę, to nam nie pozostaje nic jak zamknąć oczy i nie patrzeć ;-) jak nam się nie podoba :tak:

Wiem jedno jak człowiek jest konsekwentny w swoim dzialaniu to u dziecka mozna wszysko wypracować, ale do tego potrzeba czasu, wytrwałości i niekiedy żelaznych nerwów :tak:

Miłego uczenia się jutro życzę, a teraz smacznego do pyziorów!

No a teraz mówię już na dobre.

Dobranoc!
W sumie masz rację... Ja czasem się zastanawiam, czy to długie karmienie cycem nie było "wynagradzaniem" mojej siostrze tego, że od momentu skończenia przez nią 3 miesięcy moja mama wróciła do pracy :confused:.
A jeśli chodzi o wypracowanie czegoś u dziecka... Hmmm... Z Oliwianą jesteśmy konsekwentni, a raczej byliśmy, a mimo tego przestała sama zasypiać, wieczorem zaczęły się dziać cyrki... Nagle z samodzielnego zasypiania we własnym łóżeczku zaczęło się hardkorowe spanie z nami. Potrafiła się dzień w dzień budzić co 10 minut, a tego nikt nie wytrzyma. I wiem, że nie zrobiliśmy nic, co by ją z samotnego zasypiania wybiło :sorry2:. Ona jest tak ruchliwa, że wieczorem ma problem z zaśnięciem do teraz - trzeba iść z nią i głaskać ją po pleckach, inaczej nie zaśnie :no:. I nawet nie wiesz ilu sposobów próbowaliśmy, żeby sama, żeby bez nas, bo ma swój piękny pokój, bo jest duża... I co ?? I gucio :-(. Zresztą, dla niej spanie w łóżeczku nie było bezpieczne, bo mogłaby sobie coś uszkodzić :dry:. Ale mam plan i mam nadzieję, że za jakiś czas my będziemy spać w swojej sypialni sami, a Olinek w siebie w pokoiku ;-)
Kurde, powoli trzeba się zbierac

ale zabawki teraz wymyślają ale czy to na pewno dla dzieci :sorry2::huh:


Ewcia ale się uśmiałam.. nie ma co :-D:-D:-D

kurce nie sądziłam że tak długo można jej nie mieć po porodzie :tak:


dołączam się do tych pięknych życzonek dla Iwonki 2006 dzisiejszej solenizantki :-D:-D:-D


sewa supermamuśka z Ciebie że tak ładnie Jędrusia wychowałaś :tak: Podziwiam Cię :tak:
Ja też się dołączam do życzeń dla Iwonki
A Oliwka tego "grubcia" ma już dawno, tylko gdzieś gacie zapodziała i została jej ta część co z gaci wyskakuje :-D
 
:szok::szok::szok::szok::szok::szok: ja tylko rzucić okiem chciałam jak tam imprezka poszła a tu hlańsko było że hoho:-D, nadziergane w kosmos i nawet połowy nie pamietam bo z 20 minut czytałam:tak::tak:
Jak będziecie grzeczne to może Marta jutro z rana coś na kaca zapoda:blink::blink:
 
reklama
No fajnie Leika :tak::-). My się powolutku rozglądamy za większym mieszkankiem albo domkiem:szok::confused::confused:. Bo jak ma się za jakiś czas pojawić Emilka to przestrzeni nam braknie :tak: Boshe ceny nieruchomości i działek w tej Łodzi powariowały noramalnie :angry::angry:

Oj, wiem coś o tym... Od 8 miesięcy szukamy domu... :dry:

Śliczne scrapy dziewczyny, aż miło się ogląda Wasze prace :tak:
Zwłaszcza fotki noworodków- przesłodkie! :)

Nadrobiłam kilka stronek, dziś już nie dam rady więcej... Jak tylko się uwiniemy ze sprzątaniem po remoncie to pewnie będę z postami na bieząco :)

Dobrej nocki!
 
Do góry